Skocz do zawartości

Kleń


Dominik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na klenie nastawiałem się celowo, łowiąc wyłącznie na Bugu (wtedy często tam łowiłem, później trochę po kraju mnie nosiło).

Polując na klenia łowiłem na pograniczu nurtu i zastoisk, w pobliżu zatopionych drzew lub pod nawisami krzaków. Łowiłem na przepływankę (głębokość 1-3 m) lub na lekki spławik z minimalnym obciążeniem (głębokość połowu 1-1,5 m). Przynęta to był biały robak, ser, groch, wiśnia. Kilka średnich sztuk złowiłem w ten sposób.
Kilka razy próbowałem też w otwartym nurcie, ale wtedy to raczej spinning. Raz u kolegi łowiłem na Wiśle, wtedy na wobler trafił się  kleń 1-1,5 kg (w sumie szliśmy polować na leszcze, na spławik), spinning był tylko przy okazji. Klenie pięknie się kręciły w zawirowaniach nurtu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiśnie są (w tesco nie było, ale kilkanaście sztuk podkradnę małżonce z ukrytego w szafce kompotu), wątróbka wieprzowa zamówiona. Będzie jutro świeża, zamówiłem 200g. - starczy. Zastanawiam się, czy nie wziąć bolonki na wszelki wpadek i jak z gruntu nie pójdzie to spróbować na przepływankę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Wiśnie teraz? Hmmm chyba, faktycznie w alkoholu, abyście nie zamarzli :) Może śliwkę ze śliwowicy - mam tego z 10kg? 

Ja się tam nie znam, ale na teraz to chyba śmierduchy najlepsze plus te Twoje ciasto. Andrzej łowiłem tylko na wątróbkę drobiową - na wieprzową będziesz miał przyłów suma :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Mój ostatni wypad nad wodę. Poświęcam trochę czasu na nagranie filmu. Jeden skończony ,ale do drugiego muszę zrobić dogrywki, bo mi ostrość uciekła. Uroki nagrywania samemu. :) Teraz chyba będę musiał nagrywać jak rasowy partyzant. :D Plan zakładał łowienie na wypuszczankę i dość długi spacer w pięknych okolicznościach przyrody. Za przynętę i zanętę robiła święta trójca kleniowa czyli groch, kukurydza i chleb tostowy. Ryby reagowały tylko na szybko prowadzony zestaw. Każde stopowanie czy nawet lekkie przytrzymanie, było gwarancją pustego przepuszczenia spławika.

IMG_9046.JPG

IMG_9080.JPG

IMG_9085.JPG

IMG_9120.JPG

IMG_9128.JPG

IMG_9129.JPG

IMG_9155.JPG

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż już się zachwycałem Twoimi rybami i zdjęciami wcześniej, ale oficjalnie mogę i tu powiedzieć że są zarąbiste:1302_clap_tone3:. Już nie mogę się doczekać aż te wariactwo wirusowe się skończy i ruszę nad Bug za moimi kleniami, zobaczyć czy podrosły przez rok. W tamtym sezonie udało mi się sporo ich złowić na groch, ale większego niż 45 cm nie udało mi się złowić, za to ilościowo to bardzo optymistycznie wyglądało, bo był czas, że przez cały sezon nie złowiłem żadnego, a tu trafiało się, że dziennie łowiłem 8-10 sztuk. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bartek.B napisał:

Mój ostatni wypad nad wodę. Poświęcam trochę czasu na nagranie filmu. Jeden skończony ,ale do drugiego muszę zrobić dogrywki, bo mi ostrość uciekła. Uroki nagrywania samemu. :) Teraz chyba będę musiał nagrywać jak rasowy partyzant. :D Plan zakładał łowienie na wypuszczankę i dość długi spacer w pięknych okolicznościach przyrody. Za przynętę i zanętę robiła święta trójca kleniowa czyli groch, kukurydza i chleb tostowy. Ryby reagowały tylko na szybko prowadzony zestaw. Każde stopowanie czy nawet lekkie przytrzymanie, było gwarancją pustego przepuszczenia spławika.

IMG_9046.JPG

IMG_9080.JPG

IMG_9085.JPG

IMG_9120.JPG

IMG_9128.JPG

IMG_9129.JPG

IMG_9155.JPG

Ja jestem pod wrażeniem Twoich połowów, jednak może mnie sprostujesz, ale bynajmniej nad Wisłą przed Twoją trójcą (groch, kuku i chleb) jest moim zdaniem wątróbka wieprzowa wykrajana w dumble. Ja uważam, że na włosie wątroba jest przed tymi przyjętymi, które wymieniłeś. Ciekaw jestem Twojego zdania, pozdrawiam :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Grzes77 napisał:

Ja jestem pod wrażeniem Twoich połowów, jednak może mnie sprostujesz, ale bynajmniej nad Wisłą przed Twoją trójcą (groch, kuku i chleb) jest moim zdaniem wątróbka wieprzowa wykrajana w dumble. Ja uważam, że na włosie wątroba jest przed tymi przyjętymi, które wymieniłeś. Ciekaw jestem Twojego zdania, pozdrawiam :champagne-2010:

Każda z tych przynęt jest skuteczna łącznie z wątróbką. Wybór przynęty na klenie determinuje najbardziej pora roku. Zimą łowię na przynęty mało trwałe i sprawdzają się rewelacyjnie. Gdy uruchomi się drobnica, niestety trzeba się od niej odcinać. Wątróbkę stosuję praktycznie tylko zimą, choć bardziej od niej wolę mielonkę. W ciepłych miesiącach krąpie wsuwają wątróbkę na moich wodach w ekspresowym tempie. Z przynęt mięsnych świetne efekty daje mięso wołowe krojone w kostkę. Jest zdecydowanie bardziej trwałe od wątróbki czy mielonki. Oczywiście mówię tutaj o połowach gruntowych. 

IMG_5843.JPG

IMG_5865.JPG

  • Like 2
  • Thanks 1
  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...