Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'fundacja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • OGÓLNE
    • Witamy
    • FUNDACJA - ŁOWISKA - PORTAL "dla Ryb"
    • Wędkarstwo dla osób niepełnosprawnych
    • Wieści znad wody
    • Nowości na rynku wędkarskim
    • Pozostałe tematy związane z rybami
    • Imprezy i zawody wędkarskie
    • Zanęty wędkarskie
    • Przynęty wędkarskie
    • Konkursy serwisu dlaRyb.pl
  • ŚWIAT NAUKI
    • Przyroda i ochrona środowiska
    • Ichtiologia
    • Prawo
    • Akwarystyka
  • METODY I TECHNIKI WĘDKARSKIE
    • Wędkarstwo gruntowe
    • Wędkarstwo spławikowe
    • Wędkarstwo spinningowe
    • Wędkarstwo morskie
    • Wędkarstwo podlodowe
  • SPRZĘT WĘDKARSKI
    • Akcesoria wędkarskie
    • Kołowrotki
    • Wędki
    • Sprzęt pływający
    • Odzież wędkarska
    • Nasze zakupy wędkarskie
    • Handmade
  • KULTURA
  • ŁOWISKA
    • RZGW - jeziora - rzeki - zbiorniki
    • Komercyjne
    • Zagraniczne
  • GIEŁDA
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię
    • Oddam
  • WOLNA STREFA
    • Kultura regionalna
    • Humor
    • Media
    • Hyde Park
  • SPRAWY TECHNICZNE
    • Regulaminy i administracja
    • Archiwum
    • Uwagi dotyczące forum

Kalendarze

  • Community Calendar

Kategorie

  • Informacje

Kategorie

  • O nas

Kategorie

  • ŁOWISKA

Blogi

  • Darek
  • Piotr Traczuk
  • BLOG DANIELA
  • RubiksFishing
  • Feeder transporter
  • Artur Kraśnicki blog
  • Spearfishing-Łowiectwo Podwodne
  • zWędkąPrzezNysę
  • Czesław Czech blok wędkarski
  • Sagittaria sagittafolia
  • Wędkarstwo u Zbyszka
  • Podwodna Polska
  • Feeder & Waggler
  • ABC Wędkarstwa z Kubikiem
  • Mój blog podróżniczy
  • Splot- zawodnicze początki
  • Orszak Trzech Króli
  • Pomysły Pawcia.
  • TOMCZYKwedkuje

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Znaleziono 17 wyników

  1. W sobotę 13 lutego 2016r podpisaliśmy akt założycielski Fundacja "dla Ryb". Było miło, wesoło i przyjemnie. Chcemy działać, coś zmieniać, tak aby było lepiej. W niedalekiej przyszłości pojawią się informację, co gdzie i jak chcemy zrobić m.in. pokażemy na portalu dlaRyb.pl pełen statut fundacji oraz jej cele. Następnie ustalimy radę fundacji i jej zarząd. Wszystko po kolei, małymi "milowymi" krokami. W tym poście będę, a w sumie będziemy chcieli odpowiedzieć na wszystkie zdawane pytania. Nie mamy nic do ukrycia.
  2. Grendziu

    Feeder Delphin Anubis 360cm do 100g -recenzja

    Tym razem przedstawię wędkę Delphin Anubis 360cm/100gr, są to całkiem ładnie wykonane kije budżetowe. Poniżej - pokrowiec, wędka, szczytówki. Podstawowe dane o przeznaczeniu kija to: - długość transportowa ~129cm Średnica pierwszej przelotki ~19mm - odległość pierwszej przelotki od foregripa ~56cm Aparat nie wyrabia.. Długość szczytówek ~56cm Szczytówki z włókna szkanego "softer" (miękka), "stronger" (mocniejsza) - średnica szczytówek ~3.5mm Wędka ta stwarza wrażenie uniwersalnej do wszelakiego łowienia, z zapasem mocy, nada się zarówno na rzeki jak i jeziora/stawy. Sprzęt do testów otrzymałem dzięki https://e-amur.com/ AUTOR: @<º)))><
  3. Kilka dni temu zadebiutowaliśmy na Instagramie, kilka razy w życiu robiłem podchody do tej aplikacji i zawsze coś mnie odpychało. Ale muszę ją przeprosić i jest całkiem, całkiem. Tutaj możecie Nas obserwować: 1. Instagram - https://www.instagram.com/dlaryb.pl/ 2. Facebook i nasz FANPAGE - https://web.facebook.com/dlaRyb/ 3. Twitter - https://twitter.com/dla_Ryb - uwaga, tutaj czasami są moje prywatne zgryźliwe opinie o piłce nożnej, za co z góry przepraszam, bo nie chcę mi się prowadzić dwóch kont na TT. 4. Youtube - https://www.youtube.com/channel/UCaGuZtV26PWHkjFJg9W8AGw . Co do filmów, to są plany na nowy rok i będziemy się tego uczyć na bieżąco. Brawo @mav3rick, że cokolwiek się ruszyło Jeśli chodzi o zdjęcia na Instagramie, to publikuję zdjęcia moderatorów i adminstratorów wrzucam wybiórczo, czyli tzw. "HICIORY". Jeśli natomiast ktoś z forumowiczów wyrazi zgodę na publikację innych zdjęć to proszę o priv, ogarniemy temat a tym czasem przypominam, aby zapełniać naszą galerię pod tym linkiem https://dlaryb.pl/gallery/ Poniżej wczorajsza przeróbka @Kotwic w moim wydaniu, jeszcze sporo muszę się nauczyć :), nie mniej brawo Piotrze za fajny materiał w postaci zdjęć Pamiętajcie, że mamy też zakładkę MAPY https://dlaryb.pl/membermap/?amp= i tutaj trzeba było by wmyślić znaczniki co byście chcieli mieć i jak (podział).
  4. Grendziu

