Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'rybomania' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • OGÓLNE
    • Witamy
    • FUNDACJA - ŁOWISKA - PORTAL "dla Ryb"
    • Wędkarstwo dla osób niepełnosprawnych
    • Wieści znad wody
    • Nowości na rynku wędkarskim
    • Pozostałe tematy związane z rybami
    • Imprezy i zawody wędkarskie
    • Zanęty wędkarskie
    • Przynęty wędkarskie
    • Konkursy serwisu dlaRyb.pl
  • ŚWIAT NAUKI
    • Przyroda i ochrona środowiska
    • Ichtiologia
    • Prawo
    • Akwarystyka
  • METODY I TECHNIKI WĘDKARSKIE
    • Wędkarstwo gruntowe
    • Wędkarstwo spławikowe
    • Wędkarstwo spinningowe
    • Wędkarstwo morskie
    • Wędkarstwo podlodowe
  • SPRZĘT WĘDKARSKI
    • Akcesoria wędkarskie
    • Kołowrotki
    • Wędki
    • Sprzęt pływający
    • Odzież wędkarska
    • Nasze zakupy wędkarskie
    • Handmade
  • KULTURA
  • ŁOWISKA
    • RZGW - jeziora - rzeki - zbiorniki
    • Komercyjne
    • Zagraniczne
  • GIEŁDA
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię
    • Oddam
  • WOLNA STREFA
    • Kultura regionalna
    • Humor
    • Media
    • Hyde Park
  • SPRAWY TECHNICZNE
    • Regulaminy i administracja
    • Archiwum
    • Uwagi dotyczące forum

Kalendarze

  • Community Calendar

Kategorie

  • Informacje

Kategorie

  • O nas

Kategorie

  • ŁOWISKA

Blogi

  • Darek
  • Piotr Traczuk
  • BLOG DANIELA
  • RubiksFishing
  • Feeder transporter
  • Artur Kraśnicki blog
  • Spearfishing-Łowiectwo Podwodne
  • zWędkąPrzezNysę
  • Czesław Czech blok wędkarski
  • Sagittaria sagittafolia
  • Wędkarstwo u Zbyszka
  • Podwodna Polska
  • Feeder & Waggler
  • ABC Wędkarstwa z Kubikiem
  • Mój blog podróżniczy
  • Splot- zawodnicze początki
  • Orszak Trzech Króli
  • Pomysły Pawcia.
  • TOMCZYKwedkuje

