Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'spławik' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • OGÓLNE
    • Witamy
    • FUNDACJA - ŁOWISKA - PORTAL "dla Ryb"
    • Wędkarstwo dla osób niepełnosprawnych
    • Wieści znad wody
    • Nowości na rynku wędkarskim
    • Pozostałe tematy związane z rybami
    • Imprezy i zawody wędkarskie
    • Zanęty wędkarskie
    • Przynęty wędkarskie
    • Konkursy serwisu dlaRyb.pl
  • ŚWIAT NAUKI
    • Przyroda i ochrona środowiska
    • Ichtiologia
    • Prawo
    • Akwarystyka
  • METODY I TECHNIKI WĘDKARSKIE
    • Wędkarstwo gruntowe
    • Wędkarstwo spławikowe
    • Wędkarstwo spinningowe
    • Wędkarstwo morskie
    • Wędkarstwo podlodowe
  • SPRZĘT WĘDKARSKI
    • Akcesoria wędkarskie
    • Kołowrotki
    • Wędki
    • Sprzęt pływający
    • Odzież wędkarska
    • Nasze zakupy wędkarskie
    • Handmade
  • KULTURA
  • ŁOWISKA
    • RZGW - jeziora - rzeki - zbiorniki
    • Komercyjne
    • Zagraniczne
  • GIEŁDA
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię
    • Oddam
  • WOLNA STREFA
    • Kultura regionalna
    • Humor
    • Media
    • Hyde Park
  • SPRAWY TECHNICZNE
    • Regulaminy i administracja
    • Archiwum
    • Uwagi dotyczące forum

Blogi

  • Darek
  • Piotr Traczuk
  • BLOG DANIELA
  • RubiksFishing
  • Feeder transporter
  • Artur Kraśnicki blog
  • Spearfishing-Łowiectwo Podwodne
  • zWędkąPrzezNysę
  • Czesław Czech blok wędkarski
  • Sagittaria sagittafolia
  • Wędkarstwo u Zbyszka
  • Podwodna Polska
  • Feeder & Waggler
  • ABC Wędkarstwa z Kubikiem
  • Mój blog podróżniczy
  • Splot- zawodnicze początki
  • Orszak Trzech Króli
  • Pomysły Pawcia.
  • TOMCZYKwedkuje

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Znaleziono 23 wyników

  1. Grendziu

    Jak zawiązać haczyk?

    Od naszego zestawu końcowego czy to w spławiku czy gruncie bardzo wiele zależy. Na samym końcu zestawu przeważnie używamy haczyka. Haczyki dostępne na rynku są: bezzadziorowe (coraz większa popularność na rynk), zadziorowe i z mikro zadziorem. Ponadto albo mają dziurkę albo są spłaszczone. Od wiązania haczyka bardzo wiele zależy, nieprawidłowo zawiązany hak, może zarówno odstraszać ryby, powodować szybkie plątanie się zestawu, skręcanie przyponu, czy też przy złym wiązaniu osłabienie żyłki i zerwanie podczas holu. Wiążemy zestaw końcowy z włosem i bez - jaki jest wg Was najlepsze wiązanie haczyków? Używacie przyrządów do wiązania haków czy też wiążecie je ręcznie ulubionym węzłem?
  2. kucharfishing

    Wędkarski Blog

    Witajcie na wstępie chciałbym wam życzyć zdrowych, spokojnych Świąt Wielkanocnych. Przy okazji chciałbym również zaprosić was na mojego nowego wędkarskiego bloga. Jeśli możecie zostawcie ślad po sobie w postaci komentarza na blogu. Dziękuje i miłego dnia ! https://kucharfishing.pl
  3. Dobry Wieczór Rozpoczęcie sezonu 2020 . Pierwsze towarzyskie zawody spławikowe rzeka Skrwa. Bardzo fajne miejsce, bardzo dużo ryby i dobre wyniki . Pierwsze 5 miejsce ponad 12 kg ryby - w 4 godzinach . Zapraszam do oglądania
  4. kucharfishing

    Sezon 2020 wystartował

    Sezon Wędkarski 2020 ‼️ ??? Pierwsze zawody spławikowe na rzeką Skrwą koła 114 Mazowsze Płock. Byłem zobaczyłem :) nagrałem. Film już niebawem. ? W oczekiwaniu na pierwsze feederowe zmagania ‼️?
  5. Grendziu

