Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'rybactwo' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • OGÓLNE
    • Witamy
    • FUNDACJA - ŁOWISKA - PORTAL "dla Ryb"
    • Wędkarstwo dla osób niepełnosprawnych
    • Wieści znad wody
    • Nowości na rynku wędkarskim
    • Pozostałe tematy związane z rybami
    • Imprezy i zawody wędkarskie
    • Zanęty wędkarskie
    • Przynęty wędkarskie
    • Konkursy serwisu dlaRyb.pl
  • ŚWIAT NAUKI
    • Przyroda i ochrona środowiska
    • Ichtiologia
    • Prawo
    • Akwarystyka
  • METODY I TECHNIKI WĘDKARSKIE
    • Wędkarstwo gruntowe
    • Wędkarstwo spławikowe
    • Wędkarstwo spinningowe
    • Wędkarstwo morskie
    • Wędkarstwo podlodowe
  • SPRZĘT WĘDKARSKI
    • Akcesoria wędkarskie
    • Kołowrotki
    • Wędki
    • Sprzęt pływający
    • Odzież wędkarska
    • Nasze zakupy wędkarskie
    • Handmade
  • KULTURA
  • ŁOWISKA
    • RZGW - jeziora - rzeki - zbiorniki
    • Komercyjne
    • Zagraniczne
  • GIEŁDA
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię
    • Oddam
  • WOLNA STREFA
    • Kultura regionalna
    • Humor
    • Media
    • Hyde Park
  • SPRAWY TECHNICZNE
    • Regulaminy i administracja
    • Archiwum
    • Uwagi dotyczące forum

Kalendarze

  • Community Calendar

Kategorie

  • Informacje

Kategorie

  • O nas

Kategorie

  • ŁOWISKA

Blogi

  • Darek
  • Piotr Traczuk
  • BLOG DANIELA
  • RubiksFishing
  • Feeder transporter
  • Artur Kraśnicki blog
  • Spearfishing-Łowiectwo Podwodne
  • zWędkąPrzezNysę
  • Czesław Czech blok wędkarski
  • Sagittaria sagittafolia
  • Wędkarstwo u Zbyszka
  • Podwodna Polska
  • Feeder & Waggler
  • ABC Wędkarstwa z Kubikiem
  • Mój blog podróżniczy
  • Splot- zawodnicze początki
  • Orszak Trzech Króli
  • Pomysły Pawcia.
  • TOMCZYKwedkuje

