Powoli nadchodzi zima, wielu z nas albo chodzi już tylko na spinning, albo większości sprzętu nie zabiera nad wodę. Z chęcią dowiem się waszego sposobu na przechowywanie kołowrotka zimą.
Ja osobiście przechowuję kołowrotki w pokrowcu z wędkami w garażu, jak tylko nadejdzie wiosna, to delikatnie je smaruję. Jak coś zaczyna "trzeszczeć" bardziej to sprawdzam gwarancję i jeśli to możliwe biegnę do sklepu.
Kołowrotki do feedera strasznie się brudzą, więc czasami warto coś z nimi zrobić, natomiast te do spinna są eksploatowane czasem ponad stan.
Interesuje mnie czy konserwujecie je już na zimę, czy wczesną wiosną? Co i jak używacie?
A może nic z nim nie robicie, czekając na okazję aż padnie, wtedy zawsze można kupić coś nowszego i lepszego