    Mocowanie zestawu na bacie

    Dominik na blogu zaproponował mocowanie zestawu na bacie poprzez gumę http://dlaryb.pl/forum/blogs/entry/23-guma-do-bata/#comment-13 Pewnie za Jego pomysłem zrobię to samo. Sam kilka razy miałem podobny pomysł, ale na realizacje całości zabrakło mi kreatywności i fantazji. Na filmie mamy taki oto sposób łączenia zestawu do bata, a Wy jakie macie sprawdzone systemy?
  6. Na jeziorze którym łowiłem duże ilości płoci stosowaliśmy przeważnie przy bacie spławiki pomiędzy 4-6g tak aby jak najszybciej to co na haku lądowało tuż nad dnem. Gdy zakładaliśmy z ojcem delikatniejsze zestawy to ukleja lub mniejsza płotka potrafiła pożreć wszystko, zanim zestaw opadł w odpowiednie miejsce. Łowiliśmy głównie na bata 6-7m, łowiąc na głębokości do 5/6m. Aby pozbyć się drobnicy najskuteczniejszym wabikiem była pszenica. Musiała być ona odpowiednio ugotowana, na pół pęknięta z wystającym miąższem, nabita jako jedno ziarnko tak aby grot haczyka delikatnie wystawiał. Nęciliśmy także kiedyś delikatnie tylko pszenicą, jedna małą garstka co 5-10-15 min w zależności od brań. Gdy pszenica czasem zawodziła, to sprawdzał się pęczak w kolorze żółtym lub pomarańczowym, duże płocie także nie gardziły kukurydzą, najlepszym zapachem była wanilia. Myślę, że przez lata za dużo się nie zmieniło i gdybym wrócił na swoje łowisko płociowe, to po kilku dniach delikatnego nęcenia pszenicą o zapachu wanilii pewnie płocie bym nałowił bez problemu, oczywiście w ciepły okresie. Teraz gdy jest listopad to najskuteczniejsza powinna być ochotka A jakich metod Wy używacie aby złowić dużo płoci podczas zasiadki?
  7. Kubik

    Żyłka wędkarska

    Żyłka wędkarska Kolejnym niezbędnym elementem w wędkarstwie spławikowym jest żyłka. Jest to cienka nitka, do której wiążemy haczyk - ma za zadanie amortyzować podcięcie ryby. Żyłka łączy wszystkie elementy zestawu od szczytówki wędziska do haczyka, w związku z tym musi spełniać szereg wymagań. Po pierwsze musi być bardzo wytrzymała pomimo cienkiej budowy. Po drugie jest niewidoczna w wodzie. Poza tym, nie powinna podlegać rozkładowi oraz wchłaniać wilgoci. Nie tak dawno temu, wędkarze żyłkę wykonywali z włosia końskiego, lnu i jedwabiu. Teraz tych materiałów nikt już nie używa. W związku z tym, nie są one produkowane. Zostały one zastąpione przez syntetyczne żyłki. Są trwałe, lekkie, elastyczne i nie podlegają degradacji. Dobra żyłka ma jednakową grubość na całej swojej długości, nie ma skaz, ciemnych plam lub pęcherzy. Jej powierzchnia jest gładka i okrągła. Jest 5-10 razy bardziej wytrzymała niż pojedyncze włókno o tej samej grubości, wykonane z włókna jedwabiu. Wytrzymałość żyłki jest uzależniona od technologii wykonania przez producenta. Producenci żyłek wędkarskich zazwyczaj sprzedają swój towar na szpuli 50m, 100m, 150m . Przy wyborze żyłki należy kierować się wieloma kryteriami. Przede wszystkim jakie ryby chcemy łapać i gdzie. Prosty przykład łapiąc Płocie w jeziorze z powodzeniem można stosować żyłkę 0,08 natomiast taką samą rybę łowiąc z rzeki trzeba będzie użyć przynajmniej 0,10. Ryba z rzeki jest zdecydowanie silniejsza oraz prąd powoduje zastosowanie takiego rozwiązania. Ponadto musimy pamiętać, że na żyłce, obciążenie przy zerwaniu 700-800 gramów, można z powodzeniem wyłowić ryby o wadze półtora lub nawet dwa kilogramy. Fakt, że masa ryb w wodzie to tak naprawdę jedna szósta jej ciężaru rzeczywistego. Oczywiście, zawsze należy używać żyłki odpowiedniej do obecnego rybostanu łowiska. Ale piękno łowienia polega na tym, że każdy wędkarz stosuje bardzo cienkie żyłki na pograniczu wytrzymałość co powoduje większe prawdopodobieństwo zerwania zestawu ale za to większą satysfakcję ze złowionej ryby. Do połowu małych i średnich ryb wystarczy żyłka 0,08-0,15 mm. Jeśli istnieje perspektywa łapania soli, większych ryb należy stosować żyłki o średnicy 0,25-0,3 mm . W tej sprawie nie ma żadnych szablonów działania. Tylko prywatna praktyka doprowadzi do niezbędnej wiedzy i umiejętności jaką żyłkę stosować na łowisku. Trzeba również podkreślić że, sama żyłka nie ma winy podczas zerwania się ryby jeżeli wędkarz nieumiejętnie wykona węzły. Przedstawię kilka powodów zrywania się żyłki: Po pierwsze - to węzły. 20-25 procent, będą one osłabić zestaw. Dlatego proponuję używania sprawdzonych węzłów . Nie właściwe przymocowanie haczyka . Jest to miejsce najbardziej narażone na zerwanie a tak naprawdę odwiązanie . Przedstawiam najbardziej wiarygodne metody wiązania żyłki pokazanych na rysunkach. Sposoby łączenia żyłki Sposoby wiązania żyłki z haczykami – bez oczka, B - z małym oczkiem, C - uniwersalny węzeł do mocowania haków i przynęty Początkujący wędkarze często spierają się o to, jaki kolor powinna mieć żyłka. Bazując na wieloletnim doświadczeniu przyprowadzając wiele testów , mogę wyciągnąć następujące wnioski. Jeżeli żyłka była bezbarwna, jeśli spojrzeć na to z dołu, jest mniej widoczna na tle nieba, lub lodu. W nocy, zdecydowanie lepsze efekty miałem na kolor ciemnobrązowy, granatowy lub nawet czarna l. Należy wziąć pod uwagę warunki i porę dnia kiedy chcemy wędkować. W miejscach gdzie dno zbiornika jest pokryte torfem lub ciemna ziemią najlepsze efekty zawsze miałem na brązową żyłkę. Jeśli dno jest porośnięte roślinnością zdecydowanie najlepszym wyborem jest kolor zielono-brązowy lub jasnozielony. Wybór żyłki tak naprawdę zależy od wędkarza nie jest powiedziane że inne kolory nie sprawdzają się równie dobrze w podanych przez ze mnie przykładach.
  8. Kubik

