Kotwic Opublikowano 25 Czerwca 2016 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2016 Jestem przekonany, że Warta niebawem odzyska swoje rybki. Może będą podobne, może inne gatunki wykorzystają "okresowo opustoszałą" niszę siedliskową. Powinno się to ustabilizować. Na efekty działań natury oraz prokuratury trzeba spokojnie poczekać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Czesław Czech Opublikowano 29 Lipca 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2016 jak ryby wróciły na ten odcinek ? czy został jakoś odbudowany rybostan ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 31 Lipca 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2016 Dnia 29.07.2016 o 11:48, Czesław Czech napisał: jak ryby wróciły na ten odcinek ? czy został jakoś odbudowany rybostan ? Coś delikatnie zaczyna się tam odradzać. Bardzo dużo dofinansowań uzyskała fundacja "Ratuj Ryby" i chwała jej za to. Powstał program odbudowy ryb na Warcie w okolicach Poznania, dochodzi do zarybień. Ryby jak to w rzece przemieściły się trochę i się wymieszały. Ostatnio ponoć na wysokości Czerwonaka zgromadziły się rekordowe leszcze. Widziałem, że @Zbyszek złowił "kluchę" na Warcie. Kilka lat i powinno wrócić wszystko do normy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 6 Września 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 6 Września 2016 2/3 dni temu wyczytałem, że doszło do ponownego zatrucia Warty i padło niestety kilkaset tysięcy kg ryb. Niestety nie mogę odszukać linku z tą informacją. Zatrucie było tym razem gdzieś powyżej Poznania. Kilka dni temu także doszły do mnie słuchy, że w wodzie pojawiły się duże brzany i leszcze (nie mogę zdradzić miejscówki - obiecałem) jest bardzo dużo drobnicy. No i jest nieprzeciętna ilość sumów, ponoć fajnie biorą podczas upalnych dni. Czyli rybki się wymieszały, szkoda, że są one systematycznie zatruwane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszek Opublikowano 6 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2016 informacje o rzekomej populacji suma w Warcie są według mnie grubo przesadzone pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 6 Września 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 6 Września 2016 2 minuty temu, Zbyszek napisał: informacje o rzekomej populacji suma w Warcie są według mnie grubo przesadzone pozdrawiam Mam te informację z bardzo dobrej ręki, więc nie mam podstaw aby nie wierzyć Ponoć 20km w dół od Twojego miejsca zamieszkania na odcinku 100-200 metrach można poszukać nawet kilka sumów. Testy przeprowadzono za pomocą kwoka, echosondy i łodzi. Przeważnie łowione są takie w granicach 150cm. Mam zdjęcia na messenger - nie są moje więc ich tutaj nie wstawię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszek Opublikowano 6 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2016 echo na Warcie to jakiś żart profesjonalne firmy poszukiwawcze mają na ten temat odpowiednie zdanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 7 Września 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 13 godzin temu, Zbyszek napisał: echo na Warcie to jakiś żart profesjonalne firmy poszukiwawcze mają na ten temat odpowiednie zdanie No to jeśli chcesz to trochę podyskutujemy. Moim skromnym zdaniem suma nie można zbyt łatwo poszukać na echo i tu przyznam Ci częściowo rację. Ryby są przyklejone do dna i nie jesteś wstanie rozróżnić czy ta ryba jest czy nie, dodatkowo głębokość Warty plus promień rozstawu czytnika sonaru, to praktycznie zbyt mało aby stwierdzić czy ryba jest. Użwywając kwoka można sprowokować ruch tej ryby, czyli istnieje prawdopodobieństwo, że oderwie się ona od dna. Jak oni to widzą nie