andrzej Opublikowano 18 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 21 minut temu, KaZuYa napisał: Wszystko pięknie tylko Pan Bogdan ma dużo czasu nęci , nęci i jeszcze raz nęci mnie jako weekendowemu graczowi raczej ten smrodek nie pomoże . Zgadzam się. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dominik Opublikowano 18 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 47 minut temu, KaZuYa napisał: Wszystko pięknie tylko Pan Bogdan ma dużo czasu nęci , nęci i jeszcze raz nęci mnie jako weekendowemu graczowi raczej ten smrodek nie pomoże . Nie zgadzam się. A co ma niby pomóc? Pellet od Rignersa, czy może jakaś inny wynalazek pięknie opakowany dostępny w Gozdawie? To jest człowiek, który na jeziorach całe życie łowi. Nie na komercjach, licencjach, czy innych. Tak, jak Maciek pisał, jego produkty są dostosowane do konkretnych warunków. Jak ktoś w weekendy łowi na komercji, to rzeczywiście nie pomoże. Jak łowi w naturalnych łowiskach, to może pomóc. Na pewno nie będzie gorszy od innych, modnych specyfików. Na marginesie. Ja właśnie wydałem 20 PLN na pięć kilo różnych ziaren. Na pellet musiałbym wydać z 4-5 razy więcej, a wynik nie będzie lepszy. Tego jestem pewien. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andrzej Opublikowano 18 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 @Dominik jak będziesz 3 miesiące nęcił nawet gównem to i tak ryba podejdzie. Nie chodzi o drogie zanęty, tylko o fakt regularnego nęcenia. Ryba się przyzwyczaja i po temacie. Regularnością nęcania Pan Barton drenuje portfele wędkarzy. Ot cała filozofia. Poza tym uważam, że mnie pokonasz na pewno.. Powinienem zmienić nick na "Człowiek-Blank". 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dominik Opublikowano 18 Marca 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 A co ma niby robić? Jechać na obcą wodę i tam na rympał sypać? Wiadomo, że przekazuje wiedzę, która opiera się na jego łowiskach. Ja specyfiki B.Bartona stosowałem i mam niemalże takie samo zdanie, jak Maciek. Warto i tyle. Jak łowiłem na zanęty z dodatkami Bodzia, to ryba zawsze była. Nie zawsze duża i dużo, ale była. Na pewno pellety, czy inne Ringersy nie są lepsze, za to duuużo droższe. Jak ktoś chce sypać PLNy do wody, to niech sypie. Ja wolę naturalne specyfiki, lub takie które są przygotowane do naturalnych łowisk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MjMaciek Opublikowano 18 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 Panowie bez urazy ale obydwaj macie racje ... Ja dodam z mego doświadczenia, że aby wypracować stanowisko trzeba go nawozić, dbać i pielegnować. I nikt mi nie powie, że pellet jest słabszy od ziarna. Jak go rybki nie znają a go poznają będzie czad. A co do szybkiego łowienia. Obecnie takie uprawiam od kilkunastu lat, czyli łowię tu i teraz. Nie mam czasu na uprawianie ogródka. I tutaj już trzeba dać aby brać. Towar musi być topowy, najlepszy w łowisku naturalnym czy na komercji. Łowiąc duże ryby trzeba je oszukać i zachęcić do brania, a na kuku czy inne ziarno będzie cieżko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaZuYa Opublikowano 18 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 1 godzinę temu, andrzej napisał: @Dominik jak będziesz 3 miesiące nęcił nawet gównem to i tak ryba podejdzie. Nie chodzi o drogie zanęty, tylko o fakt regularnego nęcenia. Ryba się przyzwyczaja i po temacie. Regularnością nęcania Pan Barton drenuje portfele wędkarzy. Ot cała filozofia. Poza tym uważam, że mnie pokonasz na pewno.. Powinienem zmienić nick na "Człowiek-Blank". Święte Słowa . Nawet z tym gównem prawda Grendziu gdzies pisał o tych plackach magiczne niczym Pana Bogdana można , można . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kotwic Opublikowano 18 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 Ciekawy wątek i dyskusja. Moim zdaniem wiele osób ma tutaj rację, bo każdy opisuje pewien element całości. Jestem zdania, że znajomość łowiska jest najważniejsza. Od tego należy zacząć przygotowania do wędkowania. Drugą sprawą jest dopasowanie się do warunków połowu oraz trafienie w odpowiednią zanętę i przynętę. Nie ma cudownych przynęt i zanęt (ja w to nie wierzę), ale są trafne dopasowania do sytuacji. Bogdan Barton łowi na swojej wodzie; i bezpośrednio i w przenośni. Potrafi dopasować się do warunków połowu i ryb na które poluje, to jego tajemnica oraz przyczyna skuteczności. Swoją drogą, kusi mnie potestować te wynalazki. Łowimy poniekąd podobnie, żywiołowo, naturalnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czarek Opublikowano 18 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2016 W zeszłym sezonie używałem rożnych typów smrodków Bartona. Nie działa - u mnie. Czyli nie umiem używać. Więcej nie kupię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kafarszczak Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2016 Mam, osad od Bogdana, poziomkę i różę ? czy jakoś tak , póki co nic nie sprawdziło się , albo ja nie ogarniam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.