    Zimowa majówka - himeryczne brania

    Coraz częściej zamiast wiosny 1 maja mamy zimę, no może nie tak dosłownie, bo wszędzie zielono, głośno od dzikich zwierzaków z piejącym ptactwem. No i te ryby... Szczupaki i okonie wytarte, płotka jakby na tarle, a brania chimeryczne, niezdecydowane, ryby jakby mniej aktywne niż na początku kwietnia, gdzie przez chwilę powiało w dni ciepłą wiosną. Natura nigdy nie przestaje mnie zadziwiać i nie chodzi tutaj o wynik wędkarski, choć jak na kiju coś siądzie to i adrenalina dodatkowa podczas holu jest. Od ponad tygodnia obserwujemy łowisko NO KILL w Nienawiszczu, wszystkie założenia są jakby inne niż te zakładane. Drapieżnik był agresywny od 10 kwietnia, w maju bardzo dobrze już tylko pobierał okoń, a mamuśki Pikowe jakby się pochowały, choć wystarczyło aby się zachmurzyło na dłużej to zaczęły atakować. Fenomenem tej wiosny jest amur jak na razie, nie szczupak, jesiotr, karp jakby leniwy, karaś himeryczny, a lin ospały. Padło ich ponad 10 sztuk w tym jakby niektóre nie były nigdy na haku. Amury upodobały sobie noc, kukurydzę gotowaną i Pellet Method Mania Young & Sweet Corn o niesamowitym jej aromacie. Prawdopodobnie też dzięki Depper Pro Plus odszukaliśmy ich miejsca żerowania, pokazało się kilka dziur, zagłębień i tam podchodziły amury. Echosonda jest wykorzystywana przez nas w dwojaki sposób, dzięki wędce przy feeder gdzie głównie skupiamy się na Szczupaki 1 maja odłowione i wypuszczone dzięki naszej niezawodnej łódce, tylko strasznie ciężkiej, przez chwilę nawet Ursus nie dawał rady. No i brania, a jakże, głównie na małe przynęty niczym pod okonia, to już nie jest przypadek. Bo od lat mamy obcinki końcówek różnorakich dużych gum. Ryba jeszcze się nie ruszyła, choć powinna, a winna temu jest pogoda czy coś innego?
  5. Pogoda dopisała, ryby dopisały, frekwencja dopisała, przygody dopisały? To czego chcieć więcej. Ano czasami przypadku, okazało się, że kadra spinningowa która zebrała się nad wodą, oprócz ryb drapieżnych dorwała się do: lina – 50cm – rekord łowiska poprawiony o 0,5cm; karasi i jesiotra. Jak On to zrobił? Gratulacje!!! O tym Panu już krążą legendy, na okoniówkę jak widać nie tylko wyciąga sumy, ale też jesiotry Agnieszka - jedyna kobieta, ale jak zawsze w formie i z rybami Zwycięzcy I Tury, a czy pozostaną liderami pod koniec roku? 13 maja 2018r rozegrane zostały pierwsze zawody w Nieniawiszczu na łowisku Fundacji dla Ryb. Była to pierwsza eliminacja do całego cyklu Spinning CUP DLA RYB. Łącznie odbędą się trzy tury, a dwa najlepsze wyniki z nich będą liczyć się do ogólnej kwalifikacji. W każdej turze można wystąpić niezależnie zarówno indywidualnie jak i drużynowo. Są to jednocześnie drużynowe jak i indywidualne mistrzostwa – drużyny gromadzą sumę wszystkich złowionych ryb – okoń i szczupak. Nagardzamy także indywidualnie za największą rybę z danej kategorii. Tym razem na starcie stanęło 19 zawodników. Część przyjechała już w sobotę, a pozostali zameldowali się wcześnie rano w niedzielę. Wojtek Jucha, który trenował jako jedyny dzień wcześniej - wygrał m.in drużynowo, niestety nie chciał zdradzić na co złowił ryby Jak widać, jedni się integrowali, a inni całą noc dobierali odpowiednią strategię pod zawody. Łowiliśmy łącznie 6h, zarówno z brzegu jak i jednostek pływających, wyniki były zadowalające jak na tak słoneczny dzień. Z opowieści ponoć jeszcze więcej ryb spadło, więc zobaczymy jak to będzie podczas kolejnej już sierpniowej eliminacji, na którą serdecznie zapraszamy w imieniu Fundnacji "dla Ryb". Szczególne podziękowania dla osób pomagających przy organizacji zawodów oraz dla sponsorów. TABELA oraz pozostałe fotografie: AUTOR: GRENDZIU
  6. Show wędkarski w Polsce od kilku lat trwa w najlepsze. Zawsze w zasadzie zaczyna się na Rybomanii w Poznaniu. Za każdym razem jesteśmy zarzucani tak dużą ilością nowości na rynku, że nie jesteśmy wstanie wszystko obejść a co dopiero zapamiętać. Nasz projekt, czyli Fundacja – Łowiska – Portal "dla Ryb" także doczekał się debiutu. Przeprowadziliśmy kilkadziesiąt rozmów, jak nie więcej z różnymi osobami, aby sprawdzić chociażby, czy nasz projekt się podoba i czy faktycznie jest zapotrzebowanie na chociażby nową jakość łowisk w naszym kraju. Szczegóły do analizy zostawiamy dla siebie. Ważne, że byliśmy i pokazaliśmy, że działamy nie tylko wirtualnie. Na targach także czynnie zapraszaliśmy na szereg ośmiu imprez z Fundacją „dla Ryb” na naszym łowisku NO KILL w Nienawiszczu. Czas pokażę jak duże zapotrzebowanie jest na takie imprezy, no i jak bardzo my jesteśmy atrakcyjni zarówno dla wędkarzy jaki i może w przyszłości potencjalnych, przyszłych sponsorów. Ponieważ sprzętu na targach było tak dużo i każda firma miała coś ciekawego, nie będziemy w tym podsumowaniu nikogo wyróżniać ani ganić, po prostu wstawiamy poniżej fajne fotki z targów, na które w szczególności zwróciliśmy uwagę. Coś nowego na rynku feederowym Na zakończenie chciałbym osobiście podziękować wszystkim którzy Nam pomogli abyśmy mogli tam być, jak i tym którzy do nas przybyli i pofatygowali się aby spędzić krócej i dłużej czas z projektem dlaRyb.pl. My nie możemy się już doczekać na kolejne spotkania z Wami, tym razem nad wodą. Do zobaczenia. AUTOR: GRENDZIU
