Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'necenie' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • OGÓLNE
    • Witamy
    • FUNDACJA - ŁOWISKA - PORTAL "dla Ryb"
    • Wędkarstwo dla osób niepełnosprawnych
    • Wieści znad wody
    • Nowości na rynku wędkarskim
    • Pozostałe tematy związane z rybami
    • Imprezy i zawody wędkarskie
    • Zanęty wędkarskie
    • Przynęty wędkarskie
    • Konkursy serwisu dlaRyb.pl
  • ŚWIAT NAUKI
    • Przyroda i ochrona środowiska
    • Ichtiologia
    • Prawo
    • Akwarystyka
  • METODY I TECHNIKI WĘDKARSKIE
    • Wędkarstwo gruntowe
    • Wędkarstwo spławikowe
    • Wędkarstwo spinningowe
    • Wędkarstwo morskie
    • Wędkarstwo podlodowe
  • SPRZĘT WĘDKARSKI
    • Akcesoria wędkarskie
    • Kołowrotki
    • Wędki
    • Sprzęt pływający
    • Odzież wędkarska
    • Nasze zakupy wędkarskie
    • Handmade
  • KULTURA
  • ŁOWISKA
    • RZGW - jeziora - rzeki - zbiorniki
    • Komercyjne
    • Zagraniczne
  • GIEŁDA
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię
    • Oddam
  • WOLNA STREFA
    • Kultura regionalna
    • Humor
    • Media
    • Hyde Park
  • SPRAWY TECHNICZNE
    • Regulaminy i administracja
    • Archiwum
    • Uwagi dotyczące forum

Blogi

  • Darek
  • Piotr Traczuk
  • BLOG DANIELA
  • RubiksFishing
  • Feeder transporter
  • Artur Kraśnicki blog
  • Spearfishing-Łowiectwo Podwodne
  • zWędkąPrzezNysę
  • Czesław Czech blok wędkarski
  • Sagittaria sagittafolia
  • Wędkarstwo u Zbyszka
  • Podwodna Polska
  • Feeder & Waggler
  • ABC Wędkarstwa z Kubikiem
  • Mój blog podróżniczy
  • Splot- zawodnicze początki
  • Orszak Trzech Króli
  • Pomysły Pawcia.
  • TOMCZYKwedkuje

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Znaleziono 3 wyniki

  1. PawelL

    Równe wałki do nęcenia szklanką.

    Zabierając się do wstępnego nęcenia szklanką, zawsze miałem problem ze zrobieniem wałków z zanęty. Za duże, za małe, za słabo ubite ... . Wiadomo, że spombem nie ma problemu, wsypujemy ziarno czy pelet i sruuuuu. Chcąc zanęcić większe ryby, przydaje się zanęta w postaci wałeczków, które w całości docierają do dna. Drobnica także zaczyna to skubać, ale nie robi się zamieszanie, takie gdy robi się chmura, gdy zanęta jest zbyt "pracująca" i gdy wypada z koszyka za szybko. Pobawiłem się na początek rurką, z której także robię koszyki "szklanki", oraz użyłem nakrętek do płynów ze środków piorących o różnej średnicy. W ten sposób, mogę dobrać średnicę wałka do koszyka którym będę nęcił. Dochodzi jeszcze wybór średnicy tłoka, ale można do tego użyć w miarę wąskich opakowań do dumbelsów.
  2. PawelL

    Pszenica: nęcenie, małe podsumowanie.

