Znajdź zawartość

Witajcie, chciałem zaprosić Was do dyskusji, wymiany spostrzeżeń, doświadczeń a przede wszystkim wiedzy w temacie spławików z kolcy jeżozwierzy. W sieci krąży wiele plotek, mitów i ogólny strach przed konsekwencjami związanymi z posiadaniem i używaniem takich spławików. Być może znacie moje hobby jakim jest wykonywanie spławików, wiele osób wielokrotnie prosiło mnie o naprawienie kolcy, zrobienie z nich czegoś ciekawego. Zawsze odmawiałem aż ostatnio zdecydowałem się i jestem w trakcie kończenia spławików. Ale zanim podjąłem się zagadnienia postanowiłem dogłębnie zbadać ten kontrowersyjny temat. Poprosiłem o interpretację i opinię Departament Polityki Celnej który był właściwym organem do takich konsultacji. Jak może wiecie istnieje coś takiego jak Konwencja Waszyngtońska. W skrócie CITES Jest to konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem, została sporządzona w Waszyngtonie 3 marca 1973 r. Polska jako jeden z wielu krajów przystapiła do tego projektu w 1990 roku. Po roku 2000 do konwencji dopisano jeżozwierza afrykańskiego ( Hystrix cristata ) jako gatunek zagrożony wyginięciem. Od tamtej pory nie wolno nim handlować, zabijać ani pozyskiwać i handlować jego kolcami. Przepisy weszły w życie, w rynku wędkarskim zawrzało. Kolce trafiły do podziemia, zarekwirowano je dla przykładu w kilku sklepach i ukarano za sprzedaż. Jeżozwierz afrykański był najpopularniejszym "dawcą" kolcy a to właśnie popyt wędkarski w znacznym stopniu ograniczył jego liczebność. Ale trzeba wiedzieć że oprócz niego na swiecie jest jeszcze kilka innych gatunków. - jeżozwierz grzebieniasty ( Hystrix africaeaustralis ) - jeżozwierz malajski ( Hystrix brachyura ) - jeżozwierz grubokolcy ( Hystrix crassispinis ) - jeżozwierz indyjski ( Hystrix indica ) - jeżozwierz jawajski ( Hystrix javanica ) - jeżozwierz filipiński ( Hystrix pumila ) - jeżozwierz sumatrzański ( Hystrix sumatrae ) Tych kilka gatunków jak się okazuje nie jest chronionych nie ma ich na liście konwencji. Kilka z nich posiada równie ciakwe kolce które można stosować na spławiki. W teorii można zakupić kolce ale trzeba mieć pewność a najlepiej dokument potwierdzający pochodzenie z jakiego są gatunku. Nawet jesli mamy pewność organy ścigania mogą zarekwirować i poddać badaniom genetycznym posiadane kolce ! Ciekawostką jest że w Anglii Szkocji ( które też przystąpiły do konwencji ) można bez stresu kupć kolce na portalach aukcyjnych. A może tylko mnie się wydaje że bez stresu , bo jak inaczej wytłumaczyć ogromną ilość kolcy krążącą wśród wędkarzy i miłośników handmade. U nas w Polsce , w internecie znajdziecie oferty sprzedaży żywych zwierząt a jak będziecie dociekliwi to może i kolce uda się pozyskać. A co nas interesuje najbardziej? Posiadanie tego co leży w szufladach Otóż posiadanie kolcy z dziada pradziada nie jest karalne więc można ich używać ( taką instrukcję otrzymałem z departamentu celnego ). Nie wolno ich jedynie odsprzedawać, wystawiać w ogłoszeniach handlowych oraz reklamowych. Chodzi po prostu o to żeby popyt na nie powrócił Niestety nie możemy mieć pewności że kontrolerzy PSR czy też życzliwi koledzy będą dysponować taką wiedzą, dlatego musimy sami zdecydować czy stosować kolce w spławikach czy tez nadal trzymać je w szufladach. Nikt z nas zapewne nie lubi się szarpać i tłumaczyć nawet jeśli ma rację. Decyzję pozostawiam Wam, uznałem jednak że warto podzielić się taką wiedzą gdyby ktoś spotkał się z potrzebą wyjaśnienia tego zagadnienia.