  7. Drodzy Przyjaciele ! Widzimy się w dniach 9-11 lutego 2018 na Rybomanii w Poznaniu. Fundacja "dla Ryb" istnieje już dwa lata, to właśnie podczas Targów Wędkarskich Rybomania 2016 podpisaliśmy akt założycielski. Wiele od tego czasu się zmieniło, przede wszystkim w 2017r wyszliśmy z wirtualnego świata. Po wielu różnych próbach i negocjacjach, otworzyliśmy dla Was kompleks wód w Nienawiszczu, łowisko edukacyjne dla dzieci oraz wodę NO KILL. Postanowiliśmy, że jednym z naszych głównych celów będzie propagowanie takiego modelu wędkarstwa, który odnajdzie swoje miejsce w nurcie postępowych przemian w podejściu do zagadnień ochrony naturalnego środowiska człowieka ogólnie, a ekosystemów wodnych w szczególności. Jesteśmy zdania, że takich efektywnych działań można dokonać jedynie przy ścisłej współpracy z naukowcami, posiadającymi odpowiedni zasób wiedzy z dziedziny ichtiologii. Staramy się zmieniać m.in. sceptyczne nastawienie części wędkarzy do bardzo modnej na Zachodzie, a u nas ciągle kontrowersyjnej idei No Kill. Czynić to zamierzamy poprzez edukację i uświadamianie nam wszystkim konieczności takiego podejścia, jeżeli chcemy aby nasze wody znów obfitowały pod względem ilości i różnorodności rybostanu, a tam gdzie będzie to jeszcze możliwe - jego pierwotnego i naturalnego składu. Do każdej nowej wody będziemy podchodzić indywidualnie, regulaminy oraz zasady połowu ryb, będą odpowiednio zoptymalizowane dla wędkarza i "dla Ryb". Chcemy również pokazać w praktyce, że funkcjonowanie łowisk o takim charakterze, jest już teraz możliwe. Opierając się na doradztwie fachowej siły naukowej otwarliśmy właśnie takie łowisko w Nienawiszczu - ponad 11ha lustra wody, pięknie położone, z dala od cywlizacji. Staramy się prowadzić je tak, aby natura przy tym także nie ucierpiała. Dokonawszy stosownych zarybień, już w tej chwili cieszymy się z możliwości złowienia tam wyrośniętych linów, karasi, karpi, amurów, płoci, jesiotrów, szczupaków i okoni. W roku 2017 zorganizowaliśmy także pierwszy Feeder Cup w województwie zachodniopomorskim. Był to cykl trzech imprez pod patronatem Fundacji oraz portalu "dla Ryb". Wyniki były i są zachęcające. Pod koniec sezonu, niemalże z "partyzanta", zorganizowaliśmy zawody spinningowe; frekwencja oraz wyniki pozytywnie nas zaskoczyły. Oprócz czynnej zabawy, pomagamy; byliśmy m.in na akcji sprzątania świata, pomagaliśmy przy budowie brzegów pod zawody dla wędkarzy na jeziorze Rogozińskim . Wszystkie nasze działania oraz cele przedstawiamy na bieżąco na portalu dlaRyb.pl - mamy chęci i siły zrobić coś więcej. Za kulisami Fundacji "dla Ryb" wiele się dzieje, są kolejne plany na nowe wody; zdradzać szczegółów nie możemy, pochwalimy się w odpowiednim momencie, gdy wszystko będzie gotowe. ' Chcieliśmy też zaznaczyć, że nigdy nie udałoby się nam tyle osiągnąć, gdyby nie wsparcie udzielone nam przez naszych sponsorów, którym tą drogą serdecznie dziękujemy za okazaną pomoc. Szczególnie pragniemy podkreślić rolę, jaką na tym polu odgrywa nasz główny sponsor sklep wędkarski Trotka z Warszawy. Kamil i reszta jego załogi , pomimo tego, iż są uczestnikami najprawdziwszej gry rynkowej, znaleźli czas i środki aby wspomóc realizację idei równie ważnych dla nich, oprócz biznesowego podejścia sensu stricto. Serdeczne podziękowania także dla WARSAW CARP PIRATES - dzięki przyjacielskiemu podejściu Marcina i jego kompanów, rośniemy w siłę. To właśnie dzięki uprzejmości Kamila Rękawka, możemy być obecni po raz pierwszy na jednych z najbardziej prestiżowych targów branży wędkarskiej, jakimi są Rybomania 2018 w Poznaniu. I właśnie na stanowisku Trotki będzie znajdował się nasz mini pawilon. Nr pawilonu to 36. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z ich ofertą oraz do wysłuchania tego co my mamy Wam do zaoferowania. Myślę, że będziecie mile zaskoczeni. Na stoisku NR 36 zaprezentowane będą m.in. takie marki: AUTOR: JUREK & GRENDZIU
  8. Grendziu