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Znaleziono 6 wyników

  1. Show wędkarski w Polsce od kilku lat trwa w najlepsze. Zawsze w zasadzie zaczyna się na Rybomanii w Poznaniu. Za każdym razem jesteśmy zarzucani tak dużą ilością nowości na rynku, że nie jesteśmy wstanie wszystko obejść a co dopiero zapamiętać. Nasz projekt, czyli Fundacja – Łowiska – Portal "dla Ryb" także doczekał się debiutu. Przeprowadziliśmy kilkadziesiąt rozmów, jak nie więcej z różnymi osobami, aby sprawdzić chociażby, czy nasz projekt się podoba i czy faktycznie jest zapotrzebowanie na chociażby nową jakość łowisk w naszym kraju. Szczegóły do analizy zostawiamy dla siebie. Ważne, że byliśmy i pokazaliśmy, że działamy nie tylko wirtualnie. Na targach także czynnie zapraszaliśmy na szereg ośmiu imprez z Fundacją „dla Ryb” na naszym łowisku NO KILL w Nienawiszczu. Czas pokażę jak duże zapotrzebowanie jest na takie imprezy, no i jak bardzo my jesteśmy atrakcyjni zarówno dla wędkarzy jaki i może w przyszłości potencjalnych, przyszłych sponsorów. Ponieważ sprzętu na targach było tak dużo i każda firma miała coś ciekawego, nie będziemy w tym podsumowaniu nikogo wyróżniać ani ganić, po prostu wstawiamy poniżej fajne fotki z targów, na które w szczególności zwróciliśmy uwagę. Coś nowego na rynku feederowym Na zakończenie chciałbym osobiście podziękować wszystkim którzy Nam pomogli abyśmy mogli tam być, jak i tym którzy do nas przybyli i pofatygowali się aby spędzić krócej i dłużej czas z projektem dlaRyb.pl. My nie możemy się już doczekać na kolejne spotkania z Wami, tym razem nad wodą. Do zobaczenia. AUTOR: GRENDZIU
  2. Drodzy Przyjaciele ! Widzimy się w dniach 9-11 lutego 2018 na Rybomanii w Poznaniu. Fundacja "dla Ryb" istnieje już dwa lata, to właśnie podczas Targów Wędkarskich Rybomania 2016 podpisaliśmy akt założycielski. Wiele od tego czasu się zmieniło, przede wszystkim w 2017r wyszliśmy z wirtualnego świata. Po wielu różnych próbach i negocjacjach, otworzyliśmy dla Was kompleks wód w Nienawiszczu, łowisko edukacyjne dla dzieci oraz wodę NO KILL. Postanowiliśmy, że jednym z naszych głównych celów będzie propagowanie takiego modelu wędkarstwa, który odnajdzie swoje miejsce w nurcie postępowych przemian w podejściu do zagadnień ochrony naturalnego środowiska człowieka ogólnie, a ekosystemów wodnych w szczególności. Jesteśmy zdania, że takich efektywnych działań można dokonać jedynie przy ścisłej współpracy z naukowcami, posiadającymi odpowiedni zasób wiedzy z dziedziny ichtiologii. Staramy się zmieniać m.in. sceptyczne nastawienie części wędkarzy do bardzo modnej na Zachodzie, a u nas ciągle kontrowersyjnej idei No Kill. Czynić to zamierzamy poprzez edukację i uświadamianie nam wszystkim konieczności takiego podejścia, jeżeli chcemy aby nasze wody znów obfitowały pod względem ilości i różnorodności rybostanu, a tam gdzie będzie to jeszcze możliwe - jego pierwotnego i naturalnego składu. Do każdej nowej wody będziemy podchodzić indywidualnie, regulaminy oraz zasady połowu ryb, będą odpowiednio