Dominik Opublikowano 19 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2016 7 godzin temu, Grendziu napisał: Wędkuję grubo ponad 30 lat, na wodach PZW nigdy nie miałem kontroli, na innych łowiskach sporadycznie. Pewnie na palcach jednej ręki bym policzył... To mało wędkujesz na wodach PZW Ja mam kontrolę przynajmniej raz do roku. W tym roku limit zrobiłem już 3 stycznia. Bardzo miłe chłopaki z PSR. Oprócz PSR jest patrol policji wodnej. Mają L200 i jeżdżą po krzakach. Też w porządku goście. Nie czepiają się pierdół w stylu krzywo wypełnionego rejestru, można z nimi chwilę pogadać. Nie wiem jak jest z SSR, bo oni nigdy mnie nie kontrolowali. Tu spodziewam sie problemów, bo ochotnicy to zawsze najwięksi służbiści i wolałbym ich omijać chociaż papiery i sprzęt mam zawsze w porządku. Zresztą to właśnie wody PZW są lepiej kontrolowane, zwłaszcza przez PSR, którego członkowie nierzadko są też i członkami PZW. Policja akurat wód nie wybiera i jeździ po wszystkich. Co do kar, to są one symboliczne zwłaszcza przy kontroli samych rybaków z gospodarstw rybackich. Tak, gdzie byliśmy na lodzie z Elvisem i Suwim kara za brak zezwolenia, to "wygórowane" 50 PLN. Jeden z moich kolegów stwierdził, że w takim razie nie opłaca się kupować licencji. Oczywiście gorzej, jak złapie policja, bo u nich już karnego zezwolenia nie kupisz. Oni mogą już pojechać mandatem. Zresztą prawo jest dość dowolne w tym przypadku. Można dostać mandacik za brak zezwolenia, a można dostać też wezwanie do sądu na rozprawę o degradację środowiska naturalnego, a tam to kary mogą być surowe. No, ale to teoria. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 19 Stycznia 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2016 10 godzin temu, Dominik napisał: To mało wędkujesz na wodach PZW Czy ja wiem czy mało? Min 50 dób rocznie - z czego 30% to PZW, a były lata, że tylko łowiłem na PZW i to tylko z łodzi. Janek mam rozwiązanie, tak mi się wydaje na Twoją wodę. Jeśli PZW nie daje sobie rady z tą wodą, gdzie się kłusuje i nikt nie reaguje to niech odda ją do RZGW i zrezygnuje z dzierżawy - oczywiście jeśli to jest możliwe i nie wiąże się to z pakietami, powiązaniami z innymi wodami. Przyjdzie nowy użytkownik i może jemu uda się zrobić porządek na wodzie, a jeśli nikt się nie zgłosi to niech RZGW pokaże jako to się robi. Chociaż ponoć nie mogą oni opiekować się wodami, tak jak niby jest właśnie z Parsętą i Wieprzą - RZGW wydaje darmowe zezwolenia na te rzeki - a prawnie raczej nie powinno tak być - mały kabaret się tam zrobił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suwi Opublikowano 19 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2016 znam kilku kłusowników mazurskich i powiem , ze to dla mnie zorganizowana grupa przestępcza bo twierdzą , ze jak trzeba to strzelają więc chyba zmiana właściciela nie pomoze na takich gagatków . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 19 Stycznia 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2016 Suwi to trzeba i im pokazać wała i zacząć walczyć - nic nie robiąc właśnie, podajemy się temu, że jest jak jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suwi Opublikowano 19 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2016 Jak tu wszyscy wiedzą kto i gdzie stawia siaty Policja i straz tez więc o czym mowa nie chcą nic z tym zrobić i tyle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 19 Stycznia 2016 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2016 Wędkowanie ma być przyjemną formą spędzania czasu w objęciach przyrody. Gdzież tu czas i miejsce na nerwy. Ale wygląda na to, że rzeczywistość na nasze marzenia to trochę różne światy. Nerwami tego nie nazwę, bo szkoda zdrowia. Ale nad wodą drażnią mnie śmieciarze wszelkiej maści i bez znaczenia jakie poglądy mają lub wiarę uskuteczniają. W miejscach dostępnych publicznie, śmiecą bywalcy: turyści, spacerowicze, tubylcy, wędkarze. W zaułkach dzikich głównymi śmieciarzami są wędkarze, co nawet widać po charakterze odpadków znalezionych. Druga sprawa: łamanie lub naginanie prawa. Nadmiar wędek zarzuconych, gruntówka + spinning jednocześnie, wielkie żywce niby na okonia zarzucone w marcu-kwietniu, no i chamstwo i wulgarność dominujące brzmiące w uszach gdy niechcący przyjdzie wędkować na sąsiadującym stanowisku, niestety w zasięgu donośności werbalnej moczykijów lub innych ludków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 1 Października 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 Wędkowanie to relax i nie wolno się denerwować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostap Opublikowano 1 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 A Darek nie pije pepsi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 1 Października 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 2 godziny temu, Ostap napisał: A Darek nie pije pepsi a żebyś wiedział, że chyba już nigdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cygan786 Opublikowano 1 Października 2016 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2016 Ale na pewno czymś pepsi zastepuje. Pewnie żelki o smaku cola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.