    Haczyki

    Jakiś czas temu @Grendziu wywołał mnie do tablicy więc jestem. Jest wiele czynników, które składają się na ostateczny sukces nad wodą jeżeli chodzi o metodę spławikową. Chciałbym dzisiaj przedstawić kilka modeli haczyków, na które łowię na zawodach oraz rekreacyjnie. 1.Haczyk Maver Katana C222 Bardzo małe haczyki, wykonane z grubego drutu, specjalnie utwardzane, nadają się do łowienia dużych ryb na naprawdę małe przynęty. Ze względu na gruby drut z jakiego są wykonane nie tną rybiego pyska, co zmniejsza ilość spiętych ryb. 2.Haczyk Maver Katana 1150 Haczyki Katana 1150, to haczyki wymyślone specjalnie, aby łowić duże ryby. Szczególnie polecane na wody płynące, gdzie wielkie ryby walczą szczególnie zawzięcie i łatwo o ich spięcie. 3.Haczyk Colmic Nuclear N957 Idealny haczyk na leszcze i duże płocie. Niezastąpiony podczas ostrożnych brań, gdy przynęta musi być znakomicie wyeksponowana. Kolor srebrny . 4.Haczyk Colmic Nuclear B 2000 Najlepszy haczyk do połowu uklei i szybkościowego łowienia innych niewielkich ryb. B2000 wykonany jest z mocnego drutu dzięki czemu nie rozgina się przy szybkim holu i odhaczaniu ryb. To są moje perełki jeżeli chodzi o spławik i zawodnicze podejście do wędkowania, nigdy mnie nie zawiodły.
  9. Czesław Czech

    Odra Główki - sierpniowe wędkowanie

    Wybrałem się rano na Odrę z batem by zrelaksować się po tygodniu pracy. Zanętę przygotowałem wstępnie w piątek dodając do niej melasy w płynie. Kolejny etap to przygotować rano mieszankę gliny oraz ziemi czarnej. Użyłem 4 L gliny oraz 2 L ziemi czarnej, by dać mieszance puszystość i zmniejszyć spoistość całej mieszanki zanętowej. Połączyłem razem i przetarłem przez sito 3 mm. Dodałem również parzone robaki około 0,3 L i pieczywo fluo. Na początek przygotowałem sobie około 8 kul zanętowych część dokleiłem klejem by wydłużyć prace w wodzie. Prezentacja przynęty i stanowiska Efekty dzisiejszej sesji nie są dla mnie zadowalające. Wprawdzie udało się połowic parę średnich rybek, ale dominowała drobnica. Trafiła się brzana, płoć, okoń oraz krąp, dominowała ukleja i kiełb. Pozdrawiam Do zobaczenia nad wodą.
  10. Witajcie. W niedzielę 07-08-2016 wybrałem się na Odrę nurt szlifować swoje umiejętności łowienia w dużych uciągach. Przygotowałem 20 l mieszanki zanętowej składającej się z 3 kg zanęty, 3 paczek gliny wiążącej własnej, 2 kg żwiru, 1 kg kleju bentonit, garść pieczywka fluo mix oraz 0,5 l pinki. Kule na początek jakie wrzuciłem były wielkości grejpfruta w ilości około 8 szt. Zestawy jakie miałem tego dnia były : 20 g dysk oraz 30 g dysk. Ryby zameldowały się praktycznie od razu w polu nęcenia na rozmyciu, odławiałem co przepłyniecie krąpia. Zameldowała się i brzana około 45 cm , jaź, klenie, certa. Dwóch brań nie udało mi się wyjąć, po specyficznym braniu podejrzewam że były to duże brzany. Przede mną dużo nauki łowienia w nurcie spławikiem. Pozdrawiam Kilka zdjęć z tej wyprawy za jakość przepraszam bo robione słabym aparatem w tel Kule do wstępnego nęcenia Mieszanka zanętowa moje stanowisko królowa rzek wynik sesji wynik sesji cd..
  11. Czesław Czech