zoptymalizowane dla wędkarza i "dla Ryb". Chcemy również pokazać w praktyce, że funkcjonowanie łowisk o takim charakterze, jest już teraz możliwe. Opierając się na doradztwie fachowej siły naukowej otwarliśmy właśnie takie łowisko w Nienawiszczu - ponad 11ha lustra wody, pięknie położone, z dala od cywlizacji. Staramy się prowadzić je tak, aby natura przy tym także nie ucierpiała. Dokonawszy stosownych zarybień, już w tej chwili cieszymy się z możliwości złowienia tam wyrośniętych linów, karasi, karpi, amurów, płoci, jesiotrów, szczupaków i okoni. W roku 2017 zorganizowaliśmy także pierwszy Feeder Cup w województwie zachodniopomorskim. Był to cykl trzech imprez pod patronatem Fundacji oraz portalu "dla Ryb". Wyniki były i są zachęcające. Pod koniec sezonu, niemalże z "partyzanta", zorganizowaliśmy zawody spinningowe; frekwencja oraz wyniki pozytywnie nas zaskoczyły. Oprócz czynnej zabawy, pomagamy; byliśmy m.in na akcji sprzątania świata, pomagaliśmy przy budowie brzegów pod zawody dla wędkarzy na jeziorze Rogozińskim . Wszystkie nasze działania oraz cele przedstawiamy na bieżąco na portalu dlaRyb.pl - mamy chęci i siły zrobić coś więcej. Za kulisami Fundacji "dla Ryb" wiele się dzieje, są kolejne plany na nowe wody; zdradzać szczegółów nie możemy, pochwalimy się w odpowiednim momencie, gdy wszystko będzie gotowe. ' Chcieliśmy też zaznaczyć, że nigdy nie udałoby się nam tyle osiągnąć, gdyby nie wsparcie udzielone nam przez naszych sponsorów, którym tą drogą serdecznie dziękujemy za okazaną pomoc. Szczególnie pragniemy podkreślić rolę, jaką na tym polu odgrywa nasz główny sponsor sklep wędkarski Trotka z Warszawy. Kamil i reszta jego załogi , pomimo tego, iż są uczestnikami najprawdziwszej gry rynkowej, znaleźli czas i środki aby wspomóc realizację idei równie ważnych dla nich, oprócz biznesowego podejścia sensu stricto. Serdeczne podziękowania także dla WARSAW CARP PIRATES - dzięki przyjacielskiemu podejściu Marcina i jego kompanów, rośniemy w siłę. To właśnie dzięki uprzejmości Kamila Rękawka, możemy być obecni po raz pierwszy na jednych z najbardziej prestiżowych targów branży wędkarskiej, jakimi są Rybomania 2018 w Poznaniu. I właśnie na stanowisku Trotki będzie znajdował się nasz mini pawilon. Nr pawilonu to 36. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z ich ofertą oraz do wysłuchania tego co my mamy Wam do zaoferowania. Myślę, że będziecie mile zaskoczeni. Na stoisku NR 36 zaprezentowane będą m.in. takie marki: AUTOR: JUREK & GRENDZIU
  3. Cześć, w końcu mam chwilę czasu na pochwalenie się całkiem niezłym wynikiem na pierwszych zawodach w których brałem udział. Ale na początek, cofniemy się kilka lat wstecz i zagłębimy się z moją nudną historię o moich początkach z feederem. Trzy lata temu jak wróciłem do wędkarstwa po bardzo długiej przerwie, skupiłem się głównie na łowieniu gruntowym (również spławikowym, ale feeder grał pierwsze skrzypce). Kolega z pracy, który prowadzi zapewne Wam doskonale znany kanał na YouTube Catch&Release.pl...ease pokazał mi