elvis Opublikowano 3 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2016 Na wczorajszej zasiadce pierwszy raz użyłem spławika Cralusso z serii Capri. 0.75g. Muszę powiedzieć że podobało mi się. Spławik przez całą zasiadkę nie zmieniał zanurzenia,po zarzucie stwierdziłem że seledynową antenkę kiepsko widzę, tym bardziej że okularki zostały w domu.A że nasadki są wymienne błyskawiczna zmiana końcówki na czerwoną rozwiązała problem. Muszę sobie dokupić na zapas. Spławik jest z tworzyw sztucznych, całkowicie rozbieralny,niemal niezniszczalny,można zmieniać i obracać korpus. Polecam. Też ostatnio lubuję się w spławikach Cralusso. Z tym, że ja mam te do odległościówki. Przymierzam się do przepływanki i myślałem o odpowiedniej serii. Jest tylko jeden problem, nigdy nie łowiłem tą techniką i nie ma mnie kto nauczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 4 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2016 Dnia 3.07.2016 o 11:21, Elvis napisał: Przymierzam się do przepływanki i myślałem o odpowiedniej serii. Jest tylko jeden problem, nigdy nie łowiłem tą techniką i nie ma mnie kto nauczyć. Przepływanka to bardzo przyjemna i aktywna metoda połowu (ach, brak mi Tyśmienicy lub Bugu przed domem ). W zależności od charakteru rzeki, a nawet konkretnego stanowiska, trzeba dobierać spławik. Bo niekiedy w dosyć spokojnym i linearnym nurcie doskonale spisuje się spławik jak w/w pokazany Cralusso, a w innym miejscu głębokość lub zawirowania wymuszają użycie ciężkiej, pękatej baryłki z krótką antenką. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.