    Jesienne jeziora

    Jesienne jeziora. Od dłuższego czasu trwa kalendarzowa jesień. Patrzymy na tę porę roku z pryzmatu życia codziennego, dostrzegając ochłodzenie, częstsze opady deszczu i szybko zapadającą ciemność. Odrobinę inaczej widzą jesienną aurę wędkarze – to wyczekiwany moment polowań na drapieżniki. Ale to nie wszystko. U schyłku lata zaczyna ochładzać się woda w jeziorach, a tempo wychładzania zależne jest od wielu czynników, wśród których warto wymienić: powierzchnię i głębokość jeziora, ilość dopływającej i odpływającej wody, nasłonecznienie i podatność na działanie wiatru. Najczęściej we wrześniu, w jeziorach występuje jeszcze letnia stratyfikacja termiczno-tlenowa, co oznacza, że przypowierzchniowe warstwy wody są cieplejsze, niż woda w głębinach. I dzieje się tak nawet, jeśli obserwujemy silny wiatr i falowanie wody. Dopóki jest znaczne zróżnicowanie temperatury warstw wody, to mieszanie zachodzi tylko w przypowierzchniowej warstwie wody – epilimnionie. Ale, gdy wraz z upływem czasu i ochłodzeniem wody, temperatura wody zaczyna się wyrównywać (około 9-10°C) to wtedy najbardziej odczuwalne jest działanie wiatru. Zaczyna się intensywne mieszanie warstw wody: dobrze natlenione przypowierzchniowe wody mieszają się z często beztlenowymi wodami głębinowymi. To proces jesiennej cyrkulacji wody w jeziorze. Dużo zależy od tej cyrkulacji, bo czas mieszania i zakres głębokości jest różny w zależności od zbiornika i panującej aury. A od tego, jak dobrze zostanie wymieszana woda, zależeć może czy zbiornik będzie narażony na głębokie deficyty tlenowe (ale tu też istotne są inne aspekty) które mogą zagrażać rybom. No cóż, to procesy naturalne, na które ciężko wpłynąć lub je regulować. Teraz, choć tymczasowo, woda ma wyrównaną temperaturę i pod tym względem rybom może być obojętne czy przebywają przy powierzchni czy w strefie przydennej pływają. Ale niebawem woda zacznie się ochładzać od strony powierzchniowej, tracąc temperaturę aż do poziomu 0°C. Za to w głębokich partiach jezior, woda przydenna będzie cieplejsza, a jej temperatura wynosi najczęściej około 4°C, a stan te utrzyma się aż do wiosny. Wspomniałem o wodzie, teraz słów kilka o roślinach. Czas wzrostu i rozwoju wielu roślin albo się zakończył, albo uległ spowolnieniu. Liście grążeli poszarpane, łodygi rdestnic pourywane, trzcina złoto-brązową barwą się mieni. Płytkie zatoki dotychczas zbyt zarośnięte by łowić, odsłaniają swe wody i dają szansę by wędki zarzucić. Z drugiej strony rozważań, w strefie przybrzeżnej ubyło kryjówek ryb, woda się ochłodziła, a ryby mogły przenieść się w inne partie zbiornika, więc znów trzeba szukać miejsc do wędkowania. Jesień, chłodna woda, redukcja roślinności to tradycyjny „zew” dla wędkarzy nastawionych na połów drapieżników, głównie szczupaka i okonia, na niektórych jeziorach także sandacza. Niewielu widzę teraz wędkarzy z wędką spławikową czy też gruntową, za to widać istne pielgrzymki spinningistów wzdłuż brzegów jeziornych. Na wodzie natomiast łódki wędkarskie, czasem kilka-kilkanaście, czasem kilkadziesiąt: płyną, rzucają przynęty, zdobyczy szukają. Jedni polują przy trzcinach licząc na skryte okonie, inni na wodzie otwartej, w głębokich toniach wielkie szczupaki chcą skusić. Czasami ktoś żaglem zabłyśnie wśród łódek z motorkiem, popędzi wraz wiatrem żeglarz, co ciszy i przestrzeni łaknie. Nawet, gdy to listopad już nastał, a większość jachtów na brzeg wyniesiona. Niebawem czas tarła sielawy i siei, a z grudniem nadejdzie czas ochrony miętusa i węgorza. Ale zawsze nad wodę wybrać się można, czy to płotki poszukać, czy jeziora oglądać, a może cudem lina złowić. Zdarzają się także inne duże okazy karpiowatych, włącznie z karpiami lub amurami. Warto korzystać z jesieni by zmiany w jeziorach dostrzegać, zwłaszcza, że przezroczystość wody teraz wzrasta i lekko w głąb wody zajrzeć można. AUTOR: KOTWIC
  9. Od kilku tygodni trwała nieustannie burza mózgów, co dalej zrobić z wodą którą zarządzamy. Jak przyciągnąć uwagę osób wędkujących i respektujących nasze działania i regulamin. Czy i czym zarybić stawy w Nienawiszczu, by uatrakcyjnić łowisko No Kill Fundacji "dla Ryb". Wybór docelowo padł na jesiotra syberyjskiego 118 sztuk i 2 sztuki jesiotra rosyjskiego, który jest hodowany około 50 km od naszego łowiska i pochodzi z gospodarstwa rybackiego w Oleśnicy pod Chodzieżą. Tam to osobiście Pani Prezes oprowadziła nas najpierw po obiektach produkcyjnych, a jednocześnie omawiała, w jakich warunkach jest hodowany, przetrzymywany i karmiony "dinozaur". Mieliśmy więc okazję zarówno obejrzeć gospodarstwo rybackie jak i dowiedzieć się, jakimi rybami się tam zajmują i jak to wygląda od strony praktycznej. Ryby w bardzo dobrej kondycji trafiły do wody Stąd wiemy, że ryby hodowlane z gospodarstwa w Oleśnicy, to nie tylko jesiotr, ale także pstrąg i karp. Różna jest oczywiście wielkość produkcji poszczególnych gatunków ryb, jak i czas potrzebny by uzyskać ryby przeznaczone do sprzedaży. Ale dzięki temu mamy wybór, czy chcemy kupić ryby do zarybień, czy po prostu ryby konsumpcyjne. Landryna i nasz zestaw dał radę przewieść ryby w 100% A przy okazji wspomnę, że sam, gdy mam ochotę na rybę, to jadę tam kupić pstrąga i go wędzę. Nie widzę nic w tym złego, bo ryby należy jeść, chociażby patrząc na liczne związki mineralne, które zawierają ryby. Przy takim podejściu nikt nie traci: gospodarstwo rybackie zarabia na swoim cyklu produkcyjnym, może produkować materiał konsumpcyjny lub zarybieniowy (m.in jaja zapłodnione jesiotra z tego gospodarstwa trafiają do Urugwaju), a ja nie przyczyniam się do tego, że w wodach naszych nie ma ryb. Sam łowiąc na wędkę nauczyłem się wypuszczać złowione ryby i sprawia mi to ogromną frajdę. Zachęcam przy okazji, by spróbować takiego podejścia, bo czasami warto przeżyć coś nowego i pokazać innym, że przy presji jaką my, wędkarze wywieramy ichtiofaunę (ponad 1 mln wędkujących), warto wypuścić rybę, by czasem ponownie złowić coś większego, częściej niż raz w sezonie. Wracając do głównego celu naszej wyprawy. Zakupione jesiotry, w bezpieczny sposób transportowaliśmy na łowisko (kolejny raz nasz basen z napowietrzaniem był w użyciu) a nieoceniony szofer Kubik, kilometry przemierzał. Ryby dotarły na łowisko w bardzo dobrym stanie. Chwila czasu poświęcona na sprawdzenie temperatury wody, przygotowanie sprzętu do odłowu i przenoszenia ryb i zaczynamy zarybienie. Radości przy wpuszczaniu nie było końca "Pinokio" wszedł do wody w Nienawiszczu w asyście społeczników Fundacji "dla Ryb", a dzięki pomocy sponsorów udało się zarybić naszą wodę aż w takiej ilości. Działamy, a tym razem nawet z nutką eksperymentu, bo stawy użytkujemy dopiero od kilku miesięcy, a to już kolejne zarybianie i to takim ciekawym gatunkiem. Jesiotrów wpuściliśmy wiele, pewnie nieraz będzie okazja zobaczyć większego lub mniejszego osobnika, a nawet złowić i zdjęcie zrobić. My mamy nadzieję, że ryba się przyjmie i przez wiele lat, będzie urokliwą zdobyczą i uciechą wędkarską na naszym łowisku. Jako, że jesteśmy Fundacją, chcemy pokazać, że można działać choćby w gronie kilku czy kilkunastu osób. Poprzez artykuł przekazujemy, że chcemy normalności, że chcemy pokazać, że nie boimy się działać, że nasze działania są skierowane dla społeczności wędkarskiej. Chcemy obcowania z i na łonie natury oraz informujemy, że wszystkie działania mają na celu polepszenie jakości populacji ryb w wodach przez nas zarządzanych. A jednocześnie pokazujemy, co robimy; że pomimo niewielkich finansów jakie posiadamy, staramy się inwestować w to, co jest nam bliskie: ryby, wędkarstwo, edukację. Dziękujemy w imieniu Fundacji "dla Ryb" ochotnikom i sponsorom w pomocy przy zarybianiu Autror: Grendziu
  10. Grendziu

