Wstęp do łowienia pod lodem

[Sołtys stan]

My czekamy na pierwszy lód,żeby sobie połowić jazgarzy i okonków na jakimś zbiorniku no kill ,bo na innych ciężko nawet o to... ,a tymczasem w Rosji...  A tak przy okazji polecam kanał tego gościa. Robi świetne testy sprzętu.Począwszy od termosów a skończywszy na wędkach. 

 

[Semi]

Wczoraj przerębel nawet wydziabałem szpadlem, ale patyka żadnego nie miałem podlodowego. Lód na stawie cienki 5-7 cm, trzeszczał jak łaziłem i wycinałem pałkę na spławiki.

Edytowane 13 Stycznia 2019 przez Semi

[Dominik]

My dziś z Kotwicem też nie powędkowaliśmy. Lód słaby, niezbyt gruby. To tak, jakby łowić bez karty. Niby da się, ale co to za radocha, jak głowa zamiast na rybach, to skupia się na tym, czy będzie kontrola

[elvis]

Po wczorajszym rekonesansie i dzisiaj udało się wyskoczyć.
Mimo dodatniej temperatury i opadów lód się utrzymał.
Podobnie jak wczoraj grubość lodu była podobna do długości kiwoka. Było kilku kolegów, ale że względu na bezpieczeństwo nie podchodziłem za blisko.
Po kilku minutach łowienia udało się namierzyć rybki. W ciągu dwóch godzin łowienia wpadło kilkanaście płotek i jeden okoń. Po drodze do brzegu odwiedziłem jeszcze jedno miejsce w którym w ciągu kilku minut złowiłem około 10 okoników i dwa jazgarze.
Dzień bardzo udany mimo kiepskiej pogody i samopoczucia.

[Kotwic]

5 godzin temu, Dominik napisał:

My dziś z Kotwicem też nie powędkowaliśmy. Lód słaby, niezbyt gruby. To tak, jakby łowić bez karty. Niby da się, ale co to za radocha, jak głowa zamiast na rybach, to skupia się na tym, czy będzie kontrola

Dziękuję Dominiku za spotkanie i pomoc.

@Dominik sprawnie odebrał mnie z dworca i dzięki temu mieliśmy prawie godzinę, na spacer na jezioro Długie w Olsztynie. Nie dość, że dziś odwilż (+4°C) to i lód słaby. 
Wchodząc 2-3 metry od brzegu, przy kuciu pierzchnią okazywało się, że pierwsza warstwa 5 cm, to przemoczony śniogolód. Dopiero głębiej było z 5-6 cm lodu. Szkoda zdrowia i niepotrzebne ryzyko, by upierać się łowić.
A, że walne zebranie zajęło dużo czasu, to i po południu było za późno by szukać innej wody (zwłaszcza, że miałem jeszcze 2 godziny powrotu do Giżycka).

Ważne jest, że chwilę pogadaliśmy z Dominikiem i ponadto szansa, że spotkamy się czasem na zawodach, w tym podlodowych lub spławikowych.
Przy okazji, dziękuję Dominik za bałałajki. Liczę, że jeszcze będzie zima i trochę nimi połowię.

[Dominik]

8 minut temu, Kotwic napisał:

Przy okazji, dziękuję Dominik za bałałajki. Liczę, że jeszcze będzie zima i trochę nimi połowię.

Jak będą służyć, to super  

Będzie okazja jeszcze połowić razem, nie tylko z lodu

[Jurek]

[Kotwic]

W ubiegłym tygodniu nie wyszło, bo z lodem było cienko.
Ale ten weekend już dał szanse na łowienie.
W ciągu minionego tygodnia w Giżycku padał deszcz, śnieg, był mróz i odwilż. W sumie dobrze wyszło, bo zalegający na lodzie śnieg wtopił się w lód i stworzył przylegającą skorupę.
Dziś byłem w okolicach jeziora Gołdopiwo. Lód nie jest jednorodny (powierzchniowa część to mleczny śniegolód, głębiej znośna warstwa lodu). Czyli warunki podobne, jaki widzieliśmy tydzień temu z @Dominik, tyle, że teraz każda warstwa miała 5-7 cm i nie było między nimi wody.
Dzięki tym warunkom i nadchodzącym mrozom, można liczyć, że pokrywa lodowa się wzmocni i będzie więcej łowienia podlodowego.

Co do samych ryb.
Łowiłem tylko na mormyszkę. Wykułem tylko 5 przerębli, więc zasięg szukania był niewielki. Okazało się jednak, że ryby brały słabo, ale większość złowiłem na głębokości 3 m, a brały tylko płotki. Kolega złowił kilka ryb płyciej, w tym 2-3 okonie i kilka płotek.

Po raz pierwszy od dawna łowiłem oprócz mojej wędki, na bałałajkę (dzięki Dominik). Sprawdza się całkiem nieźle i jest dodatkową opcją w łowieniu. Jedynie spasowanie kołowrotka mnie wkurza, bo albo plącze się żyłka, albo ciężko kręcić. Muszę pomyśleć, czy to naprawiać, czy zmienić sprzęt, ale na razie mam dobry materiał do testów. .
Jam jest minimalista, więc zabieram ze sobą, tylko to co mi potrzebne i działa.

[Dominik]

4 minuty temu, Kotwic napisał:

Jedynie spasowanie kołowrotka mnie wkurza, bo albo plącze się żyłka, albo ciężko kręcić.

Podkładki teflonowe rozwiązują problem, bo dają lepszą możliwość regulacji nakrętki szpulki. Nie dałem Ci ich, bo... zapomniałem. Sorry  Następnym razem, jak będzie okazja, to podrzucę Ci trochę płytki teflonowej, to sobie wytniesz  

[elvis]

@Dominik , bardzo mocno zastanawiam się nad zakupem kombinezonu. Jak wygląda sprawa z tym co Ty posiadasz.

Czy jest ciepły?

Nie krępuje ruchów?

Czy można w nim klęczeć bezpośrednio na lodzie bez obaw że przesiaknie na kolanach?

Jakieś wady?

Planuję zakup w askari . Cena to 370 PLN

To chyba dobra okazja?