Skocz do zawartości
Grendziu
Grendziu

Sumy w jeziorze Czarnym

   (0 opinii)

Sum europejski (Silurus glanis) to ryba, która w Polskich wodach wzbudza najwięcej kontrowersji wśród wędkarzy. Jedni go uwielbiają za ogromny przyrost i niesamowitą walkę na wędce, inni nienawidzą, bo twierdzą, że ma ogromny wpływ na populację ryb w danej wodzie gdzie się znajduję. Zwolennicy którzy są zapalonymi sumiarzami i  złowili bardzo dużą rybę tego gatunku, nie chcą nawet słuchać o tym, aby łowić jakiekolwiek inne ryby. Szkoda im na to czasu.

 "Sum to druga co do wielkości (po biełudze) ryba Europy i największa europejska ryba słodkowodna. Osiąga długość ponad 2 m i masę ciała ponad 100 kg (maksymalnie 5 m i wagę 306 kg)[6]. Ciało długie pozbawione łusek, głowa duża, otwór gębowy jest duży, silnie uzębiony. Nad górną szczęką znajdują się dwa długie, a pod dolną cztery krótkie wąsy. Płetwa grzbietowa jest silnie zredukowana, posiada tylko 3-5 promieni, natomiast płetwa odbytowa jest bardzo długa i sięga prawie do zaokrąglonej płetwy ogonowej. Ogon bardzo długi, stanowi 3/5 długości ciała. Oczy małe, nozdrza zakończone krótkimi mięsistymi rurkami." źródło: pl.wikipedia.org.

 

Sum jest rybą drapieżną o szybkim tempie wzrostu, a jednocześnie rybą osiągającą duże rozmiary. Powoduje to, że po przekroczeniu pewnej długości (w granicach 1 m) sum nie ma praktycznie naturalnych wrogów, poza innymi osobnikami swojego gatunku. Ważnym aspektem jest to, że jako duży drapieżca potrzebuje pokarmu i jest w stanie polować i zjadać duże osobniki innych gatunków ryb. Wiele ryb osiągając dorosły wiek i rozmiar,wychodzi spod presji drapieżników takich jak węgorz, okoń, boleń czy nawet sandacz, ale sum ze względu na swoje rozmiary i dość szeroki otwór gębowy potrafi zjadać także duże ryby.

 

Problematyka suma dotyczy także naszych rodzimych wód. W rozlewiskach, zalewach nadmorskich, rzekach typu Wisła czy Odra, czy także w bardzo dużych jeziorach sum regulowany jest przeważnie przez rybaków poprzez odłowy rybackie. W mniejszych zbiornikach po pewnym czasie, może on negatywnie wpłynąć na populację ryb i może zdominować dany zbiornik


W Wielkopolsce jest woda, stworzona  typowo dla wędkarzy. Jest to jezioro Czarne o powierzchni 24 ha, o średniej głębokości 6m, odpowiednio zarządzana przez grupę społeczników, gdzie co roku zarząd wraz z członkami stowarzyszenia na podstawie operatu zarybiają daną wodę odpowiednimi gatunkami ryb typu: szczupak, lin, leszcz, płoć itd. 

Już przed wielu laty zauważono, że wśród dużej populacji ryb występuję SUM, skąd dokładnie się wziął, nikt za bardzo nie wie i nie pamięta, a legendy głoszą, że ryba ta była już w wodzie na początku lat XX wieku. Ostatnio coraz częściej lokalni wędkarze zaczynają się buntować przeciwko tej rybie, w tak małym zbiorniku. Zbyt wiele gatunków cennych ryb jest w wodzie, aby proceder pomniejszania populacji ryb nie został jakoś powstrzymany.

 

Uchwałą Zarządu Stowarzyszenie Wędkarskiej Jezioro Czarne w dniu  2 sierpnia 2016 roku zezwolono na odłów tej ryby z łodzi. Ponieważ łowisko nie jest duże, prosi się, aby kontaktować się w celu uzyskania stosownego zezwolenia z Zarządem Stowarzyszenia Jezioro Czarne. Ryby te odławiane na łodzi należy zabrać ze sobą, można także powiadomić gospodarza wody lub osobę odpowiedzialną za wędkowanie nad jeziorem Czarnym, w celu przekazania informacji co dalej zrobić z daną rybą. W przypadku złowienia innego drapieżnika na jeziorem Czarnym uprasza się o natychmiastowe wypuszczenie ryby z powrotem do wody w myśl idei "Złów i Wypuść". Nie przestrzeganie zasad, może skutkować zabraniem licencji i zakazem połowu ryb.

Docelowo należałby rozważyć możliwość przesiedlenia sumów na inne łowiska, najlepiej komercyjne prywatne stawy itp. Przesiedlenia na łowiska naturalne są zbyt niebezpieczne ze względu na ryzyko przeniesienia choroby i samowolne wypuszczanie ryb na inne wody jest zgodnie z prawem zabronione. Dodatkowo dochodzi ewentualny problem z transportem zmęczonej ryby po dość długim holu na wędce. W każdej wodzie powinno kontrolować populację sumów, gdyż niekontrolowane zarybienia i ich późniejsze konsekwencje są widoczne nad wodą. Objawiają się najczęściej tym że zaczyna brakować ryb małych i średnich. Znane są takie przypadki co prawda niepotwierdzone oficjalnymi badaniami, bo jak zwykle brak pieniędzy na takowe. Dlatego bardzo ważną rolę odgrywają badania wody. Każda woda musi być traktowana indywidualnie i jeśli jest taka potrzeba to myślę, że należy podjąć nawet tak trudną decyzję o odłowie nadmiaru suma.

 

 

sumisko.jpg
Sum bardzo szybko rozmnaża się w większości łowisk w Polsce.
 

 

AUTOR: KOTWIC; ELVIS; GRENDZIU

Edytowane przez Grendziu

Opinie użytkowników

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość



×
×
  • Dodaj nową pozycję...