Skocz do zawartości

Wyspiarskie domysły vs oczami wędkarza łowiącego na polskich wodach


Grendziu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

58 minut temu, Dominik napisał:

Ty Kotwic czytasz co my tu na forum piszemy? Przecież dajemy Ci przykłady działania w kołach, czy innych społecznych organizacjach. No, ale przecież są to działania, których nie konsultuje się z wszechwiedzącym IRŚ, więc w Waszym mniemaniu się nie liczą. Nie ma ich.

Co do legislacji, to właśnie Zbyszek z panem Jabaji zostali konsultantami poselskimi (mają nawet oficjalne, sejmowe legitymacje, a co za tym idzie i prawa). To też nic? Niby co więcej mieliby zrobić? Więcej się NIE DA! Więcej, to już tylko kandydować i zostać posłem.

Sorry stary, ale nie będę z Tobą więcej rozmawiał na te tematy, bo nie jesteś poważnym partnerem do rozmów. Całe to IRŚ jest post peerelowską kpiną do zaorania!!!

Wskaż mi Dominiku moje słowa, z których wynika, że uważam za złe aktywność członków kół wędkarskich lub stowarzyszeń.
Zwróć jednak przy okazji uwagę, jak znaczny odsetek wędkarzy (czyt. większość) ogranicza swoją rolę do pozycji: płacę -żądam. O tym piszę, ciągle o tym. Nie o tym, że dane koło wykazało się inicjatywą, bo to doceniam, nie o tym, że dany okręg zlecił badania ichtiologiczne bo to rozumiem, tylko o bierności mas wędkarskich.
A nie rozumiem czemu rzucasz się do IRS, zresztą kolejny raz. Skoro to co dzieje się w kole czy stowarzyszeniu wędkarskim jest wyłącznym pomysłem jego aktywnych członków jak i pasywnych mas wędkujących. Dopóki dane koło nie zamierza zmieniać sposobu gospodarowania rybackiego lub operatu rybackiego (tak w skrócie), to wszelkie inne działania są wyłącznie domeną uczestników danego zgromadzenia. Gdzie ci tu wadzi IRS?

Ja się bardzo cieszę że wędkarze zaczynają być aktywni. Mają okazję się wykazać. Będzie szansa by mieć informacje z pierwszej ręki, co gdzie łowią i ile, co planują i dlaczego. Może nawet ktoś konsultacje społeczne podejmie i oceni czego lud potrzebuje.

Niemniej, nijak to się ma do tematu, że gość który przeczytał artykuł, ale nie zrozumiał większości treści, uzurpuje sobie prawo do krytykanctwa. Bp jeśli się dyskutuje, to używa się argumentów i faktów, nie zaś plotek i osobistych wymysłów.
Kormorany są liczne w Polsce, w kilkudziesięciu koloniach bytują przez długi okres czasu, nawet jeśli potraktujemy je jako element ekosystemu, to warto się zastanowić, jaki wpływ mają na ten ekosystem. A nie tylko szukać winy w tym, że rybacy chcą ograniczenia populacji kormoranów.
Przy okazji warto spojrzeć, że większość wód Polski, nie poddawana jest odłowom gospodarczym. To co było lub jest przyczyną, że wędkarze uważają, że ryb nie ma.
Celowo nie odpowiem, co ja uważam, by każdy sobie sam wyobraził, co mogło być przyczyną i dlaczego.


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty Kotwic czytasz co my tu na forum piszemy? Przecież dajemy Ci przykłady działania w kołach, czy innych społecznych organizacjach. No, ale przecież są to działania, których nie konsultuje się z wszechwiedzącym IRŚ, więc w Waszym mniemaniu się nie liczą. Nie ma ich.
Co do legislacji, to właśnie Zbyszek z panem Jabaji zostali konsultantami poselskimi (mają nawet oficjalne, sejmowe legitymacje, a co za tym idzie i prawa). To też nic? Niby co więcej mieliby zrobić? Więcej się NIE DA! Więcej, to już tylko kandydować i zostać posłem.
Sorry stary, ale nie będę z Tobą więcej rozmawiał na te tematy, bo nie jesteś poważnym partnerem do rozmów. Całe to IRŚ jest post peerelowską kpiną do zaorania!!!