    Feeder Cup dlaRyb.pl 2017 I TURA - wspomnienia

    Pierwsza impreza towarzyska rangi mistrzowskiej FEEDER CUP DLARYB.PL 2017 za nami. Na kilka tygodni przed rozpoczęciem zawodów na łowisku komercyjnym NO KILL Ługi Wałeckie zaczęły się intensywne przygotowania. Rozpoczęliśmy od regulaminu i ustaleniu zasad, później zaczęliśmy szukać sponsorów. Musieliśmy ułożyć tak wszystko w czasie aby każdy był zadowolony. Wszystko musiało być zapięte na ostatni guzik. No i było jak zawsze. Sukces organizacyjny na medal, nawet pogoda dopisała do wędkowania, ale ryby już nie bardzo. Prawda jest taka, że gdyby zawody odbywały się 14 maja, prawdopodobnie nikt nie zszedł by bez ryby, warunki atmosferyczne dały nam popalić i tylko jedna osoba potrafiła się temu przeciwstawić. Łukasz Białas z wynikiem. 14520 pokazał innym jak należy kombinować z rybami, gdy ryba nie chcę współpracować. Na zdjęciach powyżej kolejno pierwsza trójka: Łukasz Białas, Przemysław Zubik, Sławomir Olendrowicz Jak się później okazało, nie tylko u nas ryba nie pobierała tego dnia na zawodach. Słabe wyniki tego dnia na różnych zawodach przychodziły do nas z całej Polski. U nas natomiast już dzień przed zawodami było dość gęsto nad wodą. Większość zawodników przyjechała na noc pod namiot. Wieczorem gdy się rozkładaliśmy także wylądował pierwszy karp około godziny 20:30, po walce przy dość dużym dopingu ryba w bardzo dobrej kondycji od razu wróciła do wody. Każdy z uczestników wyjechał z nagrodą Była to nasze pierwsze zawody towarzyskie organizowane przez Fundację "dla Ryb", pierwsza eliminacje, nad wodą zgłosiło się 16 zawodników, tylko, a może i aż. Ponoć przegraliśmy z terminem z zawodami okręgowymi w Wałczu, także przez dość zimną wiosnę niewiele osób chciało się zameldować, a że pogoda dopisała... Chcielibyśmy podziękować wszystkim uczestnikom za rywalizację Fair Play, za zgodę przy małej korekcie w regulaminie, przy tej frekwencji pozwolimy sobie wspólnie na połów z dwóch wędek jednocześnie. Jak widać z tabeli, jeśli ryba nie pobiera, to można robić wszystko, a sztuką jest ją złowić, gdy za wszelką cenę nie chcę, co pokazał aktualny lider, że jednak się da... My przy okazji chcielibyśmy Was zaprosić na drugą eliminację, która odbędzie się w dniach 21-23 lipca 2017r. Mamy nadzieję, że tym razem wyniki będą lepsze, oraz, że ten termin pozwoli niezdecydowanym na udział. Wszystko jeszcze przed Wami, do ogólnie klasyfikacji liczą się II z III tur, a dzięki sponsorom i nie małemu w końcu wpisowemu w każdej edycji FEEDER CUP DLARYB.PL 2017 przewidywane są cenne nagrody. Dziękujemy. Zarząd Fundacji "dla Ryb". Wyniki: SPONSORZY:
  11. Dość późno udało nam się uzyskać nową wodą (jak na sezon 2017r), ponieważ przejęliśmy zbiorniki dopiero od kwietnia tego roku. Niemalże na kolanie napisaliśmy regulamin, przetestowaliśmy wodę wędkami i echosondą. Niestety z braku czasu i możliwości logistycznej nie przeprowadziliśmy jeszcze badań jakie chcieliśmy, ale na szybko doszliśmy do wniosku, że na nasze łowisko potrzeba i drapieżnika i coś większego na kij. W końcu ma to być łowisko komercyjne i mamy łowić na głównym stawie w stylu NO KILL. Przez trzy weekendy wieszały się na kiju tylko płotki oraz karasie, wdzieliśmy za to, że w wodzie są i szczupaki i na szczęście liny. A przecież są tam także duże kapie i bardzo duże amury, a zresztą echo pokazało duże ryby, a są to zdjęcia tyko z 15 minut pływania. Zresztą osądźcie sami. Zarybienia 10 lat temu przyniosły efekt, a że woda duża niczym jezioro, to i ryby trudne do zlokalizowania Mimo chęci i wielu prób, nie udało nam się zdobyć na "już" szczupaka pod zarybienie, przy bardzo duże ilości płotki jaka tam jest, oraz karasia srebrzystego w łowisku edukacyjnym, to właśnie spora populacja szczupaka zrobiłaby naturalną selekcję. Aura co prawda nam sprzyja, bo wiosna jest zimna, ale nie dajemy się zwariować i nie reagujemy na szalone ceny. Kupujemy z rozsądkiem i tylko w dobrych cenach, wszak jest to budżet Fundacji "dla Ryb" i musimy, oraz staramy się nim zarządzać w taki sposób, aby nie przepłacić i nie rozdać niepotrzebnie jej finansów. Ryby w 100% odpowiednio natlenione, w bardzo dobrej kondycji trafiły do naszej wody Okonie to nasz hit, każda ryba z wybranego przez nas gospodarstwa rybackiego była okazem zdrowia Pomimo planów i chęci zarybienia, nie udało nam się tej wiosny zdobyć naszej ulubionej ryby, czyli lina, ale sam osobiście widziałem dwa razy jak wychodził do góry jak torpeda, gdy gonił go drapieżnik. Myślę, że jesienią do Nas dojdzie wraz ze szczupakiem, no chyba, że zdarzy się cud i jeszcze coś, gdzieś, kiedyś, w niedalekiej przyszłości wpłynie do wody w postaci tej pięknej rybki. Zresztą w poprzednim artykule pisaliśmy o znakowaniu ryb i musimy dotrzymać słowa, na zarybienie i oznakowanie linem otrzymaliśmy wpłatę od prywatnego sponsora, który to rybka nazywać będzie się Nr 1 - Lin - Fishing Book, twórcą oprogramowania