Skocz do zawartości

Kołowrotek z wolnym biegiem do feedera


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
4 minuty temu, andrzej napisał:

W wolnym biegu regulację hamulca z zasady masz z tyłu. To rozwiązanie powoduje, że masz hamulec stopniowany, a nie płynny jak w przypadku hamulca z przodu. 

Regulację wolnego biegu masz z tyłu kołowrotka, ja go używam tak, że zawsze jest ustawiony na maksymalnym luzie, gdy zacinam, to przed klikam palcem, tak aby zablokować wyciąganie żyłki rybie, i zacinam, z przodu kołowrotka przy szpuli mam regulację hamulca i wyciągam rybę na "miękkim kołowrotku" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

A czy napisałem, że łowię tylko na wolnym biegu? Na Puplu wyciągnąłem zestaw bez wolnego biegu :P Wszystko zależy jakiej ryby szukam i jak daleko rzucam, od cała filozofia.

Na noc lub jak "delikatnie karpiuje" na łowisku to używam wolnego biegu, bo wtedy wszystko leży na Rod Pod-dzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem kołowrotki z wolnym biegiem to całkiem użyteczny wynalazek. Niestety posiadam tylko jeden i to w rozmiarze 4000, co w połączeniu z moim feederkiem daje dość oryginalne zestawienie /Dlatego go nie stosuję/.
W tym roku oddałem się połowom na "metodę" na łowisku komercyjnym. Przez cały ten czas złowiłem wiele ryb stosując tylko i wyłącznie kołowrotki "tradycyjne". Uważam że w tej metodzie, gdy dochodzi do samozacięcia, kołowrotek z wolnym biegiem to zbawienie. Wiele razy zdarzyło się tak, że straciłbym obie wędki, co powoduje pewne uczucie dyskomfortu. Brania są silne i zdecydowane, ryba odjeżdża niczym ekspres. Refleks, refleksem ale czasami warto coś zjeść, napić się herbaty itd., a więc na ułamek sekundy stracić kije z pola widzenia. Wówczas wybawieniem jest wolny bieg. Tak uważam. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tak jak Darek napisałeś, nie widzę nic złego w kołowrotku z wolnym biegiem, no może przy spinnie jakoś mi nie pasuje, ale przy metodzie gruntowej jaka by nie była to wolny bieg jest nawet wskazany wg mnie :) Nie lubię siedzieć w miejscu non stop i patrzeć w jeden punkt, też jakoś nie przekonuje mnie, to że jak robię grilla czy inną czynność muszę wyjąć wędkę z wody, gdy jest sygnalizator to i tak moja reakcja jest natychmiastowa :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czasu miałem podobne zdanie do Dominika. I nadmienię że nie jest on w błędzie. W klasycznym feederku WB. nie jest konieczny. Ale odkąd łowię czasem na metodę ,to tu już radzę dobrze rozważyć tę opcję. Brania z zasady następują z zaskoczenia i są niezwykle agresywne. Nawet siedzenie przy kiju nieraz nie starcza by zareagować. A skoro mam marnować czas by każdorazowo rozkręcać hamulec, to wolę WB. I nie zgadzam się z Andrzejem, że wolny osłabia konstrukcję. Nie rozumiem czemu? To jest osobny mechanizm w kołowrotku który jedynie powiększa jego wagę.No może to mieć wpływ na plastikowe korpusy. Oś z zasady jest stalowa więc raczej nie do ruszenia!. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby nie klipować żyłki na szpuli, bo na nic nam wolny bieg jak żyłka nie będzie schodziła. Ja się o tym dzisiaj przekonałem. Jedna z największych moich rybek w życiu odpłynęła z 30m żyłki po tym jak zerwała ją o klips. Po prostu o nim zapomniałem. Tak się cieszyłem z pięknej pracy hamulca,a tu bach....

  • Downvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czasu miałem podobne zdanie do Dominika. I nadmienię że nie jest on w błędzie. W klasycznym feederku WB. nie jest konieczny. Ale od kąt łowię czasem na metodę ,to tu już radzę dobrze rozważyć tę opcję. Brania z zasady następują z zaskoczenia i są niezwykle agresywne.Nawet siedzenie przy kiju nieraz nie starcza by zareagować. A skoro mam marnować czas by każdorazowo rozkręcać hamulec,to wolę WB. I nie zgadzam się z Andrzejem że wolny osłabia konstrukcję. Nie rozumiem czemu? To jest osobny mechanizm w kołowrotku który jedynie powiększa jego wagę.No może to mieć wpływ na plastikowe korpusy. Oś z zasady jest stalowa więc raczej nie do ruszenia!. 

11 minut temu, Elvis napisał:

Trzeba tylko pamiętać o tym, żeby nie klipować żyłki na szpuli, bo na nic nam wolny bieg jak żyłka nie będzie schodziła. Ja się o tym dzisiaj przekonałem. Jedna z największych moich rybek w życiu odpłynęła z 30m żyłki po tym jak zerwała ją o klips. Po prostu o nim zapomniałem. Tak się cieszyłem z pięknej pracy hamulca,a tu bach....

To prawda. Przy wolnym biegu klipowanie odpada!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Ja generalnie mam kołowrotki bez wolnego biegu jest jakiś jeden mikado cavalier 6007 którym lowie dlatego że ma fajny duży kosz i duży nawoj wolny bieg u nim nie uzywam najlepszy jest black viper 850 z przednim hamulcem na slimaku nawoj 105cm super nim się lowi

FB_IMG_1453570438148.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...