Rodzaje haczyków na ryby

[grych]

W zamierzchłych czasach zaczynałem od haczyków takiej firmy (zdjęcie poniżej). Pamiętam, że można było je kupić na sztuki i tak właśnie ja to czyniłem (3szt. takich 2 takich i 4 takich )  Te na zdjęciu są chyba jednymi z pierwszych, jakie kupiłem "na opakowania" W łikend zrobiłem generalne porządki gdzie tylko mogłem i znalazłem ukryte je "w pewnym miejscu" (były jeszcze między innymi szpargałami, może przez to są w jako takim stanie), do teraz nie mogę się nacieszyć i stwierdziłem, że haczyki zajmą zaszczytne miejsce w gablocie (jak powstanie )

 

 

Po tych kilkudziesięciu latach łowienia, pewnie jak każdy z Was mam swoje ulubione marki, do których należą MUSTAD i Gamakatsu (mówię o haczykach do szeroko pojętego białorybu) Co do łowienia na komercjach jestem na etapie poszukiwań . W różnym okresie łowiłem też haczykami innych marek i kilku już nie użyję, jak np. OWNER który łamał się pod byle obciążeniem.

 

 

Edytowane 26 Lutego 2018 przez grych

[Semi]

U mnie OWNER też mocno podpadł, strasznie się łamały ostrza w druciakach których używałem do feederka w rzece, podchodziły mi ostrością i kształtem okrutnie, ale co z tego jak z ich wytrzymałością za ciekawie nie było. Kombinowałem z kilkoma firmami ale od zawsze najlepiej mi było z Gamakami.

[grych]

Jak złamałem na jednym wypadzie dwa haczyki (tego samego rodzaju), to postanowiłem kupić inne opakowanie. Wyszło na to, że kupiłem je nawet w innym mieście. Tylko co z tego - następny wypad i haczyki też się łamały. Po tych doświadczeniach wszystkie opakowania ownerów sprzedałem i u mnie ich nie znajdziesz

[ArekH]

Kurcze Rysiek Mi przypomniał jak za łebka stałem w kolejce od 4 nad ranem pod sklepem na Łużyckiej by haki Mustada kupić na sztuki. Całych pudełeczek które zawierały po 100szt. Nie chcieli sprzedawać by dla większej liczby osób starczyło. Pod tym względem, straszne to były czasy. 

Na targach kupiłem haki Flagmana na próbę. Bardzo cienki drut, specjalnie pod robaki wziąłem. Zobaczymy jak z wytrzymałością. 

[suwi]

Znalazłem ładne haczyki Guru do metody chcialem kupic warto czy lepiej drenana @elvis mentorze jaka jest twoja opinia wiem, że stosujesz drenana ale lubisz guru 

[elvis]

Znalazłem ładne haczyki Guru do metody chcialem kupic warto czy lepiej drenana [mention=4]elvis[/mention] mentorze jaka jest twoja opinia wiem, że stosujesz drenana ale lubisz guru 

Co byś nie wybrał, będziesz żałować... że tak późno je kupiłeś. Posiadam większość obecnych na rynku modeli obu firm i nie podam konkretnej odpowiedzi. Polecam zarówno WGS Drennana jaki i QM1 Guru. Z tym, że te drugie nie zawsze i nie na wszystkie ryby się nadają. To oczywiście tylko moje spostrzeżenia. To bardzo mocne haki.

[grych]

2 godziny temu, ArekH napisał:

Kurcze Rysiek Mi przypomniał jak za łebka stałem w kolejce od 4 nad ranem pod sklepem na Łużyckiej by haki Mustada kupić na sztuki. Całych pudełeczek które zawierały po 100szt. Nie chcieli sprzedawać by dla większej liczby osób starczyło. Pod tym względem, straszne to były czasy.

 

Te haczyki to przełom lat 80 i 90tych, więc w sumie nie tak dawno   Jeszcze wtedy tak sprzedawali  

[suwi]

@elvis dostałem od ciebie piękna wędkę to trzeba do niej dobrać akcesoria takie żeby były godne tego Browning a Guru są w ofercie wiec jutro zamówię bo zniżka mi się kończy 

[ArekH]

13 godzin temu, grych napisał:

 

Te haczyki to przełom lat 80 i 90tych, więc w sumie nie tak dawno   Jeszcze wtedy tak sprzedawali  

Rynio, to była końcówka lat 70tych, początek 80tych. A Mustady są nadal z tego co widzę, tylko nie wiem jak się przedstawiają. Dawno nie stosowałem. Kiedyś Kryształki ichnie to był hicior. 

[grych]

W tych czasach, o których piszesz (przełom 70/80) to ja byłem jeszcze w epoce berka kucanego