jest nasz kolega Marcin, który stworzył niesamowitą aplikację dla wędkarzy i ich dziennika. Zresztą sami ją przetestujcie pod tym linkiem http://fishing-book.com/users/sign_in Ten w rękach może i mały, ale za kilka lat będzie w sam raz My także ponawiamy prośbę i zachęcamy do zabawy w zarybianie i znakowanie ryb z Fundacją "dla Ryb" - więcej pisaliśmy o tym tutaj: https://dlaryb.pl/portal/news_2/wypuść-i-oznakuj-rybę-z-fundacją-dla-ryb-na-łowisku-nienawiszcz-r149/ Ponad trzy tygodnie także zajęło nam poszukanie odpowiednich ryb pod zarybienie. Gdyby nie zimna wiosna, to pewnie byśmy zrezygnowali z całego przedsięwzięcia, a tak miło nam Was poinformować, że do wody trafiło kilkaset kilogramów zdrowego karpia, ponad 100 sztuk bardzo dużych (30 cm) okoni, które w większości nabite były jeszcze ikrą, oraz 12 amurów - torpedy na oko powyżej 4 kg. To, że zarybyliśmy jeszcze teraz, o tej porze, to było mistrzostwo świata. Setki jak nie tysiące telefonów do ichtiologa, konsultacje, szukanie dobrej ceny zarybieniowej, organizacja transportu. Niemal w 24h od zamówienia zorganizowaliśmy profesjonalny zbiornik (basen do transportu ryb), cały oprzyrządowanie do napowietrzania z odpowiednim dyfuzorem (co zaowocowało tym, że ryby mimo prawie 170 km transportu) w 100% zdrowe trafiły do naszej wody. Akcja była wykonana szybko i profesjonalnie. W ten weekend będziemy obserwować ryby jak się przyjęły, a na majówkę zapraszamy pierwszych gości do wędkowania. W zasadzie łowisko jest już czynne i testowane cały czas, mam nadzieję, że za chwilę padnie jakiś rekord łowiska w postaci ryby dwu cyfrowej, a nawet jeśli nie, to i tak nieźle bawić w tym urokliwym miejscu. Jakie są dalsze nasze plany co do tej wody: Teraz szukamy ryb dużych, które nawet pojedynczo z okolic (względem do naszego łowiska) będziemy przewozić. Może uda się wziąć szczupaka, ale boimy się o pleśniawkę i inne choroby. Ryby na pewno muszą być zbadane wcześniej. No i szykujemy się na jesień, w zależności od budżetu, oraz badań jakie tam planujemy zrobić, dokonamy zarybienie: szczupakiem, linem, może sandaczem, jesiotrem i czymś tam jeszcze. AUTOR: GRENDZIU Zarybiliśmy to i pilnujemy wody, dziś niestety kolega gonił już dwóch nielegalnych gości nad wodą z wędkami.
  12. Charakterystyka łowiska Stawy w Nienawiszczu są przepięknym obiektem wodnym stworzonym po kopalni torfu. W pobliżu stawów znajdują się tereny Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Wełny i Rynny Gołaniecko - Wągrowieckiej. Nieopodal znajduje się rezerwat leśny Buczyna, gdzie występują: dęby szypułkowe i bezszypułkowe, graby, brzozy brodawkowate, natomiast w obniżeniach terenowych również olsze czarne. Szacuję się, że drzewa bukowe mają ponad 150 lat. W skład kompleksu stawów Nienawiszcz, wchodzą cztery zbiorniki wodne połączone ze sobą rowami i rurociągami, tworząc całość. Staw nr I (Wylęgarnia). Powierzchnia stawu wynosi 0,3 ha i jest przeznaczony docelowo jako wylęgarnia dla wybranych gatunków ryb m.in lina. Staw nr II (Edukacyjny). Jest to staw o wydłużonym kształcie i powierzchni 1 ha. Ze względu na sposób zagospodarowania, jest stawem EDUKACYJNYM. To w nim będzie można uczyć się sztuki wędkowania z najmłodszymi oraz trenować wędkarstwo spławikowe. Docelowo będzie pływać w nim bardzo dużo różnorodnych gatunków ryb słodkowodnych, tak aby dzieci i młodzież podczas wędkowania mogły zapoznać się z poszczególnymi gatunkami ryb. Staw nr III (Główny). To największy staw w całym kompleksie. Staw Główny ma powierzchnię 10,7 ha i jest to nasze główne łowisko wędkarskie, z cyplami, zatoczkami, wyspą. Akwen leżący na skraju lasu, zbiornik o kształcie niezidentyfikowanego ludzika, zwany potocznie już przez nas: PAMPERKIEM, GULIWEREM czy też KOSMITĄ, a pewnie jeszcze jakąś nazwę się wymyśli. Staw Główny to magiczne miejsce z ogromnym potencjałem, które może pogodzić wiele technik nowoczesnego wędkarstwa w myśl zasady "NO KILL". Średnia głębokość łowiska to 1,6 m, natomiast maksymalna głębokość to 4 m. To tutaj możemy doskonalić swoje techniki wędkarskie za pomocą spławika, feedera, czy też wagi ciężkiej karpiowej oraz przeważnie w tygodniu pływać łodzią szukając drapieżników. Staw nr IV (Narybkowy). Jest to niewielki staw 0,2 ha. Staw ten połączony jest ze zbiornikiem nr III, i podobnie jak staw nr I "Wylęgarnia) przeznaczony będzie docelowo do podchowu narybku. Na stawach: nr I (Wylęgarnia) i nr IV (Narybkowy) obowiązuje całkowity zakaz połowu ryb. Ze zbiornika nr I nadmiar wody jest przekazywany przez podziemny rurociąg do zbiornika nr III, a ze zbiornika nr II otwartym rowem do nr III; zbiornik nr III jest niespuszczalny, zbiorniki nr II i IV są spuszczalne. Głębokość poszczególnych zbiorników przeznaczonych na łowiska: staw nr II (Edukacyjny) - gł. 2,0 m, staw nr III (Główny) - gł. max. 4,0 m a gł. średnia - 1,6 m; Jakie są tam ryby, bo to pewnie wszystkich wędkujących najbardziej interesuje: