Skocz do zawartości

Akcja podaruj rybie życie


elvis
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli mamy dwa urzędy IRŚ i RZGW to ja jako biorca (dzierżawca) i dawca ( ekstra wpuszczane ryby z mojego portfela, ) chciałbym większej elastyczności prawa. Chcecie abym wymagał prawa ok, ale jaką ochronę daje mi państwo, że ryby przetrwają wg w/w wytycznych jeśli kłusownicy będą mnie okradać? Pustostanem wędkujacych nie przyciągnę.

Przykro mi, ale to Twoje prywatne łowisko, więc sam musisz o nie zadbać. Nie oczekuj tego od Państwa.
Przy tworzeniu operatu i biznesplanu trzeba myśleć przyszłościowo, i jak wskazał Kotwic jest to możliwe. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka (czyt.ryb).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 21
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Grendziu

    9

  • elvis

    7

  • Kotwic

    3

  • stas1

    2

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie

  • Administrator

Czyli z góry jestem skazany na porażkę. Robię no kill i mam ciastko. Państwo zabiera czynsz, państwo wymaga od mnie operat, państwo patrzy mi na ręce, czy łamie przepisy czy nie, a jak chce wyjść na plus, to raz dowali mi podatki, dwa udupi mnie, bo nie mogę zarybić wody, ale jak czasami zachoruje, to mi nie pomoże w pilnowaniu, bo to zbyt mała rażąca szkoda, ale jak mnie złapie przy wrzuceniu ekstra rybki to dostanę kary i zabiorą mi wodę. Jako przedsiębiorcy, coś mi się tutaj nie układa. Inny bardziej rozważny by powiedział, biorę zabawki i idę do domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłbym bardziej za tym, by po kosztach zarybić np. Linem, Wały. Oczywiście jeśli to na prawdę łowisko NK. A nie że Tybulcy wyłowią wszystko cichaczem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Grendziu napisał:

Czyli z góry jestem skazany na porażkę. Robię no kill i mam ciastko. Państwo zabiera czynsz, państwo wymaga od mnie operat, państwo patrzy mi na ręce, czy łamie przepisy czy nie, a jak chce wyjść na plus, to raz dowali mi podatki, dwa udupi mnie, bo nie mogę zarybić wody, ale jak czasami zachoruje, to mi nie pomoże w pilnowaniu, bo to zbyt mała rażąca szkoda, ale jak mnie złapie przy wrzuceniu ekstra rybki to dostanę kary i zabiorą mi wodę. Jako przedsiębiorcy, coś mi się tutaj nie układa. Inny bardziej rozważny by powiedział, biorę zabawki i idę do domu.

Znów się nie zgodzę.
Operat rybacki to nie jest dokument karny, który "rybaka" do czegoś zmusza wbrew jego woli.
Operat rybacki może przygotować sam rybak, lub zlecić to ichtiologowi. Ale w obu wypadkach, jest to plan działania który proponuje "rybak" w oparciu o wiedzę, finanse i obowiązujące przepisy.

W powyższej dyskusji, mam wrażenie, że źle rozumiemy zasady działania gospodarki rybackiej i operatu. Jeśli użytkownik rybacki startując do "dzierżawy wody" nie ma pojęcia co w tej wodzie jest lub nie wie jak zaplanować gospodarkę, to znaczy że ma tylko kasę i liczy na cud. To bez sensu.
Jeśli zaś planuje gospodarowanie rybackie w oparciu o swoją wiedzę i finanse, to pojawiająca się "zgraja fanatyków" nie jest przeszkodą w tym, by działać zgodnie z prawem, a nawet ku wędkarskiej uciesze (w ograniczonym zakresie). Jestem przekonany, że w takiej sytuacji dałbym radę znaleźć kompromis pomiędzy sponsorami a właściwą gospodarka rybacką. Oczywiście nie oznacza to, że w ciągu 6 miesięcy czy roku mieliby eldorado wędkarskie, ale w perspektywie kilku lat, inwestycja była by naprawdę ciekawa.

To tak a propos oczekiwań i ekonomiki.
Naprawdę można zrobić wiele jeśli się chce i działa, w porównaniu do wielu akcji: płacę i żądam. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Biznes jest biznes, bilans musi się zgadzać. Ja nie mogę czekać 4 lata na to aby mieć Eldorado, bo zbankrutuje. Nie można planować o d... strony. co komu przeszkadza to, że do wody lądują bardzo duze, zdrowe ryby? Kotwic nie napisałem, że operat jest karą, tylko że jak ktoś mnie złapie na prywatnym dorybianiu to dostaję bęcki. Kotwic pisałeś o sytuacji, że widziałeś za dużo ryb w zbiorniku (ciekawa opcja jak na standardy w Polsce, z chęcią bym zamoczył kija tam) nie odniosłeś się do zarybienia drapieżnikiem. Wszak widziałeś kiedyś wodę gdzie sandacz, szczupak czy okoń popsuł wodę ekologicznie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biznes jest biznes, bilans musi się zgadzać. Ja nie mogę czekać 4 lata na to aby mieć Eldorado, bo zbankrutuje. Nie można planować o d... strony. co komu przeszkadza to, że do wody lądują bardzo duze, zdrowe ryby? Kotwic nie napisałem, że operat jest karą, tylko że jak ktoś mnie złapie na prywatnym dorybianiu to dostaję bęcki. Kotwic pisałeś o sytuacji, że widziałeś za dużo ryb w zbiorniku (ciekawa opcja jak na standardy w Polsce, z chęcią bym zamoczył kija tam) nie odniosłeś się do zarybienia drapieżnikiem. Wszak widziałeś kiedyś wodę gdzie sandacz, szczupak czy okoń popsuł wodę ekologicznie?

Nie bądź złośliwy.
Myślisz jak typowy Polski biznesmen. Jak najmniej wsadzić, by jak najszybciej i najwięcej wyjąć. To tak nie działa. Szczególnie w tym przypadku na efety trzeba poczekać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
11 godzin temu, Elvis napisał:


Nie bądź złośliwy.
Myślisz jak typowy Polski biznesmen. Jak najmniej wsadzić, by jak najszybciej i najwięcej wyjąć. To tak nie działa. Szczególnie w tym przypadku na efety trzeba poczekać.

Źle mnie odbierasz, nikt o zdrowych zmysłach nie będzie czekać na efekty 5 lat. Ponadto wylicz mi kolego bilans zysku z takiego przedsięwzięcia, minus kłusownicy, minus reklama, minus praca, minus brak ryb, minus czynsze i zarybienia. Na 250 ha ochrona i monitoring to super koszt. Kto liczy na zyski? Raczej na to aby jak najmniej stracić, a jeszcze kłody na starcie mi rzucacie pod nogi. Jakieś ograniczenia, operaty, hmmmm.... A jak wprowadzę  wysokie opłaty za łowienie i nie będę pilnował, to ludziska będą zabierać ponad stan, jak nie wypuszczę  więcej to będą krzyczeć i mnie zlinczują, za to, że nie ma ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Teraz, stas1 napisał:

Popsuć wode drapieżnkiem ,sum - daleko nie muszę szukać

Stasiu o sumie nie wspomniałem specjalnie w przykładzie. Mam taką świadomość :champagne-2010:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij




×
×
  • Dodaj nową pozycję...