metodę (method feeder) oraz zagłębił w techniki połowu feederem. W tedy jeszcze nie wiedziałem co to pellet, jak go przygotowywać. Nie mialem styczności z pop-upem jak i haczykami które posiadają push stop czy gumkę która ma tak wiele zastosowań. Magia. Ale chciałem brać udział całym sobą. Razem wybraliśmy sprzęt oraz niezbędne akcesoria do połowu i wybrałem się na swoje pierwsze sesje które niestety kończyły się powrotem z zerowym wynikiem. Moja wspaniała żona, twierdziła że świetnie mi idzie dokarmianie ryb Teraz wiem co robiłem źle, a wyciąganie wniosków owocowało wynikami na kolejnych wyprawach; Kolejne wypady kończyły się zawsze uśmiechem na twarzy., niemniej jednak zawsze mogło być lepiej więc analizowałem i wdrażałem zmiany podczas kolejnych wypadów. Trwało to trzy lata kiedy w końcu zdecydowałem się wziąć udział w zawodach i zmierzyć się z innymi wędkarzami. W moim mieście można spotkać naprawdę wielu doskonałych wędkarzy którzy mogą pochwalić się niezłymi wynikami na zawodach jak i podczas sesji bez presji jak na zawodach i nie ukrywam że część z nich mam przyjemność znać osobiście. Do samych zawodów przygotowywałem się mentalnie cztery miesiące a plany zacząłem wdrażać z miesiąca na miesiąc. Podczas tegorocznych targów Rybomania które odbyły się z Poznaniu i podczas których spotkałem wspaniałych ludzi jak @Grendziu@elvis@ArekHoraz @Kotwic. Tutaj chciałbym Wam jeszcze raz serdecznie podziękować za wspaniałe powitanie, przygarnięcie jak swojego oraz za rozmowy które niestety były ograniczone czasowo (niestety musiałem uciekać) ale bardzo intensywne jak i za wprowadzenie do Fundacji 'dla Ryb' i bycia jego członkiem. Jeszcze raz dzięki! Dzięki też dla Was, społeczności Fundacji 'dla Ryb' z którą mam przyjemność obcować codziennie (w chwilowymi przerwami ;), za pomysły, rady oraz szacunek. A dla @Grendziuosobne dzięki, za to że jesteś, za rozmowy, rady i wspólne wędkowanie. Za dużo tych 'pieszczoszków', wracamy do tematu.... Wracając do Rybomani, zakupy były przemyślane. Kupujemy: Feeder Bait: Zanęty, dumbelsy - głównie epidemia oraz ochotka-konopia Warmuz Baits: Zanęta Feederowa Haker Genesis Carp: pop-upy Koszyki Hybrydowe Skompletowany towar miał swój cel, który od samego początku poukładałem sobie w głowie i tak też starałem się zrealizować podczas zawodów w których brałem udział. Dzień przed zawodami, przygotowałem zanęte Haker, którą już wcześniej zmieliłem (jak dla mnie za duże frakcję) w młynku. Dodałem pellet Stalomax i przeznaczyłem go do wstępnego nęcenia. Resztę zakupionych produktów przeznaczyłem na koszyki zanętowe. Plan był taki że zacznę od słodkich przynęt na początku a następnie od tzw. śmierdzieli. Między czasie przygotowałem również zblendowaną kukurydzę, która mogłaby trafić do koszyka przy kiepskich braniach (zmiana na klasyczny koszyk) ale jako killer miały być produkty FB gdyż sądziłem że może ta woda zaowocuje pięknymi rybami na produkty Bartka. Tutaj pozwolę sobie wtrącić ciekawostkę; nie widziałem jeszcze tylu czapek oraz bluz Feeder Bait jak