wiem, powtórzę, wiarygodne źródło, a na rozgłosie za bardzo nikomu tam nie zależy, bo jak to wędkarze o swoje miejscówki dbają. Gdyby nie leszcze po 2/3kg na Czerwonaku, to myślisz, że ludzie by tam się "bili" o miejscówki w weekend? W Obornikach widziałem zdjęcie całego wiadra ryb, sama drobnica, klenie, jazie, płotki, leszcze łowione na bolonkę. Rzeka Warta dostała i to bardzo mocno, ale jest rzeką a nie zamkniętym mały jeziorem. Ryby w niej się przemieszczają, co jest naturalnym procesem. Tak samo jak w Odrze, gdzie na zimowiska dolnej Odry na wysokości np. Szczecina potrafią przepłynąć kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt km. Wtedy to są narażone najbadziej na to, że zostaną przełowione, przez wędkarzy właśnie. Co rozumiesz przez "profesjonalne firmy poszukiwawcze"? Jedynym znanym mi sposobem, a nie jestem rybakiem do sprawdzenia czy ryby są czy nie w wodzie to odłowy kontrolne przez ichtiologów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Michalak Opublikowano 7 Września 2016 Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 Zbyszku, nie zgodzę się z Tobą co do populacji suma, jest tego w cholerę i trochę, znam wiele osób, które łowią regularnie i świadomie, nawet po 5-6 sztuk dziennie, owszem, w trolingu, ale nie zmienia to faktu, że ta ryba jest. spinningiści też mają przyłowy, a wiadomo, że wyciągnięte sumy to jest kilka procent zaciętych. w Gorzowie ( powyżej Gorzowa ) organizowane są zawody w połowie suma na troling, czy gdyby tej ryby nie było to ktoś odważyłby się na taki krok? latem regularnie pływają dobrze wyposażone łódki na odcinku Poznań - Gorzów ( fakt, że do Poznania dopływa najmniej ) i trolują z super efektami metr po metrze. Sam mam znajomych, którzy już drugi rok z rzędu przyjeżdzają na Wartę z Mazur. Zapraszam na facebook/wks spin ice Szamotuły do galerii, zobaczysz brzany, sumy, bolenie z zatrutego odcinka ). W ubiegłym roku chodząc z grudniu za sandaczem trafiłem miejscówkę, z której przez 3 godziny wyjąłem 6 sumów ( 80-140 cm ), kiedyś to była miejscówka sandaczowa, teraz dołek opanowany jako zimowisko ( od tego momentu już się tam więcej nie pokazałem, żeby im nie przeszkadzać, bo po sandaczu ani śladu już ). weźmy jeszcze pod uwagę to, że 90 % osób po prostu się tym nie chwali. Osobiście prowadzę sklep wędkarski w Szamotułach i w sezonie "sumowym" ( lato ) widzę zdjęcia, widzę co kupują i słyszę jak się chwalą. No i ważna sprawa - miejmy świadomość, że sumów nie łowi się jak płotek, żerują w specyficznych godzinach, gdzie często nas nie ma nad wodą to raz, żerują selektywnie to dwa ( nikt z nas standardowo nie spinninguje gumami po 30 cm ) no i jeszcze jest to coś czyli tzw wędkarskie szczęście. Reasumując: - w pełni zgadzam się z tezą, że ryby jest mniej, bo nie czarujmy wytruło się sporo - na zatrutym odcinku pojawiła się ładna ryba, ale fakt jest gorzej np z szczupakiem, ładnym kleniem ( są ale w małej ilości ), bolenia też jakby mniej - na zatrutym odcinku jest eksplozja brzany - w znanym mi odcinku Warty ( Poznań - Międzychód ) jest eksplozja suma, ale za to zginał szczupak i sandacz pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Grendziu Opublikowano 7 Września 2016 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 7 Września 2016 @Zbyszek specjalnie dla Ciebie, poprosiłem kolegę o przesłanie kilka fotek z wymienionej grupy na FB. Czyli jakieś rybki jednak są. Ja pamiętam przed zatruciem jak się mówiło, że tam nie ma ryb, a potem ile to ryb zdechło i że nic tam nie zostało, faktycznie szkoda tych 10ton czy też wiecej ryb z tego odcinka, ale coś się zaczyna jednak dziać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.