    Zawody na Odra - nurt

    Witajcie. W niedzielę 11 września miałem zawody spławikowe na rzece Odra. Trening dzień wcześniej pokazał, że z rybą pod tyczką może być słabo. Więc przygotowałem się awaryjnie do połowu drobnej ryby uklei. Po cichu liczyłem że uda mi się wylosować zamek, czyli stanowisko zamykające na dole rzeki. Pech chciał że wylosowałem stanowisko nr 2 i był to praktycznie otworek. Nie liczyłem że będę miał rybę pod tyczką, więc od razu założyłem że zacznę łowić drobnice. Przygotowałem zanętę pod tyczkę oraz na drobną rybkę. Gdy padł sygnał nęcić posłałem z ręki 8 kul pod tyczkę na 11 m i zacząłem znęcać drobną rybkę pod nogi. Po chwili był sygnał można łowić więc wziąłem bata i próbowałem łowić ukleje, których nie było za bardzo na moim stanowisku. Obserwowałem stanowiska poniżej mnie, czy koledzy pod tyczką maja rybę. Gdy sąsiad wyjął krąpia spod tyczki od razu wyjechałem długa wędką i zacząłem szukać ryby dalej od brzegu. Zestawy jakie sobie przygotowałem na topach były 16 g , 25 g oraz 31 g. Najwięcej ryb złowiłem zestawem 16 g. Dużo pracowałem tyczką, częste nęcenia spowodowały że udało mi się odłowić parę ładnych ryb oraz zapiąłem jedną wielką prawdopodobnie brzanę, wnioskuję po sposobie walki, bo ryba wygrała pojedynek ze mną. Udało się mi tez złowić kilka ryb tego gatunku, ale niewymiarowych. Największa brzana jaką miałem miała 33 cm . Po 4 godzinach rywalizacji w mojej siatce było parę ładnych krąpi i 2 ukleje, które dały wagę 2900 g, co pozwoliło mi zająć 2 miejsce w zawodach. Jestem bardzo szczęśliwy że udało mi się to osiągnąć. Nadal się uczę łowić na dużych uciągach. To miejsce jest również zasługą wielu moich kolegów, którzy mi pomogli, poradzili, podpowiedzieli, uczyli, za to im serdecznie dziękuję. O to parek zdjęć z zawodów:
  12. Czesław Czech

    Atraktory, zapachy?

    Koledzy i koleżanki, mam do wasz pytanie, czy używacie atraktorów do zanęt, glin itp, jeśli tak to jakie zapachy, kiedy je warto używać i ile podawać na 1 L mieszanki? Czy lepszy w proszku a może w płynie? Ja ostatnio zacząłem używać wanilie i teraz myślę nad karmel w płynie. Proszę o poradę
  13. Do zestawu na przepływankę będziemy potrzebowali spławików w kształcie bombki z metalowym dolnikiem i plastikową pełną antenką. Dlaczego taka budowa? Otóż kształt bombki radzi sobie dobrze z wirami w wodzie, metalowy dolnik stabilizuje i ustawia spławik w pozycji, a plastikowa antenka nie tonie pod naporem wody na żyłkę. Zestawy które wykonuje, buduje na żyłce o średnicy 0,14 mm do tyczki, a do bata 0,16 mm. Im grubsza żyłka tym większy opór stawia w wodzie co utrudnia nam poprawne prowadzenie zestawu w łowisku. Do tego typu zestawów używam zawsze oliwki dostosowanej gramaturze do danego spławika w zestawie, którą blokuje śrucinami z dołu i góry. Na początek na żyłkę zakładam trzy takie same śruciny sygnalizacyjne o rozmiarze od 6 do 4. Resztę obciążenia natomiast będzie się znajdować razem z oliwką i będzie stanowić główne obciążenie zestawu. Dlaczego te trzy pierwsze śruciny sygnalizacyjne a nie jedna? Dlatego, że gdy potrzebuje przycisnąć przynętę do dna to zostawiam je wszystkie, a jak jest potrzeba, aby nasze robaki fruwały, to przesuwam odpowiednia ilość śrucin do góry tak, aby uzyskać pożądany efekt. Ustawienie obciążenia. Tutaj trzy śruciny są rozstawione po żyłce. Odległość między pierwszą śruciną a obciążeniem głównym powinna być większa od przyponu. Jeśli chcemy, aby przynęta pracowała przy dnie to ściągamy razem je na dół do przyponu. Gotowy zestaw nawijam na drabinkę, którą warto opisać: jakiej średnicy żyłkę użyliśmy do budowy zestawu. Zestawy w kasecie w koszu Powodzenia nad woda
  14. Witajcie mam pytanie do wasz, czy ktoś łowi w nurcie spławikami typu dysk rzeczny i jak budujecie zestawy? Jak budować zestaw jak spławik ma wyporność ponad 60 g ? Posiadam dwa spławiki 64 i 67 g a oliwki jakie można dostać to 50 g czym uzupełnić brakującego ciężaru? Z góry dziękuje za pomoc
  15. (cyt.) Otwarte Wiślane Warsztaty Wędkarskie 02.07.2016, godz.12:00. Miejsce naszego spotkania - zjeżdżamy na parking położony nad Wisłą przy znaku informującym o odległości do Puław (gdy jedziemy od strony Dęblina, jest to niespełna dwa kilometry za miejscowością Gołąb, fot. 1), a następnie jedziemy "bardzo polną" drogą przy wale, niecały kilometr w dół rzeki. Spotykamy się przy następnym przejeździe (jest na nim tabliczka - Punkt Widokowy, fot. 2 i 3). Jeśli obawiacie się, że Wasze auto nie podoła nadwiślańskiemu odcinkowi specjalnemu, pozostawcie je na utwardzonym parkingu i zafundujcie sobie mały spacerek. Zapraszamy Wszystkich Wędkarzy !(.cyt) info: https://www.facebook.com/KongerFishing/?ref=ts&fref=ts
  16. elvis