na tych zawodach. Tak jak ciuchy Genesis Carp było widać wszędzie podczas Rybomani, tak na zawodach królowały barwy Feeder Bait. Jako że można było łowić na dwie wędki, na jednej z nich zamontowałem hybrydę na na drugiej metodę Preston. W hybrydzie znajdował się dumbels epidemia z FB oraz zanęta ochotka-konopia a na metodzie kulka pop-up od Marcina z Genesis o smaku pomarańcz-wątroba oraz zanęta FB . Hybryda z lewej, metoda z prawej strony. Na pierwsze branie musiałem czekać dobre 30min. i pojawił się około pół kilogramowy karaś. Skusił się na produkty Genesis. Na hybrydzie cisza. Po około 40min. pojawiło się lekkie branie na Prestonie, zaciąłem i wędka zgięła się w pół! WTF!? W tym czasie mocno zacinał deszcz, niestety musiałem wydostać się z pod parasola i holować coś dużego. Hol trwał około 7-10min. w srogim deszczu. Moja sztyca nie dałaby rady wyciągnąć.. no właśnie..co ja do cholery ciągnę? Dawno nie mialem takiego oporu po drugiej stronie żyłki. Przy brzegu pojawił się ogon - był ro Jesiotr. Piękny 4.5kg. Dzięki pomocy sąsiada, który posiadał podbierak karpiowy, udało się położyć na macie złowioną rybę. Nie była to ryba dnia, gdyż kolega na wodzie obok (zawody odbywały sie na dwóch zbiornikach - na którym ja łowiłem było nas dziewięciu a na pierwszym reszta zawodników) wyciągnął karpia ponad 7kg. Cały przemoczony, kontynuowałem łowienie. Zmieniłem hybrydę na metodę od Drennan-a i kontynuowałem łowienie głównie na pop-upy. Założyłem również białe robaki, które zaowocowały karpiem oraz karasiem, lecz tego dnia killerem był wspomniany wcześniej pop-up. Zawody trwały 10h. z mojej lewej strony brania były mizerne, wręcz zerowe, a po prawej kolega szedł ze mną łeb w łeb (ciekawostka, ja byłem przedostatni. Kolega z lewej pytał się czy czasami nie ma żadnej siatki w wodze że innym jak i jemu nic nie bierze, a nam coś ląduje w siatce Podczas ważenia, ja miałem 7200 a kolega z prawej 7100 plus mój 4.5kg jesiotr. Koledze któremu również szło nieźle, zerwał się miedzy czasie karp około 5kg. Dzięki temu zająłem czwarte miejsce!. 1 miejsce 28kg, 2 miejsce 26kg oraz 3 miejsce 24kg. Jest to dla mnie świetny wynik, szczególnie że brałem udział pierwszy raz w zawodach oraz na dość sporą ilość osób. Nagroda za pierwsze miejsce to 400zł na zakupy w sklepie organizatora, drugie 300zł trzecie 200zł. Kolejne miejsca duże wiadro pelletu Stalomaxu oraz koszyki Feederowe Mikado a powyżej 10 miejsca mniejsze wiaderka pelletu. Za rybę dnia Mikado sponsorowało wędkę oraz kołowrotek który otrzymał zwycięzca zawodów. Gratulację! Kolejny wypad i kolejne wyciąganie wniosków i szykownie się na zawody Fundacji 'dla Ryb' które odbędą się już 13 Maja na które serdecznie Was zapraszam. Więcej informacji pod adresem https://dlaryb.pl/portal/news_2/feeder-cup-dlarybpl-2017-eliminacje-majowe-r136/ Niestety nie mam zdjęć, aparat i padł. Jak tylko pojawią się na stronie organizatora, zaraz je tu umieszczę. Tymczasem dzięki za to że dotarłeś do końca tego chaotycznego wpisu i zapraszam na kolejne.
  4. Kotwic