Zbiorniki były zarybiane po raz pierwszy w 2008 roku. Były to karpie, węgorze, szczupaki, liny, karasie, okonie, płocie oraz dodano kilka amurów białych. Ryby nie były nigdy odławiane siecią, sporadycznie wędką. Ryby także nie były nigdy dokarmiane, stąd jako Fundacja "dla Ryb" chcemy wykorzystać ekologiczne podejście i będziemy chcieli abyście przestrzegali zasad w dokarmianiu i stawiali przede wszystkim na jakość zanęty, a nie ilość. Sami jesteśmy ciekawi ile ryb z zarybień zostało, ile przetrwało presję kłusowniczą, oraz jak w tej chwili wygląda rybostan. Nie mamy jeszcze wystarczającej wiedzy o aktualnym potencjale łowiska, dlatego rok 2017 będzie dla nas testowym. Natomiast wiemy, że ta woda może stać się jednym z najpiękniejszych łowisk w Polsce, ze wspaniałymi rybami, ze szczególnym nastawieniem na nowoczesne wędkarstwo. Nie chcemy od razu zarybić tonami ryb, w ciemno, nie wiedząc co w tej wodzie piszczy. Chcemy przeprowadzić w wodzie badania, aby pod okiem ichtiologa nie zachwiać równowagą całej ichtiofauny. W końcu łowisko ma być "dla Ryb" i dla Nas. Główne zarybienie łowiska najprawdopodobniej odbędzie się jesienią tego roku, do tego czasu woda będzie uzupełniania sporadycznie i zarybiana jednostkowo przez okazy pochodzące z wiarygodnego źródła. Pod koniec lata, będzie wydzielony specjalny parking dla wędkujących. Osobiście czeka Nas tam sporo pracy nad wodą i w jej okolicy, tak aby z tygodnia na tydzień łowiło nam się lepiej i skuteczniej. Do zobaczenia nad wodą i połamania kija na rybie Zapraszamy Fundacja "dla Ryb".
  13. W zasadzie to już był czwarty weekend z kolei gdy Team "dla Ryb" pod banderą Fundacji "dla Ryb" pomagał przy akcji sprzątania świata i nie tylko. Wcześniej pomagaliśmy przy oczyszczaniu brzegów jeziora Rogozińskiego pod budowę stanowisk wędkarskich. Cała akcja ciągnęła się od wielu miesięcy, wspólnymi siłami wraz z Kołem PZW Miasto Rogoźno i Gminą Rogoźno udało nam się osiągnąć zamierzony cel. Natomiast w ostatni weekend, w sobotę 25 marca w ramach ekologicznej akcji "Sprzątania Świata" wspólnie z PZW Miasto Rogoźno oraz Gminą Rogoźno uczestniczyliśmy razem z uczniami Szkoły Podstawowej nr 3 w Rogoźnie, w sprzątaniu brzegów jeziora w Nienawiszczu. Tuż po godzinie dziewiątej, dzieci wraz z wychowawcami klasy oraz wędkarzami i członkami Fundacji "dla Ryb" rozpoczęli akcję sprzątania Świata. Była to tak zwana lekcja edukacyjna w terenie, w zakresie ochrony środowiska poparta działaniami. W niespełna trzy godziny zebraliśmy kilkadziesiąt worków ze śmieciami, które za pomocą łódki "dla Ryb" były transportowane w okolicę plaży, skąd zostały odwiezione na wysypisko śmieci. W ramach naszych działań i EKO PATROLU "dla Ryb" sądowaliśmy wodę szukając sieci kłusowniczych i innych nielegalnych zastawek. Na szczęście "dla Ryb" na, w i przy wodzie niczego nie odszukaliśmy. Na koniec był skromy poczęstunek w postaci słodyczy i niespodzianka. Fundacja "dla Ryb" przekazała na ręce wszystkich "małych" o WIELKIM SERCU uczestników książki edukacyjne z zakresu ochrony środowiska. Dzieci (a w zasadzie już młodzież) obiecały Nam także, że takie akcje sprzątanie, to nie będzie jednorazowe zdarzenie, że będą starały się sprzątać i zwracać uwagę innym, aby śmieci trafiały tam gdzie potrzeba. Szczególne podziękowania dla firmy Quest Marcin Frankowski oraz Bartosza Czarneckiego, Roberta Kubiaka i Dominika z Olsztyna, dzięki którym mogliśmy przeprowadzić całą akcję i wręczyć drobne upominki. My jako TEAM "dla Ryb" mamy nadzieję, że taka akcja nie była jednorazowa, że wraz z rosnącą popularnością całego projektu dlaRyb.pl pod flagą Fundacji "dla Ryb" takie akcje sprzątania świata jak i inne projekty będą realizowane częściej w przyszłości, ale nie tylko w gminie Rogoźno, ale na terenie całego kraju. Zapraszamy wszystkich wspólnie chociażby przez nasz portal do zabawy razem z Nami. W końcu wszyscy robiąc coś "dla Ryb" staramy się chronić środowisko, edukować młodzież, jak i tworzyć łowiska dla wędkujących.
  14. Uwaga!!!! Fundacja "dla Ryb" od dzisiaj jest z fanimani.pl Szczegóły tutaj https://fanimani.pl/dlaryb/ Jeśli robisz zakupy online wystarczy że klikniesz WSPIERAJ NAS lub stąd przejdziesz bezpośrednio tutaj : https://fanimani.pl/dlaryb/wspieram/?beneficiary_id=3706 Od każdego zakupu ląduje mały % dla Fundacji "dla Ryb", a zakupy można zrobić w setkach sklepów przez ten link, Ciebie to nic nie kosztuję: https://fanimani.pl/sklepy/?beneficiary_id=3706 Między innymi dostępne są zakupy w: Księgarniach, przy rezerwacji podróży, na aukcjach Alliexpress, przy zakupie komputerów, AGD, jedzenia, artykułów sportowych, biżuterii, odzieży, usług telekomunikacyjnych i internetowych, usług finansowych, materiałów budowlanych, przy zakupie akcesoriów do samochodu, opon i szeregu innych dziedzin. Ja od dzisiaj robię zakupy online tylko przez https://fanimani.pl/dlaryb/ dzięki temu wspieram FUNDACJĘ "dla Ryb".
  15. Grendziu