    WSPOMNIENIA Z ZAWODÓW

    Miałem dzisiaj jechać na rybki po pracy, ale choroba mnie skutecznie uziemiła. Byłem za to w niedzielę na zawodach spławikowych. No cóż szału nie było, ale nie było tak źle. Ale po kolei. Jak już wspomniałem jestem mocno przeziębiony i gdyby nie fakt że zawody te są zaliczane do cyklu GP to bym sobie odpuścił, jednak nie byłem już na ostatnich i szkoda cennych punktów zebranych zimą. Przygotowałem w domu mieszankę 4 kg ziemi z gliną oraz około 1 kg mieszanki zanęt Sensas. Trochę dodatków i takie tam... Pół litra robaków (pinka i białe) ćwiartkę jokersa i pół litra gotowanych konopi. Sprzęt miałem gotowy, tak mi się bynajmniej wydawało. Przygotowałem dwie odległościówki, jedną z waglerem, a drugą ze sliderem. Tak na wszelki wypadek. Chyba sześć batów i trochę drobnych akcesoriów, żeby zminimalizować ilość noszonego sprzętu ze względu na osłabienie chorobą. Nie łowię na tyczkę. Jakoś mnie to nie kręci. Zbyt dużo roboty. Po losowaniu okazało się, że cała planowana taktyką wzięła w łeb. Wylosowane miejsca nie napawały optymizmem. Łowiłem w tym miejscu zimą z pod lodu i było słabo, bardzo słabo. Miejsce płytkie z drzewami nad głową. W zasięgu bata max. 80cm wody. Byłem przekonany, że na tak płytką wodę nie uda się ściągnąć ryb. Łowiłem tam tylko jazgarze i małe okonki. Nic więcej. Na 20-25 metrze wchodziły małe płotki. Dodatkowo mój sektor okazał się sektorem "śmierci". Cała czołówka Koła w jednym sektorze. Ja nie jestem typowym spławikowcem więc... To jeszcze nic. Zaraz po nęceniu ciężką zanętą zerwałem zestaw o gałęzie nad głową. Międzyczasie pada strzał. Można łowić. Jakie było moje zdziwienie jak się okazało, że nie dość że są ryby, to jeszcze nie są one tak małe jak to bywa na tym łowisku. Weszły płocie po 15-22 cm. Sztandarowe to 8-14. I nagle....kolejny zestaw zaczepiony o drzewo. Szok. Na domiar tego okazało się, że nie mam więcej gotowych zestawów na Szóstkę. Zarzuciłem więc odległościówkę, by nie tracić czasu, bo miałem zanęcone dwie miejscówki. W międzyczasie zrobiłem kolejny zestaw dowiązując kawałek żyłki do zestawów z krótszych batów. I to był strzał w dziesiątkę. Szczęście nie trwało zbyt długo, bo kolejny zaczep pozbawił mnie haczyka i tu zaczęły się kolejne problemy. Tym razem z zacięciem ryby i dużą ilością spadów. Zbyt dużą ilością. Momentami moja skuteczność spadała do 50%. Normalnie, nienormalne. Miałem się już poddać, bo nie dość że źle się czułem,(narastający ból głowy i mięśni, szczypały mnie oczy i nie miałem sił) to jeszcze takie problemy z rybami. Tu jednak z pomocą przyszedł kolega łowiący obok. Zmotywował mnie do walki i dał nowy przypon, bym sprawdził w czym tkwi problem. Moje, a wypróbowałam chyba cztery różne modele haczyków, były nieskuteczne. I tu po raz kolejny miłe zaskoczenie. Działa. Rybki wpadały jedną za drugą do siatki. Nie udało się odrobić straconego czasu, ale chociaż humor wrócił, że za dużo nie stracę do konkurencji. Pod koniec łowienia miałem też fajne zdarzenie. Otóż holowałem płotkę gdy nagle zagotowało się na powierzchni, poczułem silny opór i trach.... Szczupak złapał za płoć którą miałem na haku i mi ją zabrał razem z hakiem. Padł ostatni strzał oznajmiający koniec zawodów. Trzeba czekać. Pierwszy do wagi przystąpił kolega Tomek łowiący obok. Wynik był zgodny z oczekiwaniem. Łowił przez cały czas, bez większych przestojów i wyciągnął ponad 3,5 kg płotek. Po chwili moja kolej. I po raz kolejny miłe zaskoczenie. Waga pokazuję 2320 g. Nie jest źle. Z informacji jakie docierają w innych sektorach nikt tyle nie złowił. Przyszła kolej na pozostałych kolegów z sektoru. I...szok. Nie połapali za bardzo. Po podsumowaniu okazało się, że byłem 4 w sektorze, a 10 w klasyfikacji końcowej. Super. Po tylu przygodach taki wynik? Gdyby nie punktacja sektorowa to by był czwarty lub piąty wynik w całych zawodach. Początkowo wydawać by się mogło bezrybne miejsce okazało się super miejscówką. Ryba w zasadzie zgromadziła się na jednym brzegu i to tylko na jego części. Na pozostałym obszarze brały pojedyncze sztuki o standardowych rozmiarach 8-14 cm. Wiem gdzie był błąd i na zawody na Dzień Dziecka przygotuję się znacznie lepiej. Tzn. syna przygotuję lepiej. Właściwie to już poczyniłem pierwsze kroki i dokupiłem haczyki typowo zawodnicze, bo te moje też niby z górnej półki okazały się zbyt grube i traciłem cenne ryby zbyt często.
  17. Dominik