    Rybomania Poznań 2017 r.

    Rybomania Poznań 2017 r. Nie da się tego zapomnieć, to trzeba opisać. Jechałem na Rybomanię by się spotkać z przyjaciółmi. Te targi wędkarskie to była dobra okazja by spotkać się ze znajomymi z różnych zakątków Polski, a jednocześnie dokonać kilku ustaleń w zakresie działania Fundacji dlaRyb. Muszę przyznać, że dzięki doskonałej organizacji ze strony kolegów, wystarczyło, że wsiadłem do pociągu. Bilety na Targi były uzgodnione, kwatera zarezerwowana, miejsce spotkań ustalone. Rewelacja. Kto szuka szczegółów z Rybomanii, znajdzie je w artykule: (https://dlaryb.pl/portal/news_2/trzy-d%C5%82ugie-dni-i-noce-na-rybomanii-z-fundacj%C4%85-dla-ryb-r135/). Dojechałem do Poznania w piątkowe południe. Nie ma to znaczenia w sumie, bo to dzień specjalny, ze specyficznym biletem wstępu. Ważne, że za chwilę zobaczę przyjaciół. Powitanie, piwko, widać wszystko. Ale te targi to też nowy czas. Spotykam nasze nowe siły: Kubik, Bartosh, Pendra, Kleszcz. Jest okazja poznać się, porozmawiać, nakreślić nowe plany. Wieczór po targach, wspólne siedzenie w dużym gronie (my, współtowarzysze ze sklepów i firmy), to podsumowanie wszystkiego. Tematów mnóstwo, część ma związek z wędkarstwem, część to po prostu gadanie o wszystkim. Kończy się to nad ranem. Słusznie. Spać trzeba, a niektórzy to nawet pracować muszą. Sobota. Może w piątek nie zwróciłem uwagi co jest na hali targowej, ale w sobotę postanowiłem, choć jeden raz obejść dostępne stanowiska. Mnóstwo tego. Udało mi się ze trzy razy zgubić moich towarzyszy, ale i ze dwa razy ich przypadkiem znalazłem. Bilans jednak podsumuję pozytywnie. W międzyczasie spotkałem znajomych ludków z PZW, później mile się rozmawiało w stoisku Aller Aqua, no i niewidziany od lat kolega Paweł Stępniak z Gosp. Ryb. Gosławice. W międzyczasie wiele oględzin „stanowisk”. Masa jest tego. A biorąc pod uwagę profil wystawienniczy, to chyba dominują firmy specjalizujące się w produkcji sprzętu, zanęt, przynęt do połowów gruntowych. Nie ma większego znaczenia czy myślimy tu o pospolitym łowieniu z gruntu koszykiem zanętowym, czy specjalistycznym karpiarstwie, albo o popularnej ostatnio metodzie (method feeder). Jest w czym wybierać. Przerażające jest to, że czasami brakuje słów, by określić jak szeroko poszli producenci. Smaki granulatów i przynęt są tak dziwaczne, że ich zapach to drobnostka, trudniej wymówić nazwę aromatycznego specyfiku. Nie mówiąc już o tym, że każdy jest lepszy od pozostałych. No dobrze. To moje własne opinie. Ale Rybomania poznańska to największe targi wędkarskie w Polsce i Europie. Rzeczywiście. Jeśli ktoś szuka inspiracji, albo po prostu szuka wyposażenia, to miejsce idealne. Kilkadziesiąt albo nawet kilkaset stoisk, to okazja by obejrzeć sprzęt, którego zwykle nie ma w sklepie „osiedlowym”, a nawet tym najlepszym sklepie w mieście. Druga sprawa to Internet. Wielu moczykijów lubuje się w zakupach, ale mocno akcentują, by sprzęt był najlepszy i najtańszy. A jak oni sobie poradzą, z zakupem „teoretycznie świetnego” on-line, zupełnie bez dotykania sprzętu? Zaryzykują? A może pójdą do sklepu stacjonarnego by obejrzeć i pomarudzić na cenę? Targi, to właśnie okazja by oglądać. Oglądać do woli, nawet jeśli przyjdzie przeciskać się pomiędzy tysiącami ludzi sobie podobnych (nie mówię o DNA, lecz o zapale, hobby, fascynacji). Sobota, wieczór astronomiczny (nie szukać definicji, sam to wymyśliłem lub zepsułem dobre), ponowne dyskusje w gronie doborowym. Im nas więcej, tym więcej pytań wzajemnych. Nie wolno zapomnieć, że pomimo może parytet nam nie wychodzi, to mamy wsparcie w dobrych kobietach. I na forum, a zwłaszcza teraz, są z nami: Alicje dwie, Ruda (zmienimy wpis w we właściwych dokumentach) i Monika. Ustalamy co jest dobre dla ryb (ot trochę biologii) oraz co dobre jest dla Fundacji dlaRyb. Ustalamy poprzez debaty: czym ryby złowić (ledwie liźnięcie marketingu) kończywszy na tym, co zrobić by ryb było więcej i mieć co łowić (a to już działka wszystkich, a cel główny dlaRyb). Kończy się, kończy czas wypędzenia. Poranek w Pyrlandii jest piękny. Nieustannie słyszę wędkarskie rozmowy Grendzia, Elvisa, Arka. Im się wydaje że śpię. Może i tak, ale ich słyszę. Poranne powitanie, śniadanie. Kilka rozmów o tym co było, co jest i co kto widział. Sprzątanie kwatery, pożegnanie kolegów pracujących w ostatni dzień Rybomanii. No i my. Szaleńcy którzy mają wiarę w pomysł i siebie. Zmęczeni czasem minionym i „wredną rzeczywistością”. Jedziemy w kierunku sławetnej Hali. Ale też rozstajemy się. Ja wracam już, koledzy stopniowo „odpływać” będą. To było dobre spotkanie. Nie dość, że można było osobiście wymienić słowa (telefon w kieszeni), to i klimat nastraja optymistycznie. Wiem, że chcąc trwać i dalej funkcjonować, takie spotkania są potrzebne. Jadę. Wracam. W domu jestem. Za mną 500 km drogi, prawie 7 godzin jazdy, zmęczony łeb. Ale wiem; wiem, że warto było. Wiem, że to przyniesie efekty. Wierzę i optymistą jestem. No i koniec moich własnych wynaturzeń. Wspomniałem tylko kilka osób, bo nie pomnę tych wszystkich, których spotkałem, podczas targów i wieczornych dyskusji. Ale wiem, że chcę przesłać pozdrowienia dla: Feeder Baits, Trotka - sklepu wędkarskiego, oraz ekipy TTCarp.
  5. Kotwic