    Projekty Unijne z Fundacją "dla Ryb"

    Z racji wykonywanego zawodu kilkoro z Nas stara się być na bieżąco z funduszami unijnymi i różnymi projektami. Fundacja "dla Ryb" jest wstanie pomóc przy realizacji różnych projektów odpłatnie. Obserwujemy co się dzieje i ostatnio zauważyliśmy, że wchodzą pierwsze rozporządzenia do programu operacyjnego „Rybactwo i Morze 2014-2020”. Ogłoszono już nawet pierwsze konkursy w wybranych priorytetach (aktualnie priorytet 1 i 3). https://www.mgm.gov.pl/rybolowstwo/336-ogloszenie-w-sprawie-mozliwosci-skladania-wnioskow-o-dofinansowanie-w-ramach-programu-operacyjnego-rybactwo-i-morze-w-ramach-priorytetu-1 https://www.mgm.gov.pl/rybolowstwo/323-ogloszenie-w-sprawie-mozliwosci-skladania-wnioskow-o-dofinansowanie-w-ramach-programu-operacyjnego-rybactwo-i-morze-w-ramach-priorytetu-3-na-realizacje-operacji-o-ktorej-mowa-w-art-76-ust-2-lit-d Zakres PO „Rybactwo i Morze 2014-2020” jest dość szeroki, pozwala podjąć działania zarówno w strefie rybactwa morskiego jak i śródlądowego, a to nie jedyne możliwości programu. Zakres wsparcia finansowego (a niekiedy refinansowanie) waha się najczęściej w zakresie 50-100 % kosztów kwalifikowanych. Zapewne sukcesywnie będą pojawiać się kolejne rozporządzenia oraz konkursy dla poszczególnych tematów programowych. Jest więc okazja, by podjąć wyzwanie i przygotować wymagane wnioski by zrealizować zaplanowane lub potencjalne projekty. Wiele projektów może być wykonywane w zespole kilku wykonawców lub konsorcjum, co pozwala zwiększyć szansę na realizację projektu a niekiedy uzyskać dodatkowe punkty przy ocenie wniosku. Fundacja dlaRyb w swoim statutowym zakresie działania może występować zarówno jako wnioskodawca jak i kooperant w konsorcjum. Cele Fundacji "dla Ryb", związane z ekologią, wędkarstwem i edukacją dobrze się wpisują w zakres tematyczny programu „Rybactwo i Morze 2014-2020”. W miarę możliwości Fundacja "dla Ryb" zamierza podjąć działania i przygotowywać wnioski o dofinansowanie naszych projektów. Fundacja może też pomagać merytorycznie i technicznie tym, którzy postanowią realizować projekty poprzez wspomniany program PO „Rybactwo i Morze 2014-2020” lub inne lokalne programy związane z ochroną środowiska i rybactwem. Wielokrotnie podnoszone tematy zanieczyszczenia wód, degradacji rzek i jezior lub problemy w prowadzeniu gospodarki rybackiej, akwakultury czy nawet adaptacji wód pod kątem uprawiania wędkarstwa, to zagadnienia, które można będzie realizować w najbliższej przyszłości. Poprzez odpowiednią współpracę łatwiej dopracować odpowiednie działania i skutecznie wykonać zamierzony projekt. Fundacja "dla Ryb" powstała między innymi po to, by być aktywna i rozpoznawalna przy takich działaniach, a istniejące forum (dlaRyb.pl) może służyć za skuteczne miejsce kontaktu, pomiędzy chętnymi do działania podmiotami. Zapraszamy i zachęcamy do współpracy. Kontakt: tel. +48 61 307 99 99 e-mail: fundacja@dlaRyb.pl
  16. Grendziu

    Fundacja MARE

    Od czasu do czasu na naszym FANPAGE dodawane są posty Fundacji MARE, za sprawą naszej Pani Grafik... Będę wklejał tutaj kolejno infografiki. Co sądzicie o takich działaniach?
  17. Kotwic

    Rybomania Poznań 2016 r.

    Rybomania. Poniosło mnie, poniosło do krainy gdzie na pospolity ziemniak mówią „pyra”. Jeden kolega (Grendziu) wołał by tam dotrzeć, drugi kolega (Andrzej) w drodze dołączył i dzielnie wspierał. Po przybyciu do Poznania (wieczór piątkowy) oczom ukazał się Elvis. Czwórka to już niezła paczka, ale do „wozu” i pięciu się zmieści. Czekamy na Arka, jest, idzie, wsiada. Wieczór pod wezwaniem: debat, dysput, kłótni, rozważań, krzyku i planowania. Niesamowite, jak wiele jest do opowiedzenia. Jak dużo każdy chce przekazać lub się dowiedzieć. Plany i uzgodnienia trwały do rana. A rano czas na takie swoiste „Święto Dyszla”. Targ, rynek, Rybomania. Mekka nawiedzonych pielgrzymów, pogromców ryb i wędek (myśliwych i wodniaków pomijam, niech sami sobie opiszą Rybomanię). Hala jest wielka, wystawcy licznie przybyli, odwiedzający tworzą zwarte „potoki” płynące między barierkami. Ale co tam, toć to Targi Wędkarskie. Ja, starej daty człowieczek, znam kilka firm, które czasami użytkuję, idę więc pomiędzy stoiskami i oglądam. Szukam głównie ciekawych batów – uklejówek, choć i materiały PVA mi wpadły do głowy. Znalazłem Trapera, Jaxona, Daiwę, Shimano, chyba Salmo widziałem, coś mi dzwoni Tandem Baits. Koledzy to maniacy, na bieżąco są z nowościami: Grendziu prowadzi do Ringersa, Elvis i Arek wskazują inne firmy których nawet nie nazwę, Andrzej podprowadza do Tubertiniego. Gdzieś po drodze stoisko Mivardi, przypadkiem widzę Grubą Rybę i McKarp. Echosondy, to lubię bo używam, trafiło się Lowrance. Im dalej tym więcej drzew (czyt. stoisk). Dobrze, że wiem co chcę kupić i że nie zamierzam kupić nic więcej. Ludzie chodzą, oglądają, targują się, kupują. Część niesie wędki, ktoś może kołowrotek, widzę tragarzy zanęt i przynęt, tudzież siatek na ryby i podbieraków. Mam wrażenie, że wielu przybyłych skorzystało z oferty targów (część kolegów też coś poniosło do domu) . Wydaje mi się, że Targi dały szansę na prezentację sprzętu i częściowo na zakupy. Organizacja zupełnie sprawna: stoiska firmowe, wsparcie kulinarne, osprzęt dodatkowy oraz branże współpracujące (ciekawie wyglądało stoisko Fundacji Ratuj Ryby). Liczbę osób odwiedzających i liczbę stoisk, pewnie podsumują organizatorzy. Niemniej to widowisko które robi wrażenie i zostaje w pamięci (dla niektórych i w kieszeni). Zbieżność terminów: Rybomanii i powołania Fundacji dlaRyb jakoś tak kusi, by w nieodległej przyszłości być nie tylko gościem, ale i gospodarzem (choćby niewielkiego kawałka podłogi).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...