Z kolei ja nie rozumiem o co Tobie chodzi. Nie rozumiem Twojego zachowania i szczerze, mam to gdzieś.
Nie będę komentował Twoich wpisów, bo nie ma czego. Stać Cię tylko na obrażanie innych, ale skąd my to znamy.....
Jeśli wróciłeś tylko po to by hejtować to wracaj skąd przyszedłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, stas1 napisał:

No i zaczęło się to czego unikam tam

Ja też uważam, że to jeszcze dyskusja. Może trochę nietaktowna, bo zbyt wiele pretensjonalizmu, ale w kilku momentach opiera się na opiniach, argumentach, faktach.
Myślę, że staramy się zachować swobodę wypowiedzi (choć staramy się pilnować, by grubiaństwa i niedorzeczności nie było). Niemniej, kto chce wyrazić swe zdanie w temacie, może to uczynić, byleby odnosił się do faktów i argumentów.

Mam więc nadzieję, że pomimo kontrowersyjnych tematów i czasami wpisów, pokażemy różne punkty widzenia, a jednocześnie wskażemy lub wymyślimy sposób rozwiązania problemu.
Wiem, że nie jest to łatwe, ale trzeba nad tym pracować. Bo jak sobie przypomnę profilaktyczną cenzurę na "sąsiednim' forum, to dochodzę do wniosku, że taka droga prowadzi donikąd. Problem nierozwiązany, a ludzie się zrażają (czasem nawet przy aprobacie tłuszczy).
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ,bez obrazy ale Wasze tasiemcowe wywody na 'sąsiednim ' swego czasu wcale mnie nie wzięły ,wręcz odwrotnie.Mimo że bardzo bym chciał zmian na lepsze w wodach dostępnych to nie wiem czy gra jwst warta świeczki ,jak wszystkie decyzje zapadaja gdzieś,teraz zbrali jedną zatokę z tarliskiem pod budowę mariny ogrodzona bez dostępu,słyszę że w przyszłym roku ten sam los spotka dwa nastepne łowisko ,poszły w prywatne ręce.Beędzie hotel i motorówki dla nowobogackich.Prawdopodobnie dostanę propozycję objecia sekcji feedera w moim kole ,ale czy wato sie wysilaći wpajać ludziom zmiany w ich wędkowaniu ,zaszczepiać nowe podejściejak góra zrobi swoje i praca wielu pojdzie do kosza,po co po co się pytam,czasami mam ochote olać Pzw i dać sobie spokój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ja specjalnie się nie odzywam. A zawsze byłem aktywny w takich wątkach i to bardzo. 

Staś właśnie słusznie zauważyłeś, dawaliśmy rozwiązana w takich dyskusjach, rzadko atakując lub krytykując innych. Tutaj robimy podobnie. Większość z Was ma rację, tylko po co ta zawiść? Wszak chcemy wszyscy lepszego jutra wody, niekonieczne musimy się zgadzać.

Panowie nie szkoda Wam żółci i wysiłku na krytykę? Nie lepiej szukać rozwiązań? Wszystkim nie da się dogodzić, ale wiecznym narzekaniem ch... można zdziałać. Miłej debaty i słusznych argumentów, bez wzajemnych roszczeń wobec siebie proszę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiu, warto!