    Rybomania Poznań 2016 r.

    Rybomania. Poniosło mnie, poniosło do krainy gdzie na pospolity ziemniak mówią „pyra”. Jeden kolega (Grendziu) wołał by tam dotrzeć, drugi kolega (Andrzej) w drodze dołączył i dzielnie wspierał. Po przybyciu do Poznania (wieczór piątkowy) oczom ukazał się Elvis. Czwórka to już niezła paczka, ale do „wozu” i pięciu się zmieści. Czekamy na Arka, jest, idzie, wsiada. Wieczór pod wezwaniem: debat, dysput, kłótni, rozważań, krzyku i planowania. Niesamowite, jak wiele jest do opowiedzenia. Jak dużo każdy chce przekazać lub się dowiedzieć. Plany i uzgodnienia trwały do rana. A rano czas na takie swoiste „Święto Dyszla”. Targ, rynek, Rybomania. Mekka nawiedzonych pielgrzymów, pogromców ryb i wędek (myśliwych i wodniaków pomijam, niech sami sobie opiszą Rybomanię). Hala jest wielka, wystawcy licznie przybyli, odwiedzający tworzą zwarte „potoki” płynące między barierkami. Ale co tam, toć to Targi Wędkarskie. Ja, starej daty człowieczek, znam kilka firm, które czasami użytkuję, idę więc pomiędzy stoiskami i oglądam. Szukam głównie ciekawych batów – uklejówek, choć i materiały PVA mi wpadły do głowy. Znalazłem Trapera, Jaxona, Daiwę, Shimano, chyba Salmo widziałem, coś mi dzwoni Tandem Baits. Koledzy to maniacy, na bieżąco są z nowościami: Grendziu prowadzi do Ringersa, Elvis i Arek wskazują inne firmy których nawet nie nazwę, Andrzej podprowadza do Tubertiniego. Gdzieś po drodze stoisko Mivardi, przypadkiem widzę Grubą Rybę i McKarp. Echosondy, to lubię bo używam, trafiło się Lowrance. Im dalej tym więcej drzew (czyt. stoisk). Dobrze, że wiem co chcę kupić i że nie zamierzam kupić nic więcej. Ludzie chodzą, oglądają, targują się, kupują. Część niesie wędki, ktoś może kołowrotek, widzę tragarzy zanęt i przynęt, tudzież siatek na ryby i podbieraków. Mam wrażenie, że wielu przybyłych skorzystało z oferty targów (część kolegów też coś poniosło do domu) . Wydaje mi się, że Targi dały szansę na prezentację sprzętu i częściowo na zakupy. Organizacja zupełnie sprawna: stoiska firmowe, wsparcie kulinarne, osprzęt dodatkowy oraz branże współpracujące (ciekawie wyglądało stoisko Fundacji Ratuj Ryby). Liczbę osób odwiedzających i liczbę stoisk, pewnie podsumują organizatorzy. Niemniej to widowisko które robi wrażenie i zostaje w pamięci (dla niektórych i w kieszeni). Zbieżność terminów: Rybomanii i powołania Fundacji dlaRyb jakoś tak kusi, by w nieodległej przyszłości być nie tylko gościem, ale i gospodarzem (choćby niewielkiego kawałka podłogi).
  6. Gość

    RYBOMANIA - POZNAŃ 2016

    Po raz kolejny sezon wędkarski dla wielu wędkarzy rozpoczyna się od Poznania. W dniach 12-14 lutego odbędą się największe targi wędkarskie w Europie. To w tym miejscu wielu czołowych producentów zaprezentuję swoje nowości na 2016r. Spotkać i porozmawiać będzie można m.in. z: Crazy Fisherman Na ogromnym akwarium o powierzchni 23000 litrów zaprezentowane zostaną techniki wędkarskie przez najlepszych wędkujących. Na żywo zostanie przeprowadzona prezentacja przynęt pod wodą. Prowadzącym będzie m. in. Olin Gutnowski Ponadto zaproszenia przyjęli: Frédéric Jullian - zaprezentuję akcję przynęt w akwarium GUNKI POLSKA, czy też Jakub Vagner - znany i lubiany podróżnik wędkarski. Podczas prelekcji w poprzednich latach nie unikano także trudnych pytań i odpowiedzi dotyczących teraźniejszości i przyszłości wód w Polsce: Rok, rocznie w trzech dużych miastach na Rybomanii w Polsce jest ponad 70tyś. osób odwiedzających. Musicie tam być. Zapraszamy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...