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Znaleziono 7 wyników

  1. Kotwic

    O kormoranach ponownie

    Ostatnio wywiązała się burzliwa dyskusja na forum SiG: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=10347.0 Od razu wyjaśniam czemu piszę akurat tutaj, zamiast w wątku na forum SiG. Jakiś czas temu zostałem pozbawiony możliwości swobodnego pisania na forum SiG, ze względu na to, że zastosowano ograniczenia wobec mnie przypominające „cenzurę profilaktyczną”. Decyzją administratora, od pewnego momentu, każda moja wypowiedź miała status „odpowiedź moderowana”, co oznacza, że każdy mój wpis musiał być przeczytany przez administratora portalu i on decydował czy wpis zostanie umieszczony w wątku, czyli pokazany publicznie. Ja nie akceptuję takiego sposobu ingerowania w wolność wypowiedzi, tym bardziej, że niejednokrotnie pojawiały się wpisy obraźliwe, a nie zostały usunięte. Stąd moja decyzja by zrezygnować ze swojego uczestnictwa na forum SiG. Wobec tego nie jest prawdą, że „sam sobie aresztowałem klawiaturę” o czym wspomniał Tomek: na co padła odpowiedź Luka : Zakładam, że Luk pamiętał jak wyglądała opisywana sytuacja, ale uznał, że nie podejmie się jej opisania. Jego sprawa. Co prawda początkowy sens wątku na SiG dotyczył gospodarki rybackiej, ale w międzyczasie autor „selektor” uzupełniał i wyjaśniał kilka zagadnień, po czym zadał pytania na kormoranów, stąd moja odpowiedź. Nie, nie lansujemy tezy o bezpośrednim związku, lecz informujemy jakie są trendy dotyczące odłowów rybackich (o tym już wielokrotnie mówił Tomek) a rosnącą populacją kormorana. Metodologia tych badań dotyczących odłowów rybackich (oraz wędkarskich) była opisywana wielokrotnie w pracach IRS., które były cytowane nawet na forum SiG. Co do części dotyczącej diety kormoranów powiążę to z kolejnym pytaniem. To nie jest różnica w szacunkach, to tylko niezrozumienie metodologii przez autora pytania. W publikacji: http://zs.infish.com.pl/sites/default/files/kkruj2016_book.pdf na stronie nr 92 są podane założenia dotyczące szacowania populacji kormoranów oraz ich diety. Ale by było szybciej zacytuję to tutaj: Podczas obliczania dziennej i rocznej dawki pokarmowej kormorana przyjęto następujące założenia: (1) populacja lęgowa kormorana na terenie północno-wschodniej Polski liczy 6000 par, (2) populacja kormoranów niegniazdujących stanowi 20% populacji lęgowej, czyli około 2400 ptaków, (3) dorosły kormoran zjada dziennie około 400 g ryb, (4) kormorany na terenie północno-wschodniej Polski przebywają tylko 150 dni, (5) pisklęta karmione są w okresie maj-lipiec, a ich zapotrzebowanie pokarmowe wynosi około 250 g/osobnika, (6) sukces lęgowy na omawianym terenie wynosi 2,2 pisklęcia/gniazdo. Sądzę, że na podstawie tych danych można ustalić skąd się biorą w/w dane dotyczące populacji kormorana. Ponieważ populacja kormoranów ciągle wzrasta, niebawem powinny ukazać się kolejne opracowania na ten temat. Odłowy komercyjne nie są ukierunkowane na drapieżniki, co wyraźnie widać w opracowaniach na ten temat, a które były wielokrotnie przedstawiane na konferencjach i cytowane na portalach. W odłowach komercyjnych dominują ryby karpiowate, głównie leszcz i płoć. Oczywiście znaczące są też odłowy sielawy i szczupaka, ale tu warto pamiętać, że tymi gatunkami regularnie się zarybia, co w przypadku szczupaka oznacza, że ponad 90% gospodarstw corocznie zarybia szczupakiem (http://www.infish.com.pl/sites/default/files/pub/files/kkruj2017_book.pdf) Ponadto, gdyby nawet przyjąć, że rybacy tak namiętnie wyławiają drapieżniki, to należało by uznać, że jednak ryby są w jeziorach, skoro corocznie łowionych jest kilkaset ton ryb drapieżnych, zarówno w odłowach komercyjnych jak i wędkarskich. Zebrano znaczną ilość materiałów i przygotowano sprawozdania z realizacji wspomnianego programu dotyczącego „zarządzania populacją węgorza”. Wbrew pozorom pracowników IRS nie jest tak wielu by wszystkie materiały były opracowane i opublikowane natychmiast, tym bardziej że zakres działalności IRS jest na tyle szeroki, że równocześnie prowadzonych jest wiele tematów badawczych. Najbardziej kompleksowe, polskie opracowanie na ten temat to praca dr Szymona Bzomy: (Bzoma Sz. 2011 – Program ochrony kormorana Phalacrocorax carbo w Polsce. Strategia zarządzania populacją kormorana w Polsce - Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, Warszawa , s. 120.) Streszczając wymienione w „strategii” metody, można wymienić: odstrzały redukcyjne kormoranów, płoszenie i przepędzanie, niszczenie gniazd, ograniczanie sukcesu lęgowego, rekompensaty za straty w rybostanie, pasywność wobec problemu itd. W Polsce stosowano część z wymienionych metod, wynika to z możliwości logistycznych, prawnych i finansowych. Podsumowując mój przydługi artykuł chcę wskazać, że temat kormorana budzi wiele emocji, ale też powoduje, że przybywa opracowań na ten temat. Stronami rozmów są ornitolodzy, rybacy, ichtiolodzy, wędkarze, społeczeństwo. Część rozmówców zna się wzajemnie, część jest anonimowa, ważne jest jednak by podczas rozmów używać argumentów, nie zaś pomówień lub pretensjonalnego tonu. Mam nadzieję, że wystarczająco uzasadniłem dlaczego rozmowa o kormoranach toczy się na forum dlaRyb.pl a nie na forum gdzie dany wątek został zapoczątkowany. Wszystkich chętnych do dyskusji zapraszam, licząc, że nie trzeba będzie „przeskakiwać” pomiędzy portalami, bo każdy może „zarejestrować się” gdzie zechce. Kotwic p.s. Uprzejmie uprasza się, by dokonując wpisu, "że Kotwic napisał" zamieścić odpowiedni cytat Kotwica, a nie sugerować, że to jego słowa. Jeśli natomiast ktoś inaczej interpretuje słowa Kotwica, to warto napisać, że są to interpretacje/wizje/przemyślenia owego autora, tak by każdy jasno można było dostrzec, co jest cytatem co jest interpretacją.
  2. Już dawno powinienem założyć taki wątek, bo łatwiej w ten sposób znaleźć informacje. Dotąd wieści o różnego typu konferencjach na tematy rybacko-wędkarskie, lub spotkaniach na temat ichtiofauny i hydrobiologii, były umieszczane w różnych wątkach. Teraz postaram się, by tutaj można było znaleźć takie informacje.
  3. Kotwic

