Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ninja' .
-
Pokażę wam co znalazłem w środku kołowrotka Daiwa Ninja 4012a. Nie chcę za dużo pisać bo mnie znajda pracownicy Diawy to będzie po "ptokoch" Powiem tylko tyle: nadaje się do ściągania spławika lub łowienia małych ryb. Przy budżecie około 200-250 zł i 2 szpulach z metalu, drogim napisie nie można oczekiwać cudu i tutaj to widzimy. Osoba która używała tego kołowrotka nie oszczędzała go, nie wiem jakie ryby łowił ani jak łowił ale zdjęcia mówią same za siebie. Kołowrotek jest z polskiej dystrybucji, ze sklepu. Przepraszam za jakość zdjęć, talent odziedziczyłem po dinozaurach razem z telefonem Ważne, że najistotniejsze widać, niewyraźnie ale widać, na telefonie ładnie wyglądało Brud czyli tak zwane życie: Knob Przekładnia główna: Ruda też jest Nic większego nie nabroiła ale nie od dziś wiadomo, że z "rudą" trzeba uważać Tutaj wszystko OK. Oś Wodzik jest podparty z obu stron, z drugiej strony jest OK. Tego co tutaj widać nie komentuję, użyty materiał jest delikatnie mówiąc nieodpowiedni. Wytarcia mówią same za siebie:
Wydawcą portalu dlaRyb.pl jest:
FUNDACJA "DLA RYB"
BOGUNIEWO 45, 64-610 BOGUNIEWO
Nr Konta: PKO BP 64 1020 4128 0000 1202 0123 2578
KRS: 0000613501 NIP: 6060096225 REGON: 364237131
https://dlaRyb.pl; e-mail: fundacja@dlaRyb.pl; tel.: 61 307 99 99