Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ługi wałckie' .
-
Po pierwszej majowej, niemalże zimowej eliminacji Feeder Cup dla Ryb, mimo słabszych wyników wielu z nas czekało na rewanż. Z łowiska ŁUGI WAŁECKIE co chwila dochodziły do nas niesamowite wieści o wynikach, a to ryb typowo feederowych, a to sztuk dwucyfrowych niemalże idealnych pod wędkarstwo karpiowe. Kilku zawodników w przerwie także potrenowało na wodzie i kilkoma wpisami na forum czy to na FB chwaliło się bardzo dobrymi wynikami. Większość z nas przybyło na łowisko już w piątek, aby przetestować mieszanki. Sam osobiście zastosowałem technikę inną niż zakładałem podczas łowienia, jednak wtedy ryby pobierały wszystko, zachodni wiatr, zachmurzenie, ciśnienie.... Trening przerwało jak to u nas w zwyczaju, przybycie nad wodę kolejnych zawodników, kolegów z którymi w odpowiedni sposób należało się zintegrować. W sobotę ponownie jak za pierwszym razem, ryby może nie chciały współpracować tak jak powinny, ale tym razem wyniki były o wiele lepsze. Woda ciepła, to i ryba była żywsza. Sam osobiście popełniłem zbyt wiele błędów, widać, że nie mam doświadczenia jako zawodnik. Przez pierwsze 4 godziny upierałem się, aby łowić na method feeder, na kulki i pellety, ale przecież przez niemal siedem lat łowiąc tam mieszanymi technikami, zawsze wygrywało robactwo. Gdy skończyliśmy pierwszą sesję, okazało się, że prawie jako jedyny nie mam ryb; pierwszy raz w życiu delikatnie się zagotowałem, podskoczyła mi adrenalina. Zmieniłem zestawy na tradycyjne koszyki, wydłużyłem przypon do 40 cm, zrezygnowałem z włosa i zacząłem w końcu łowić. Proszę o zrozumienie, nie jest to krytyka method feeder, zresztą Paweł Szpot wygrał łowiąc tylko na metodę, znam te wodę i wiem, że tradycja jest dla niej lepsza, natomiast już na Nienawiszczu łowię tylko na metohd feeder, bo bym nie dał rady z drobnicą. Ryby na Ługach Wałęckich tego dnia brały anemicznie, delikatnie nachylenie szczytówki - popuszczenie, delikatne przygięcie, znowu popuszczenie, tyle pustych zacięć nie pamiętam przez cały obecny rok. Popełniłem także kolejny błąd, ponownie wylosowałem miejsce na skraju łowiska, nęciłem na totalnym wypłycaniu i tam szukałem ryb, większość osób w sektorze łowiła bardzo daleko. Zamiast podpatrzeć i próbować robić to co inni, wierzyłem w swoją strategię, a ta była błędna. Mój wynik może nie powala, ale nie jest też zły, przy kilku spadach tego dnia w drugiej części miałem okazję podejść pod 10 kg, życie. Trzeba przegrać aby kiedyś wygrać. Osobiście porażki mnie uczą. Cała ta rywalizacja delikatnie pobudziła mnie do myślenia i zastanowienia czy aby na pewno w 2018 r nie będę chciał zacząć bawić się bardziej w zawody. Nadal wolę przyrodę, ciszę i spokój, ale jeśli nasze zawody mają wyglądać jak wyglądają, gdzie przy rywalizacji można bardzo dobrze się bawić to dlaczego nie? Przed trzecią turą już wiem jak łowić, już wiem jak podejść, mam nadzieję, że jeśli losowanie będzie korzystne to tym razem powalczę. Będę łowił tradycyjnie, po staremu jak zawsze i myślę, że efekty będą lepsze. Woda w Ługach Wałeckich wg wielu uczestników nadaję się na eliminację feederowe najwyższej rangi, może nie jest idealna, ale w skali do 10 ma mocną 9tkę, jeśli w przyszłości uda się zorganizować coś więcej, to wstydzić się za wyniki nie będziemy, ryb jest pod dostatkiem, mimo że nie zawsze pobierają, więc czasami, trzeba się napocić aby coś wyciągnąć. Szczególne podziękowania dla sponsorów, bez Was nie byłoby tak fajnie, oraz dla TEAM-u przy Fundacji "dla Ryb" - dzięki temu impreza jest u nas na bogato, a suma nagród jeśli patrzeć na ceny detaliczne grubo przerosła sumę wpisowego. Oczywiście także osobne podziękowania dla Sylwka, który dba o te wodę w sposób celujący. Razem tworzymy nową jakość na wodach w Polsce, a to się chwali i warto o tym mówić. Bardzo dziękuję także zawodnikom za wyrozumiałość, jest kilka rzeczy do poprawienia w przyszłości, zresztą zawsze jest coś co można ulepszyć. Ale my przede wszystkim chcemy się dobrze bawić, stąd zawody maja charakter głównie towarzyski, no i zapraszamy tych co się wahają lub nie mogli przybyć na poprzednią turę. Jeśli się dobrze bawić, to oczywiście z Fundacją "dla Ryb'. Do zobaczenia we wrześniu na ostatniej turze zawodów na Łowisku Ługi Wałeckie - oczywiście zapraszamy nad wodę częściej, a w terminie: 8-10 września zapraszamy na II ZLOT dla RYB na stawach Nienawiszcz. Będą goście z całej Polski - będzie się działo. Szczegóły wkrótce. AUTOR: GRENDZIU Poniżej tabel, zwycięzca II TURY oraz SPONSORZY
-
- 5
-
- ługi wałckie
- feeder
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
Wydawcą portalu dlaRyb.pl jest:
FUNDACJA "DLA RYB"
BOGUNIEWO 45, 64-610 BOGUNIEWO
Nr Konta: PKO BP 64 1020 4128 0000 1202 0123 2578
KRS: 0000613501 NIP: 6060096225 REGON: 364237131
https://dlaRyb.pl; e-mail: fundacja@dlaRyb.pl; tel.: 61 307 99 99