    Doktryna prawa

    Siedzę i czytam różne publikacje lub informacje, bo zbieram literaturę do swojej pracy. Powoduje to, że mam kontakt z różnymi miejscami i opiniami. Tutaj właśnie zderzam się "oporem materii". Przeglądam Internet w szerokim zakresie informacji o rybach, więc trafiają się różnorakie tematy. Za długo by szczegółowo to opisywać. Ostatnio zaskoczyło mnie jednak, że na znanym forum trafiłem na ciekawą dysputę: http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=13396.msg378837#msg378837 Zastanawia mnie, jak to jest, że powołując się na rozpowszechnianie wiedzy ktoś sugeruje naruszanie prawa? Bo informacja: Ta informacja wskazuje, że jest sugestia, by nie przestrzegać przepisów. Czy my, wędkarze, mamy prawo (lub możemy żądać) by jedne przepisy nas nie obowiązywały, a inne trzeba respektować?
  4. Grendziu

    Rybactwo morskie

    Ryby, ryby, ryby - Międzyzdroje
  5. Kotwic

    Nie samym wędkowaniem człowiek żyje...

    Dawno nie uzupełniałem bloga, bo pracy dużo a czasu mało. Czas jednak wrócić to aktywności, bo zawsze coś jest do opisania. Teraz trafiła się okazja, by zachęcić czytelników i wędkarzy (oczywiście nie tylko ich) do tego, by rozwijać swoje zainteresowania i poszukiwać źródeł informacji. Niebawem, bo już od jutra rozpoczyna się konferencja naukowa, a dokładnie: XXI Krajowa Konferencja Rybackich Użytkowników Jezior, Rzek i Zbiorników Zaporowych. Dwa dni wykładów, spotkań i dyskusji na tematy związane z rybami, rybakami, wędkarzami, akwakulturą i wieloma innymi powiązanymi z ekosystemami wodnymi i nie tylko. Zainteresowanym podaję adres internetowy, gdzie można znaleźć dokładniejsze informacje i program konferencji: http://www.infish.com.pl/content/xxi-krajowa-konferencja-rybackich-użytkowników-jezior-rzek-i-zbiorników-zaporowych Ale skoro mówimy o nauce, to wspomniane spotkanie, nie jest odosobnione w grafiku. Dla zainteresowanych głównie akwakulturą, rozrodem i podchowem ryb oraz innymi aspektami w omawianym zakresie, proponuję zapoznanie się z programem konferencji "Wylęgarnia". http://www.infish.com.pl/content/konferencja-wylęgarnia-2016 Zostało jeszcze trochę czasu, by spokojnie zaplanować wyjazd i odwiedzić Olsztyn. Dla osób, które lubią bardziej widowiskowy sposób wyrażania i przekazywania wiedzy, atrakcją może być ta propozycja: http://www.infish.com.pl/news/instytut-rybactwa-śródlądowego-po-raz-kolejny-zaprezentuje-się-podczas-europejskiej-nocy Serdecznie zachęcam do udziału w takich spotkaniach i konferencjach, bo jest to znakomita okazja do wymiany doświadczeń, zadania pytań, znalezienia odpowiedzi i to bezpośredniego kontaktu z wieloma osobami odpowiedzialnymi za zarządzanie naszymi wodami, rybami, prawem. Gdzieś w pamięci mam jeszcze informacje o konferencjach organizowanych przez Urzędy Marszałkowskie, jak dotrę do odpowiednich odnośników, to uzupełnię listę.
  6. Trochę sentymentalnie będzie, trochę opisowo, odrobinę promująco. Kilka lat po wojnie, w wyniku połączenia dwóch innych uczelni, w Olsztynie powstała Wyższa Szkoła Rolnicza (1950 r.). Niedługo później powołany został Wydział Ochrony Wód i Rybactwa Śródlądowego (1951 r.). Prowadzili go znamienici wykładowcy, kształcąc wielu swoich podopiecznych. Wydział trwał, rozwijał się, zmieniał. Zmieniała się również cała Uczelnia. W 1972 roku Olsztyńska WSR została przemianowana na Akademię Rolniczo-Techniczną im. M. Oczapowskiego. W strukturach AR-T istniało wówczas kilka wydziałów i wiele kierunków nauczania. Oczywiście Wydział Ochrony Wód i Rybactwa także