    Regulamin zawodów

    Nadchodzi sezon, od dłuższego czasu znamy też terminy zawodów organizowanych przez PZW, jak i komercyjne i towarzyskie organizacje. Ja również dla zabawy chcę troszkę powspółzawodniczyć w tym roku. No OK, ale jak to się ma do regulaminu? Co można, a czego nie? Dokładne zasady w wędkarstwie spławikowym w PZW określa ten oto regulamin: http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/24/wiadomosci/71401/pliki/zasady_organizacji_sportu_wedkarskiego_w_pzw_od_1012013_r.pdf Tam jest wszystko jasne. Pytanie jednak odnosi sie zawodów w kołach. Wiele razy widziałem gdzieś na filmikach, czy zdjęciach, że nie zawsze wszystko jest tak restrykcyjnie przestrzegane. Np. tylko część zawodników ma dużą, zawodniczą, 4-metrową siatkę. Zastanawiam się więc jak to w rzeczywistości wygląda. Ma ktoś jakieś doświadczenia z zawodów?
  18. Grendziu

    Spławik na jezioro

    Dobór odpowiedniego spławika przy połowie, prawidłowe dociążenie, tak aby jak najlepiej sygnalizował brania, może dać nam dużą przewagę na łowisku wśród wędkujących. Gdy zaczynałem to ulubionymi moim spławikami były tzw."piórka z jeżozwierza" z korpusem u dołu lub bez, później zachwalałem spławiki z balsy. Dziś wracając po latach do spławika ( przez kilka ostatnich lat łowiłem tylko na feeder) zachłysnąłem się wagllerami firmy Drennan. Jaki spławik wybrać? Temat rzeka jak dla mnie, musimy najpierw ustalić w jaki sposób będziemy łowić, jak daleko i jaką wędką, czytaj metodą ( osobiście odszedłem od slidera przy metodzie odległościowej, ponieważ uważam, że skuteczniejsza jest metoda gruntowa - nie w każdym przypadku i jest to wyłącznie moja prywatna opinia). Zresztą fajnie opisany jest artykuł o spławikach Dino tutaj http://glinywedkarskie.pl/artykul_64.ad Kręcą mnie też spławiki hand made. Jakiej Wy metody używacie i jakie są Wasze ulubione spławiki?
  19. Wędkarstwo podlodowe wbrew pozorom daje nam sporo możliwości i sporo metod łowienia. Śmiało możemy złapać na wędkę każdą rybę, która jest poza okresem ochronnym. Spod lodu trafiają się nawet liny i karasie, choć nie są to ryby, które chętnie żerują w zimnej wodzie. Zestaw przedstawiony na zdjęciu można wykorzystać zarówno łowiąc na blaszkę jak i na spławik Najpopularniejszymi rybami w wędkarstwie podlodowym są jednak okonie oraz płocie i leszcze. W połowie tych ryb wyróżniamy kilka podstawowych metod wędkarskich: Blaszka - jest to metoda polegająca na łowieniu głównie okoni na małą błystkę podlodową. Błystka ta zakończona jest dołączoną luźno kotwiczką lub wlutowanym haczykiem o 2-3 grotach. Łowienie na blaszkę przypomina troszkę spinning. Wpuszczamy tę przynętę do przerębla i pozwalamy jej opaść na dno. Następnie mniej lub bardziej energicznymi ruchami podbijamy naszą blaszkę do góry na wysokość kilkudziesięciu centymetrów. Czasami na metr i więcej. Zdarzają się rzadkie przypadki łowienia z toni, gdzie nasza przynęta nie opada do końca na dno, ale musimy być wtedy pewni gdzie przebywają nasze okonie. Jako ciekawostkę można nadmienić, że ta metoda nazywana jest czasami "szarpakiem", ale nie ma ona nic wspólnego z żadnym procederem kłusowniczym. Wędka do tej metody na ogół ma od 50cm do nawet metra. Na ogół jest to przedział 50-70cm. Stosowanie kiwoka jest absolutnie dowolne i zależy od upodobań wędkarza oraz sztywności wędziska. Brak kiwoka wymusza zastosowanie bardziej miękkiej wędki z uwagi na sygnalizację brań. Posiadając sztywną wędkę bez kiwoka możemy mieć problemy z zauważeniem brania ryby i skutecznym zacięciem. Żyłki jakie stosujemy zawierają się najczęściej w przedziale 0,10-0,14 mm. Oczywiście w miarę doświadczenia można zastosować cieńszą lub grubszą żyłkę w zależności od upodobań i potrzeb. Mormyszka - to metoda najbardziej uniwersalna, pozwalająca na łowienie wielu gatunków ryb. Zarówno tych drapieżnych, jak i spokojnego żeru. Jako przynętę główną stosujemy tzw. mormyszkę. Jest to mała kuleczka