Skocz do zawartości

Warta w okolicach Poznania po tragedii ekologicznej


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator

Gdy planowałem założenie tego forum (docelowo portalu, który jest jeszcze w budowie) w najczarniejszych snach nie przyszłaby mi nawet myśl, że zacznę od wpisu o problemach na wodzie, którą niemal codziennie widzę, gdy odstawiam auto na parking niedaleko biura.

Na wizję lokalną wybrałem się 31 października 2015 r., do Bąblina leżącego w gminie Oborniki, jakieś 40km od Poznania, od miejsca gdzie najprawdopodobniej wszystko się zaczęło przed niemal tygodniem. Było to jedno z moich ulubionych miejsc w pogoni za drapieżnikiem późną jesienią właśnie.IMG_8352.JPG

Gdyby spojrzeć na wodę z daleka to po 7/8 dniach nie za bardzo można byłoby dowiedzieć się, że woda wręcz umarła.
IMG_8295.JPG

W głównym nurcie ryby już nie płynęły tak gęsto jak można było się dowiedzieć wcześniej dzięki mediom, ale gdy wszedłem na pierwszą główkę jak i na kolejne, to na każdej były zdechłe ryby czy też kaczki.IMG_8332.JPG

IMG_8304.JPGIMG_8296.JPGIMG_8306.JPGIMG_8343.JPGIMG_8337.JPGIMG_8356.JPGIMG_8341.JPGIMG_8364.JPGIMG_8369.JPGIMG_8370.JPGIMG_8375.JPGIMG_8357.JPGIMG_8345.JPG

Warta wyrzuciła na brzeg oraz porwała z nurtem niepoliczalną na tą chwilę ilość ryb. Zabrała także większość życia w otaczającym ją środowisku. Osobiście widziałem w dobrym słońcu kilkanaście małych rybek żyjących, pływających, najprawdopodobniej były to małe jazgarze, większość z nich miała plamki na grzbiecie lub w pobliżu ogona. Czy to była zwykła pleśniawka? Nie wiem.

Generalnie jestem załamany. Interesują mnie za to odpowiedzi na następujące pytania:

Ile potrawa odbudowa całego ekosystemu wodnego w pobliżu Warty? 
Jak długo będziemy musieli poczekać aby bez obaw pójść z wędką czy psem nad wodę?
Co należy zrobić aby przywrócić na nowo życie rzece?

Większość wędkarzy twierdziło, że ryb w Warcie jest mało, a ona pokazała nam medalowe trocie, brzany, klenie, okonie, leszcze, bolenie i inne cenne ryby za którymi biegaliśmy z wędką, szkoda, że teraz są już martwe :(

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Użytkownikiem wody jest PZW Poznań i to na nim leży obowiązek zagospodarowania wodą, czyli też sprzątania. Jest dużo osób związanych, mimo wszystko w pomoc na rzece Warta, myślę, że za kilka dni rzeka zostanie oczyszczona. Niestety przy taki zimnej temperaturze, woda może "wypluwać" padnięte ryby bardzo długo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pokazują zdjęcia, ryby prawdopodobnie padły kilka dni temu, a teraz stopniowo wypływają lub są wyrzucane przez nurt rzeki.

Różnorodność gatunków jest znaczna, z czego pewnie wielu wędkarzy nie zdawało sobie sprawy.

W tej chwili najważniejsze jest ustalenie przyczyny śnięć, bo od tego zależy jaka będzie procedura naprawcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Takie jest oficjalne stanowisko urzędu
http://www.poznan.uw.gov.pl/wydarzenia-biezace/raport-z-dzialan-sluzb-w-sprawie-zatrucia-ryb

czyli za dużo nie wiadomo... Mam nadzieję, że prędzej czy później to się wyjaśni.

 Jak powinna wyglądać procedura naprawcza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Grendziu podpiął/eła i promował(a) ten temat
  • Grendziu odpiął/ęła ten temat
  • Grendziu przypiął/eła ten temat

Ja jeszcze czekam na oficjalne wyniki i analizy. Bez tego nie ma co wyrokować, kto jest winny, co było trucizną, kto za to odpowie.

Wiele badań i analiz wymaga czasu, nie ma co narzekać, że dzieją się jakieś machlojki bo jakikolwiek wpis w gazecie, blogu, itp nie był poparty solidnymi dowodami. Narzekać jest łatwo, typować winnych też łatwo, sprostować błędy i przeprosić to dopiero sztuka. Czekam wytrwale i staram się nie przeszkadzać. :D

 

Co do informacji o kolejnym zatruciu, to jestem zaskoczony, ale źródło w/w niewiele informacji podaje a ocenia ludzi dość ostro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Czekamy ciągle na wyniki badań i efekty procedur kontrolnych, ale można podjąć temat co należy zrobić, gdy pojawią się owe wyniki.

 

Najważniejsze jest ustalenie co było przyczyną zatrucia rzeki i śnięć ryb. Pozwoli to oszacować potencjalny obszar "skażenia i degradacji". Po tym należy oszacować straty ilościowe i jakościowe w rybostanie. Określenie biomasy padłych ryb pozwoli obliczyć wartość pieniężną (pomijam aspekt wartości ekologicznej) a na tej podstawie można wyliczyć minimalną wartość odszkodowania lub rekompensaty, którą powinien wnieść winny zatrucia wody. Egzekwowanie należności to inny zakres tematu więc to pominę). Ale już po ustaleniu przyczyny zatrucia i śnięć ryb, należy zaplanować skoordynowane działania służące do opracowania planu odbudowy rybostanu, wraz z harmonogramem badań środowiskowych, terminem i miejsce zarybień, działań ochronnych. Tutaj warto podjąć współpracę pomiędzy użytkownikiem rybackim a jednostką naukową, a dodatkowo posiłkować się wsparciem najbliższych organów administracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...