był obecny i aktywny, pomimo zawieruch ustrojowych i organizacyjnych. Kortowski campus w pełni oddawał klimat uczelni i możliwości logistyczno-rekreacyjne. Plan powiększenia potencjału edukacyjnego skłonił władze trzech uczelni do współpracy i pod koniec drugiego tysiąclecia naszej ery (1999 r.) powstał Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Przybyło wydziałów, kierunków nauczania, miejsc, w których prowadzono zajęcia, studenckich noclegowni i knajpek. Wydział „zielono-niebieski” (jak to śpiewali studenci) przez chwilę trwał w dotychczasowej nazwie, niebawem jednak zmienił się w: Wydział Ochrony Środowiska i Rybactwa. Nauka trwała, wielu absolwentów Uczelni znalazło pracę w zakresie ochrony wód i środowiska, rybactwa, nauki. W międzyczasie na wydziale „ochroniarsko-rybackim” rozpoczęły działalność studia doktoranckie umożliwiające kontynuację kształcenia w w/w profilu. Kilka lat temu Wydział istotnie zmodyfikował swój profil kształcenia oraz nazwę. Obecna nazwa to: Wydział Nauk o Środowisku. Zmienił bądź rozszerzył się kierunek kształcenia. Niemniej, znaczna część kadry ciągle tkwi na posterunku, a wsparta swoimi „dorosłymi i wykształconymi” podopiecznymi tworzy potencjał wydziału. Czemu o tym piszę? Może dlatego, by poinformować, że wydział „ochroniarsko-rybacki” ciągle istnieje. Może też z tego powodu, że fachowcy z zakresu gospodarowania wodami i ichtiolodzy są ciągle potrzebni, a w/w wydział takowych kształci. Kto wie, czy przyczynkiem nie jest także 65 lecie istnienia wydziału „ochroniarsko-rybackiego” i okazja by złożyć wszystkim pracownikom szczere życzenia i podziękowania. A, że znam pracę wielu (a pewnie większości) pracowników omawianego wydziału i zdaję sobie sprawę, że różnie to bywało w studenckim życiu. Ale jest co wspominać i jest za co dziękować. Sam jestem absolwentem Olsztyńskiej Uczelni (trafił mi się czas przeistoczeń: ART w UWM) i bardzo dobrze wspominam czasy, które spędziłem w Kortowie. Wiele jezior, rzek, Parków Narodowych było celem naszych wydziałowych wypraw naukowych, gdzie i rybactwo i survilal szły pod rękę. Mnóstwo osób z którymi wspólnie szła nauka, jak i wspólnie się pracowało. Wiele z tych osób ma zasłużone stopnie naukowe i osiągnięcia, co tym bardziej jest miłe, że są to byli wykładowcy lub koledzy z ławki. No i chyba najsmutniejszy aspekt rozważań. Pomimo trwania wydziału (mimo zmienianych nazw) wespół ze licznym i doświadczonym zespołem wykładowców i pracowników, ostatnimi czasy kierunek rybacki zasilany jest umiarkowaną liczbą studentów. Mimo, uporczywego narzekania na słabe wody i niedobór ryb, niewielu jest chętnych do kształcenia w tym zakresie i dążenia do poprawy owego stanu. W podsumowaniu można powiedzieć: - kończy się obecny rok szkolny (a także akademicki); - rozpoczyna się czasy wyboru szkół wyższych; - dla fascynatów: rybactwa, wędkarstwa, przyrody okołowodnej jest okazja do zdobycia wiedzy i umiejętności; - dla szukających niszowych acz ciekawych zawodów trwa coroczna okazja do podjęcia nauki w nietypowym zakresie tematycznym. Na koniec kilka oficjalnych materiałów Wydziału Nauk o Środowisku: AUTOR: KOTWIC