    Kurcze @Grendziu kazał pisać bloga, no to piszę małe podsumowanie. Teraz czekają mnie jedynki w pracy, więc do soboty mam wolne od rybek. Nie wiem jeszcze jak się do tego podsumowania zabrać, ale biorę notatki w garść i lecę z koksem, Szwagier wyrobił sobie kartę wędkarską, jakoś tak na początku maja, zaproponowałem więc, abyśmy sobie podsypali miejsce nad pobliską zaporówką, woda PZW. Tak się składa, że na tym zbiorniku już kilkukrotnie próbowałem swoich sił w nęceniu długotrwałym. Zanęta jakiej użyłem, to zwykła pszenica kupiona w centrali nasiennej, o której pisałem w innym .... kurde w czym ... inny blog, czy inny artykuł ... O tu pisałem! Ilość pszenicy na jedno nęcenie ograniczyłem do 4 litrów, bo tak mi garczek wydawał, a nie chciało mi się ponawiać procesu. Znając ten zbiornik dosyć dobrze nie miałem wielkich nadziei. Nastawiałem się raczej na drobną rybę, ale miałem nadzieję, że nęcenie choć zwiększy ilość brań. Jakie było moje zdziwienie, gdy raptem po bodajże trzech dniach już było ładne branie i pierwszy amur zameldował się nie na macie, ale na Naszej forumowej miarce. Absolutnie nie byłem gotowy na taką rybę. Brak maty, podbierak leszczowy, z którego połowa ryby wystawała. Nęcimy dalej. Troszkę nieregularnie, wiadomo praca i obowiązki domowe. średnio co drugi dzień w wodzie lądowało 4 literki pszenicy. Szwagier ma więcej czasu i mógł częściej bywać na rybach, więc brań miał sporo, choć początkowo było sporo byczków i małych leszczy. Kolejne dni nie bywam na rybach, ale w miarę regularnie donęcam. Odwiedzam szwagra, który klepie leszczyki i regularnie psuje ładne brania. No cóż ... każdy "frycowe" musi zapłacić. Po pewnym czasie ustają brania byczków, a także zwiększa się wielkość leszczyków. Szału ni ma, ale zawsze to jakiś plus. Wreszcie nadchodzi czas, że mam więcej czasu na ryby. 24,25,26 maja i mały rekordzik, bo trzy rybki dzień po dniu. No dziś jeszcze dołowiłem amura 1,6 i japońca 1,4: Czas na małe podsumowanie. Znając ten zbiornik i prowadząc swoje notatki kilka lat temu, stwierdzam, że to co się u ryb zmieniło to wpływ fazy księżyca. Teraz nie miała ona znaczenia, a właśnie parę lat wstecz, gdy nęciłem w podobny sposób, na brania mogłem liczyć tylko i wyłącznie w ostatniej kwadrze przed pełnią, do pierwszego dnia pełni. Już drugiego dnia pełni mogłem sobie ryby darować. Biorę się z powrotem do prowadzenia notatek. Co do pogody. Nic ciekawego nie wniosę. Ryby wolały delikatny deszczyk niż słoneczko. I tak dni w których miałem kontakt z rybami: Czwartek, 14 maj słabe opady deszczu13°C 9°C 1013.25 hPa 3.75km/h, północ.-zach.2mm Niedziela, 24 maj słabe opady deszczu18°C 11°C 1017.25 hPa 19.5km/h, północ.-zach.2mm Poniedziałek, 25 maj słabe opady deszczu17°C 11°C 1021.25 hPa 12km/h, północ.-zach.2mm No i dziś: Niedziela, 31 maj całkowite zachmurzenie17°C 13°C 1011.5 hPa 23.5km/h, północ.-wsch.0mm No i to by było na tyle. Maj był udany, mam nadzieję że czerwiec także nam obdarzy. Dziękuję za uwagę.
