Jump to content

Metoda gruntowa feeder czy karp


Grendziu
 Share

Recommended Posts

  • Administrators

Na zakończenie sezonu zawsze są jakieś przemyślenia, co zrobiłem źle, co mogło być lepiej, co mogę zmienić w następnym sezonie?

Uwielbiam łowić na metodę gruntową, w zasadzie czasem to nie wiem gdzie zaciera się granica pomiędzy "feederowaniem" a "karpiowaniem".

Jeśli łowię na feedera i stawiam zestawy na pod-y z sygnalizatorem, łowiąc na włos, to przecież podświadomie szukam ryb spokojnego żeru i czekam na coś ekstra.

Nie musi to być kolejny medalowy leszcz, może być karp, lin czy amur. A czym większa ryba na kiju, to tym większa radość wędkarza. Nie oszukujmy się, dla wielu z Nas liczy się trofeum i ryba życia :P (sam sobie teraz specjalnie zaprzeczam...).

Gdy oglądamy filmy w necie method feeder to "zawodowcy" siedzą na koszach z jedną wędką i pilnują swoich zestawów, jednak ryby które tam łowią, to i tak w dużej mierze są to karpie właśnie. Dla mnie ta granica niemal się zaciera, mógłbym ją nazwać metodą gruntową z której to właśnie odrębne style się wywodzą.

 Wiem, że zaraz sprowokuję Was tym do dyskusji, ale chyba o to w tym wszystkim chodzi, aby kulturalnie, na poziomie podczas rozważań na forum bronić swoich racji :) 

Karpiarze vs Feederowcy = osobno czy razem?

IMG_7525.JPG

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Feederowcem bym się nie nazwał bo nie posiadam feedera ( głupi byłem i sprzedałem )ale stosuję koszyczki i podajniki do metody. 

Jednak gdy zacząłem bardziej się interesować karpiarstwem to różnice są spore.

Ilość i frakcja zanęty i wielkość przynęty.

Częstotliwość przerzucania.

Sprzęt cięższy niż do normalnego łowienia na koszyczek.

Przypony i rozmiary haków .

 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Suwi mam kijek na brzany, coś pomiędzy feederem a wędką karpiową 3,5lbs - i stosuję ją często na komercji z koszykami lub bez - więc mimo, że można odróżnić te dwie metody od siebie, to dla mnie to i tak wszystko wywodzi się od metody gruntowej :) Zaraz ktoś napisze, że nie można porównywać maratonu do sprintu, ale co by nie napisać są to biegi :)

Feederuję, bo lubię każdą rybkę na haku, ale też cieszę się jak mam karpia - bo tu go można poczuć na kiju i pobawić się w długiej walce :)

 

Link to comment
Share on other sites

To ładny kij :) myślałem że tylko feeder używasz :) Widzę , że łowimy podobnie.

Masz rację, metody różnią się od siebie, a w obu chodzi o to samo złowić rybę, tylko ci co są karpiarzami, nawet amur ich nie cieszy. Bo to ma być karp i już i tym się to różni.

 

Link to comment
Share on other sites

  • Administrators

Czy ja wiem czy karpiarze nie cieszą się amurem, tych których znam, to mówią, że dla nich liczy się ryba 10kg +. Każdy ma swoją ulubioną metodę, technikę. Czasami w życiu przechodzi z jednej metody na drugą, czasami wraca do tej dziewiczej. Kwestia wyboru :) 

Link to comment
Share on other sites

Znam dwóch i obaj twierdzą że amur ich nie cieszy ale jak mówisz 10+ to ich cel dla mnie to może trochę obłuda bo raczej jak ma na haku 15kg amura nie wierzę , że nie będzie się cieszył z walki bo chyba o to też chodzi :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Restore formatting

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...