  7. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski: rybactwo śródlądowe (i nie tylko). Trochę sentymentalnie będzie, trochę opisowo, odrobinę promująco. Kilka lat po wojnie, w wyniku połączenia dwóch innych uczelni, w Olsztynie powstała Wyższa Szkoła Rolnicza (1950 r.). Niedługo później powołany został Wydział Ochrony Wód i Rybactwa Śródlądowego (1951 r.). Prowadzili go znamienici wykładowcy, kształcąc wielu swoich podopiecznych. Wydział trwał, rozwijał się, zmieniał. Zmieniała się również cała Uczelnia. W 1972 roku Olsztyńska WSR została przemianowana na Akademię Rolniczo-Techniczną im. M. Oczapowskiego. W strukturach AR-T istniało wówczas kilka wydziałów i wiele kierunków nauczania. Oczywiście Wydział Ochrony Wód i Rybactwa także był obecny i aktywny, pomimo zawieruch ustrojowych i organizacyjnych. Kortowski campus w pełni oddawał klimat uczelni i możliwości logistyczno-rekreacyjne. Plan powiększenia potencjału edukacyjnego skłonił władze trzech uczelni do współpracy i pod koniec drugiego tysiąclecia naszej ery (1999 r.) powstał Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Przybyło wydziałów, kierunków nauczania, miejsc, w których prowadzono zajęcia, studenckich noclegowni i knajpek. Wydział „zielono-niebieski” (jak to śpiewali studenci) przez chwilę trwał w dotychczasowej nazwie, niebawem jednak zmienił się w: Wydział Ochrony Środowiska i Rybactwa. Nauka trwała, wielu absolwentów Uczelni znalazło pracę w zakresie ochrony wód, środowiska, rybactwa, nauki. W międzyczasie na wydziale „ochroniarsko-rybackim” rozpoczęły działalność studia doktoranckie, umożliwiające kontynuację kształcenia w w/w profilu. Kilka lat temu Wydział istotnie zmodyfikował swój profil kształcenia oraz nazwę. Obecna nazwa to: Wydział Nauk o Środowisku. Zmienił bądź rozszerzył się kierunek kształcenia. Niemniej, znaczna część kadry ciągle tkwi na posterunku, a wsparta swoimi „dorosłymi i wykształconymi” podopiecznymi tworzy potencjał wydziału. Czemu o tym piszę? Może dlatego, by poinformować, że wydział „ochroniarsko-rybacki” ciągle istnieje. Może też z tego powodu, że fachowcy z zakresu gospodarowania wodami i ichtiolodzy są ciągle potrzebni, a w/w wydział takowych kształci. Kto wie, czy przyczynkiem nie jest także 65 lecie istnienia wydziału „ochroniarsko-rybackiego” i okazja by złożyć wszystkim pracownikom szczere życzenia i podziękowania. A, że znam pracę wielu (a pewnie większości) pracowników omawianego wydziału i zdaję sobie sprawę, że różnie to bywało w studenckim życiu. Ale jest co wspominać i jest za co dziękować. Sam jestem absolwentem Olsztyńskiej Uczelni (trafił mi się czas przeistoczeń: ART w UWM) i bardzo dobrze wspominam czasy, które spędziłem w Kortowie. Wiele jezior, rzek, Parków Narodowych było celem naszych wydziałowych wypraw naukowych, gdzie i rybactwo i survilal szły pod rękę. Mnóstwo osób z którymi wspólnie szła nauka, jak i wspólnie się pracowało. Wiele z tych osób ma zasłużone stopnie naukowe i osiągnięcia, co tym bardziej jest miłe, że są to byli wykładowcy lub koledzy z ławki. No i chyba najsmutniejszy aspekt rozważań. Pomimo trwania wydziału (mimo zmienianych nazw) wespół ze licznym i doświadczonym zespołem wykładowców i pracowników, ostatnimi czasy kierunek rybacki zasilany jest umiarkowaną liczbą studentów. Mimo, uporczywego narzekania na słabe wody i niedobór ryb, niewielu jest chętnych do kształcenia w tym zakresie i dążenia do poprawy owego stanu. W podsumowaniu można powiedzieć: - kończy się obecny rok szkolny (a także akademicki) , - rozpoczyna się czasy wyboru szkół wyższych, - dla fascynatów: rybactwa, wędkarstwa, przyrody okołowodnej jest okazja do zdobycia wiedzy i umiejętności. - dla szukających niszowych acz ciekawych zawodów trwa coroczna okazja do podjęcia nauki w nietypowym zakresie tematycznym. Na koniec kilka oficjalnych materiałów Wydziału Nauk o Środowisku:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...