  3. Zanęta kluczem do sukcesu? Oczywiście, że tak. Wstępnie chciałbym opisać znaczenie zanęty. Jest to bardzo ważna rzecz, którą nie wszyscy wędkarze biorą pod uwagę. Mam na myśli przede wszystkim kolor i granulację, które odgrywają bardzo ważną rolę. Zanęta jest bardzo ważnym elementem wędkarskich sukcesów podczas wypraw amatorskich jak i zawodów. Generalnie zanęty charakteryzują się czterema podstawowymi cechami: 1. Frakcja - czyli grubość zanęty. Mogą być bardzo drobno mielone, średniej granulacji i bardzo grube posiadające w swoim składzie np. kawałki pelletu. 2. Spoistość - są sypkie na wody stojące oraz bardziej spoiste na wody płynące. 3. Zapach - różne zapachy ukierunkowane pod dany gatunek ryb np. zanęty płociowe o zapachu kolendry, leszczowe o zapachu waniliowym czy karmelowym, karpiowe o zapachu truskawki itd. 4. Kolor - są zanęty jasne, ciemne oraz o danym kolorze np.: żółte, czerwone, czarne czy też zielone. Wiadomo już od dawna, że jakość zanęty bardzo podnosi skuteczność łowienia, ale też bardzo ważnym czynnikiem jest jej kolor. I tu pojawia się pytanie. Jaka ma być? Jasna czy ciemna, a może brązowa. Z moich doświadczeń jakie nabyłem podczas zawodów jak i zwykłych zasiadek wynika, że kolor zanęty trzeba dobierać do wody na jakiej łowimy, bardzo ważna jest także pora roku. Tak samo jest z frakcją czyli grubością zanęty. Spróbuję trochę przybliżyć te czynniki na paru przykładach. Zacznę od koloru. Jasne zanęty świetnie się spisują na wodach o bardzo małej przejrzystości, dzięki temu ryby łatwiej mogą zlokalizować pokarm. Dotyczy to zarówno wód stojących jak i płynących. Pamiętajmy, że np. jeziora w momencie "zakwitu" tracą swoją przejrzystość, są mętne i wtedy jasna zanęta w dużym stopniu podnosi skuteczność łowionych przez nas ryb. Sytuacja na rzekach jest podobna, z tym że woda w rzece staje się mętna gdy wzrasta szybko jej poziom np. długotrwałe opady deszczu. Ciemna zanęta, czy nawet czarna, idealna będzie na początku wiosny oraz jesienią, gdy wody są bardzo czyste i przejrzyste. Wyjątek może stanowić rzeka, która nawet w czasie pory letniej, przy dużych upałach, podczas niskich stanów jest bardzo czysta - wtedy również ciemna zanęta znajduje dobrze swoje zastosowanie. Następnym pytaniem jakie często sobie zadają wędkarze, nie tylko zawodnicy, jest frakcja: ma być drobna czy gruba? Otóż bardzo mocno mielone i drobne zanęty używa się najczęściej gdy występują drobne ryby. Chodzi o to, żeby ich nie nasycić za szybko ,,spożywką". Generalnie są stosowane podczas zawodów na tzw. trudnych wodach: kanałach, wodach stojących i mniejszych rzekach. Drobno mielona zanęta będzie również skuteczna wczesną wiosną i późną jesienią, kiedy ryby pobierają mniej pokarmu, oraz spod lodu. Grube zanęty są stosowane częściej w pełni sezonu, zarówno na wodach stojących jak i płynących, są bardzo selektywne, eliminują tzw ,,drobiazg", który jest niepożądany podczas łowienia dużych ryb. W tych zanętach często znajdziemy kawałki kukurydzy, makucha czy nawet gruby pellet. Reasumując, jeśli chcemy skutecznie łowić musimy starać się dobierać zanęty zarówno do pory roku, rybostanu, jak i wody na jakiej będziemy łowić. Wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że odniesiemy sukces zarówno na zawodach jak i na zwykłej zasiadce. Wodę do zanęty dodaję bardzo powoli, dokładnie mieszając, tak aby jej nie przemoczyć i aby nie była za sucha. Całość musi być bardzo dobrze wymieszana i napowietrzona. Grubsza frakcja stosowana latem. Pamiętajcie, ryby uwielbiają "mięsko" - tego nigdy zbyt dużo. "Podane do stołu" tuż przed wejściem do wody. Jaśniejsza zanęta z kukurydzą. Mix na grubą rybę. Czysta woda, równa się ciemna zanęta. Tuż przed zawodami. Które wiadro wybieracie? Skuteczne nęcenie może dać nam przewagę na łowisku. Za "chwilę" będzie się działo. Kto rozpozna co jest w środku?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...