lub łezka z wlutowanym weń haczykiem. Posiada ona małą dziurkę, przez którą przewlekamy żyłkę mocując ją do haczyka. Metoda ta została wymyślona w Rosji i ma za zadanie imitować kiełża zdrojowego potocznie nazywanego mormyszem. Haczyk mormyszki dodatkowo okraszany jest przynętą, którą najczęściej stanowi ochotka. Metoda ta wymaga delikatniejszego łowienia w porównaniu do metody na blaszkę. Stosowane są różne rozmiary i kolory mormyszek. Najpopularniejszymi są mormyszki wykonane z wolframu, który jest metalem cięższym od ołowiu i pozwala na skuteczne opuszczenie na dno nawet najmniejszych zestawów. Po opuszczeniu przynęty na samo dno zaczynamy delikatnie podnosić ją do góry wprowadzając ją w subtelne drgania. W celu utrzymania odpowiedniej amplitudy drgań mormyszki musimy zastosować kiwok na szczytówce wędki. Kiwok ten nie tylko ma za zadanie odpowiednio prowadzić przynętę, ale również wskazywać nam brania. Dzięki kiwokowi możemy doskonale zauważyć nawet najdelikatniejsze branie. Wędki do łowienia na mormyszkę występują w najczęściej w dwóch odmianach. Pierwsza to standardowa wędka z kołowrotkiem. W przeciwieństwie do wędki do łowienia na blaszkę tutaj kiwok jest konieczny z powodu, o którym wspomniano powyżej. Sam kiwok może być wykonany z różnych materiałów. Stosowane są cienkie, metalowe pręciki, włosy dzika, plastikowe listki, a nawet odpowiednio przycięte klisze fotograficzne. Najważniejsza w tym przypadku jest wygoda oraz przekonanie wędkarza o ich skuteczności. Sama wędka jest jest na ogół minimalnie krótsza od wędki opisanej wcześniej. W przypadku stosowania kołowrotka długość wędki zaczyna się od 30-40 i kończy na 60-70 cm. Najczęściej stosowaną długością jest 40-50cm. Kołowrotek stosujemy również jak najmniejszy. Drugim rodzajem wędki stosowanej do łowienia na mormyszkę jest tzw. bałałajka. Jest to wędka wymyślona również przez Rosjan. Od zwykłej wędki z kołowrotkiem różni się tym, że go nie posiada oraz jej długość zawiera się w przedziale około 20-30cm plus kiwok (czasami zawodnicy doklejają do wędki przedłużki, by spełniała wymóg długości wg RAPR). Zapas żyłki nawinięty jest w ruchomej szpulce wewnątrz korpusu wędki i nie jest ona rozwijana z tego że korpusu podczas wędkowania. Łowienie na bałałajkę wymaga dużego wyczucia w holowaniu ryby, gdyż hol wykonywany jest za pomocą rąk, które wyciągają rybę z przerębla łapiąc bezpośrednio za żyłkę. Sama żyłka jest bardzo delikatna i jaj grubość zaczyna się już od 0,06mm. Podczas łowienia na mormyszkę możemy zastosować bardzo delikatne zestawy, które pomogą nam złowić nawet najmniejsze rybki. O ile w rekreacyjnym łowieniu nie jest to towar pożądany, o tyle podczas zawodów wędkarstwa podlodowego liczy się każdy punkcik i podczas chimerycznego żerowania ryb może to być klucz do sukcesu. Spławik - jest to najbardziej stacjonarna i również popularna metoda łowienia. Tutaj stosujemy zwykły zestaw spławikowy. Taki, jaki stosujemy podczas łowienia na długą wędkę, gdy lód jest już tylko wspomnieniem. Stosujemy dość małe i czułe spławiki, które pozwolą nam zauważyć najdelikatniejsze branie. Jako, że metoda ta polega na okupowaniu jednego przerębla (lub dwóch, jeśli łowimy na dwie wędki) stosujemy tu zestawy najczęściej na grubszą rybę. Metoda spławikowa wielbiona jest przez łowców leszczy, które i zima lubią sobie dobrze podjeść. Wymaga to jednak doskonałej znajomości łowiska i upodobań ryb, gdyż trafienie z zimową zanętą to duża sztuka. Długość wędki jest tu absolutnie dowolna, ale lepiej sprawdzają się wędki dłuższe o charakterystyce zbliżonej do tych, którymi łowimy na błystkę. Kiwok oczywiście zostawiamy w pudełku, gdyż to spławik jest sygnalizatorem brań.
  20. Jak dla mnie to nowość, chyba, że nie wszystko widziałem. Opis i zdjęcie tutaj - http://carpmaster.org/pl/home/717-koralik-zderzakowy-firmy-ngt.html Może i się sprawdzi na płytkich, komercyjnych łowiskach, kto wie
  21. Dominik