Nawet nie wiesz, jak się czułem jak na zawodach podlodowych zażądałem, by złowione ryby natychmiast albo zabijać albo wypuszczać. Żeby nie leżały na lodzie kilka godzin. Te spojrzenia....wariat, co on chce? Trochę argumentów i na następnych zawodach już nie było problemu.
Kolejny przykład. Zaproponowałem by nasze łowisko "klubowe" zrobić no kill. I znowu te spojrzenia. Po co? Przecież i tak nikt nie upilnuje. A ja mówię: skoro tam nie łowicie, nie zarybiacie, to co wam szkodzi? No i .... zobaczymy, bo są szanse na to by wniosek przeszedł, tylko to dopiero za rok. Ale temat chwycił; bo nieoficjalnie wiemy że Okręg wyznaczył jedno łowisko "No kill" i to jeszcze za tego zarządu, by to weszło od nowego roku.

Można? Można! Czyli warto. Bo kto jak nie my?

Mając wsparcie Kotwica, wbrew temu co zarzuca mu Dominik możemy edukować i tworzyć nowe. Nowe znaczy lepsze. I to nie jest tak że ichtiolodzy są przeciwko wędkarzom, wręcz przeciwnie. Tylko kim są wędkarze i czego chcą? Otóż wędkarze chcą ryb. Nieważne jakich. Ma ich być dużo i najlepiej duże by zapełnić lodówki. I to nie są mięsiarze. To są normalni wędkarze. Mają do tego prawo. I tu jest nasza rola ludzi świadomych, by im pokazać gdzie jest błąd, że ich myślenie jest błędne. Że branie wszystkiego jest złe. To my musimy walczyć by zmniejszyć limity, zwiększyć wymiary czy wprowadzić widełki. Zapewnić tarliska i ich ochronę. Ograniczać zarybienia gatunkami obecnymi takimi jak karpie, amury, tołpygi czy karasie srebrzyste.
I zapewniam, że ani Kotwic ani inny znany mi ichtiolog nie myśli inaczej. Tylko czego chcą wędkarze? Chcą ryb! I nic ich nie obchodzi, że swoimi działaniami niszczą wody. Bo liczy się tylko ryba.
Uwielbiam zarówno łowić jak i jeść karpie, ale widząc jakie wyrządza szkody w ekosystemie wodnym jestem w stanie wyrzec się go. Wolę piękną płoć, leszcza czy lina. Ale czego chcą wędkarze? Za co o płacą?
Też jestem przeciwnikiem obecnego sposobu zarządzania naszymi wodami, pieniędzmi i w ogóle. Jestem za zmianami i to głębokimi zmianami. Co z pewnością w najbliższym czasie nastąpi. To dzięki działalności takich ludzi jak Zbyszek jest na to realna szansa. Jest ich więcej i dobrze. Oni dostrzegają problem i mają jakieś pomysły. Widzą że problemem są głównie źle zarządzane wody. Jest nadmiar wód dzierżawionych przez Okręg co powoduje spadek efektywności zarybień. Ale dlaczego? Otóż po to by mieć wszystko pod kontrolą, by być w pewnym sensie monopolistą. Nie ma konkurencji to nikt nie powie i nie pokaże że można inaczej, lepiej. A tak OM dzierżawi masę wód na Mazurach nie dając innym zarządzać. Jednocześnie nie ma na tyle środków by je realnie zarybiać i co najważniejsze upilnować. Nie mają w tym interesu.
Inną nie mniej ważną kwestią są interesy przy okazji. To doskonale widać na przykładzie Zalewu Zegrzyńskiego lub przykładzie podanym przez Stasia. Wędkarze są przeszkodą w tych jakże dochodowych interesach.
Reasumując, uważam że wojna jest nie tylko niepotrzebna ale i niewskazana. Należy szukać wspólnie w naukowcami rozwiązania, by wody były bardziej rybne, ale nie stwarzało to zagrożenia dla środowiska naturalnego. Wędkarze powinni być jak myśliwi, którzy w pierwsze kolejności dbają o zwierzęta i ich środowisko. Tam nie na czegoś takiego, że idę płacę i strzelam.

Jest tak. Płacę, robię coś na rzecz związku, lasu lub zwierząt, strzelam. A jak strzelę to płacę.

Dlatego dbam, pilnuję i nie strzelam do wszystkiego co się rusza.  

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...