Ostatnio po głowie chodzi mi sandacz, sandacz, sandacz, przez "sandaczowe Eldorado" na jeziorze w Wielimie. Ryby nie brały, a jedyny przyłów, że tak to nazwie był na martwą rybkę.
1. Po co łowić na żywca jeśli chcę wypuścić?
2. Ile ryb drapieżnych na rybkę przeżywa?