    Ołów i wyważanie spławika

    W tym roku zamierzam zakupić nowe opakowanie śrucin ołowianych. Dodatkowo zastanawiam się nad zakupem zaciskacza do tych śrucin i wyważarki do spławika. Do tej pory stosowałem ołów firmy Balsax i nie był to szczyt moich marzeń. Dla początkującego wędkarza jest to dobra propozycja, ale jak ktoś chce się pobawić w precyzyjne gruntowanie, to jest problem. Miałem wrażenie, że śruciny w poszczególnych przegródkach nie są równej wagi. Dodatkowo ich nacięcie nie było równe, co skutkowało złym zaciskiem na żyłce i spadaniu z niej. Teraz ten problem chcę zlikwidować. W takim razie co powinienem kupić? Czy dodatkowe akcesoria, mimo iż niedrogie są warte wydatku?
  22. Hejka. Zapraszamy do udziału w konkursie Noworocznym. Opisz w minimum trzech zdaniach na forum dlaRyb.pl ( pod tym linkiem, w tym wątku) jaką metodą lubisz łowić i dlaczego? Do wygrania jest 6 spławików o różnej gramaturze handmade ręcznie robionych przez kolegę Jakuba o łącznej wartości prawie 150 zł . Poniżej opis właściciela i profil na fb: https://web.facebook.com/Sp%C5%82awiki-handmade-Jakub_wr-755010344585649/?fref=ts " Większość spławików jest zrobionych z suszonej pałki wodnej, lub piór pawich oraz balsy. Stosuję tylko naturalne materiały. Moim spławikom charakteru nadają ozdobne malowania, oplotki z nici a całość pokryta jest kilkoma warstwami lakieru jachtowego odpornego na wszelkie warunki atmosferyczne. Spławiki są mocne i trwałe i będą służyły przez lata. Są idealnym uzupełnieniem wędkarskiego pudełka, świetnie nadają się na upominek. Zachęcam do obejrzenia galerii. " WYGRANY JEST TYLKO JEDEN!!! Poniżej kilka podstawowych zasad (regulamin poniżej): 1. Do dnia 31 grudnia 2015 roku prześlij w tym wątku Twój prywatny opis: jaka jest Twoja ulubiona metoda łowienia i dlaczego? 2. Opis powinien zawierać minimum trzy zdania. 3. Zwycięzca zostanie ogłoszony dnia 3 stycznia 2016 r. 4. W konkursie nie mogą brać udziału administratorzy i moderatorzy forum dlaRyb.pl. Pozdrawiamy Administracja Wymaga się aby osoby poniżej 13 roku życia wysłały mailem zgodę rodziców na rejestrację w serwisie. Po otrzymaniu i zaakceptowaniu zgody, Twoje konto zostanie uaktualnione. Szczegółowy regulamin Konkursu: Regulamin konkursu „Ulubiona metoda połowu” I. Organizator konkursu 1. Organizatorem konkursu „Ulubiona metoda połowu””, zwanego dalej „Konkursem” jest serwis dlaRyb.pl, zwanym dalej „Organizatorem”. II. Tematyka konkursu Tematyką Konkursu jest ogólnopojęte wędkarstwo oraz przyroda przedstawione poprzez ciekawy opis ulubionej metody połowu. Zachęcamy tu gorąco wszystkich uczestników o zapisanie własnych, nowatorskich pomysłów i doświadczeń. III. Uczestnicy konkursu Konkurs „Ulubiona metoda połowu”” adresowany jest do wszystkich zarejestrowanych użytkowników serwisu dlaRyb.pl. IV. Zgłaszanie prac 1. Uczestnik może zgłosić do konkursu maksymalnie jedne wpis. 2. Zgłoszenia prac będą przyjmowane do 31 grudnia 2015 r. 3. Wpis mogą przesyłać tylko ich autorzy. 4. Prace niespełniające wymogów regulaminu konkursu zostaną odrzucone. 5. Zgłoszenie wpisu do konkursu jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na: Zamieszczenie wpisu w serwisie dlaRyb.pl z udzieleniem Organizatorowi przez Uczestnika Konkursu nieodpłatnej i bezterminowej licencji na umieszczenie wpisu na stronie www Organizatora. Przekazanie prac konkursowych oznacza jednocześnie, że nie będą one zagrażały ani naruszały praw osób trzecich, w szczególności nie będą naruszały ich majątkowych i osobistych praw autorskich, oraz że osoba przekazująca prace konkursowe ma zgody osób, których wizerunki utrwalono na wpisie i uprawnienia do wyrażania zgody na wykorzystanie tych wizerunków w zakresie opisanym w punkcie 6 powyżej. W przypadku wystąpienia przez osobę trzecią z roszczeniami wynikającymi z tytułu naruszenia praw określonych powyżej osoba przekazująca zrekompensuje Organizatorowi, jako wyłącznie odpowiedzialna, koszty poniesione w związku ze skierowaniem przeciwko niemu roszczeń odszkodowawczych, zwalniając Organizatora od wszelkich zobowiązań, jakie powstaną z tego tytułu. V. Rozstrzygnięcie konkursu 1. Wszystkie teksty/wpisy nadesłane do Konkursu podlegają ocenie Organizatora. 2. Spośród nadesłanych prac Organizator wybierze jedną. 3. Decyzja Organizatora jest ostateczna i wiążąca dla wszystkich uczestników Konkursu. 4. O decyzji Organizatora nagrodzona osoba zostanie powiadomiona na łamach serwisu dlaRyb.pl 5. Rozstrzygnięcie Konkursu oraz ogłoszenie wyniku nastąpi w dniu 3 stycznia 2016 r. VI. Nagroda 1. Zwycięzca Konkursu otrzyma 6 spławików Handmade autorstwa Jakub_wr. VII. Postanowienia końcowe 1. Regulamin Konkursu dostępny jest na stronie internetowej dlaRyb.pl 2. W sprawach nieuregulowanych niniejszym regulaminem zastosowanie znajdą odpowiednie przepisy prawa polskiego. 3. Konkurs nie jest „grą losową” w rozumieniu ustawy z 29 lipca 1992 r. o grach losowych i zakładach wzajemnych (Dz. U. Nr 68, poz. 341, z późn. zm.). 4. Zgłoszenie tekstu/wpisu do Konkursu i zarejestrowanie się na forum dlaRyb.pl jest jednoznaczne z przyjęciem przez uczestnika Konkursu warunków niniejszego regulaminu.
  23. Grendziu

    Boczny trok ze spławikiem

    Dopiero co wczoraj otworzyłem wątek "stary jak świat" co do bocznego troka na spinningu, a dziś jakby to napisać, dla mnie to nowość. Spławik i boczny trok. Zapraszam do przeczytania artykułu http://www.zpw.pl/boczny-trok-ze-splawikiem/ A może ktoś z Was już kombinował i łowił na podobne zestawy i wcale nie jest to nowość?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...