Mati200194 Opublikowano 2 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 ok a jeśli chciałbym zastosować spławik 2g do tej samej metody ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati200194 Opublikowano 2 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Tak to powino wyglądać ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 2 Stycznia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 No prawie, Waggler powinien być mocowany na sztywno na stałe, czyli tam gdzie masz stoper za spławikiem jako oznacznik gruntu i tam zaraz za przesunięty spławik i drugi stoper lub śrucina. Tam gdzie masz śruciny to bym dał jedną większą na wysokości krętlika kilka mniejszych. Ja ostatnio odszedłem od przyponu i krętlika - żyłka główna 0,16mm lub 0,14mm - stoper za spławik stoper przed śrucina przelotowa, stoper a na dole, rozmieszczone co 15cm śruciny min Preston Innovations typu Stotz - bardzo fajnie je się przeciąga po żyłce, nie niszczą jej, nie skręca się itd. itp. Haczyk 10 rozumiem, że na duże leszcze? Na wiosnę musisz łowić bardziej finezyjnie i delikatnie czyli nr 14-18 będzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati200194 Opublikowano 2 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Ok zastosuję się do tego a ma pan może zdjecie tego zestawu bez przyponu, bo jak coś widzę to łatwiej mi się to montuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 2 Stycznia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 5 minut temu, Mati200194 napisał: Ok zastosuję się do tego a ma pan może zdjecie tego zestawu bez przyponu, bo jak coś widzę to łatwiej mi się to montuje. Niestety nie mam, ale zrobię na wiosnę jakby co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati200194 Opublikowano 2 Stycznia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Ok jak będzie miał pan zrobione to wstawi pan tu zdjęcie jeśli nie byłby to problem dla pana, ale i tak bardzo dziękuję. Połamania kija życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 2 Stycznia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Dnia 2.01.2016o14:52, Mati200194 napisał: Ok jak będzie miał pan zrobione to wstawi pan tu zdjęcie jeśli nie byłby to problem dla pana, ale i tak bardzo dziękuję. Połamania kija życzę Wzajemnie, kto pyta nie błądzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 2 Stycznia 2016 Administrator Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 Na początek może spróbuj tak 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 2 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2016 20 godzin temu, Dominik napisał: Generalnie nie ma sensu na jeziorach łowić ciężko. Tutaj ten zestaw się kupy nie trzyma wg mnie. Wykluczają się dwie rzeczy. Ciężar i głębokość. Jak masz zestaw nieprzelotowy i wędkę 4m., to nie łowisz na dużych głębokościach. Inaczej ma się sprawa z dalekimi zarzutami na głębsze miejsca. Wtedy jednak ten zestaw musi być zmieniony. Należy zastosować spławik przelotowy. W skrócie pisząc to pokazany przez Ciebie zestaw dobry by był na bardzo płytkie zbiorniki, gdzie są możliwe i pożądane dalekie rzuty. W pełni zgadzam się z uwagami Dominika. Łowiąc w nieodległym miejscu (5-15 m) na głębokości do 4 m (wspomniana długość kija) zupełnie wystarczy spławik o wyporności 2-4g. Da się takim zestawem swobodnie zarzucać a delikatność zostanie zachowana. Przy połowie na większej głębokości lub w odległym miejscu warto użyć spławika przelotowego o wyporności zależnej od: odległości, siły wiatru, wysokości fali. Sumując te czynniki dobierze się spławik do warunków połowu. Grendziu ma wiele racji w tym, by nie wchodzić do wody przy takim połowie. Po to jest wędka z przelotkami i kołowrotek, by spocząć na brzegu i dalekim zarzucaniem osiągać potencjalne miejsce połowu. Nie ma sensu stać w woderach i się męczyć, skoro wystarczy zmienić zestaw na "inny" by osiągnąć to samo miejsce połowu. Widzę tylko takie uzasadnienie połowu wędką z kołowrotkiem i konieczność wchodzenia do wody: strefa wolnej wody gdzie chcemy łowić, odcięta jest od brzegu przez: - 2-3 metrowy pas trzciny (lub podobnych roślin wynurzonych) do głębokości max 60-70 cm (głębiej nie warto się pchać w woderach) i wyjście poza te rośliny (konieczne twarde dno) da nam szansę na łowienie, - podobnie jak wyżej, ale utrudnieniem jest pas zatopionych drzew, wystających kamieni, przeszkód które uniemożliwią hol ryby do brzegu i trzeba wyjść przed ten "wał", - w strefie przybrzeżnej rozciąga się rozległa i płytka łacha (czyt. plaża) i rzucanie poza nią jest niemożliwe lub trudne. Można wtedy wybrać się kawałek w kierunku otwartej wody i skrócić dystans. W przypadku "plaży" dno jest raczej zwarte i można tak się bawić. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mati200194 Opublikowano 6 Lutego 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2016 Taki zestaw na leszcza i płoć będzie ok ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.