Nigdy nie miałem jakiś super efektów na sztuczną kukurydzę czy też ochotkę lub dżdżownicę. Raczej jak mi wchodziła drobnica w łowisko, a mnie się np. nie chciało na bata zmieniać zestawu na cięższy spławik, stosowałem sztuczną kukurydzę jako "straszaka".
Postęp idzie do przodu, gumowe przynęty mają także różne naturalne zapachy, ale mnie to jeszcze nie przekonało.
A jak z waszym doświadczeniem?