Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'zaneta' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • OGÓLNE
    • Witamy
    • FUNDACJA - ŁOWISKA - PORTAL "dla Ryb"
    • Wędkarstwo dla osób niepełnosprawnych
    • Wieści znad wody
    • Nowości na rynku wędkarskim
    • Pozostałe tematy związane z rybami
    • Imprezy i zawody wędkarskie
    • Zanęty wędkarskie
    • Przynęty wędkarskie
    • Konkursy serwisu dlaRyb.pl
  • ŚWIAT NAUKI
    • Przyroda i ochrona środowiska
    • Ichtiologia
    • Prawo
    • Akwarystyka
  • METODY I TECHNIKI WĘDKARSKIE
    • Wędkarstwo gruntowe
    • Wędkarstwo spławikowe
    • Wędkarstwo spinningowe
    • Wędkarstwo morskie
    • Wędkarstwo podlodowe
  • SPRZĘT WĘDKARSKI
    • Akcesoria wędkarskie
    • Kołowrotki
    • Wędki
    • Sprzęt pływający
    • Odzież wędkarska
    • Nasze zakupy wędkarskie
    • Handmade
  • KULTURA
  • ŁOWISKA
    • RZGW - jeziora - rzeki - zbiorniki
    • Komercyjne
    • Zagraniczne
  • GIEŁDA
    • Kupię
    • Sprzedam
    • Zamienię
    • Oddam
  • WOLNA STREFA
    • Kultura regionalna
    • Humor
    • Media
    • Hyde Park
  • SPRAWY TECHNICZNE
    • Regulaminy i administracja
    • Archiwum
    • Uwagi dotyczące forum

Kalendarze

  • Community Calendar

Kategorie

  • Informacje

Kategorie

  • O nas

Kategorie

  • ŁOWISKA

Blogi

  • Darek
  • Piotr Traczuk
  • BLOG DANIELA
  • RubiksFishing
  • Feeder transporter
  • Artur Kraśnicki blog
  • Spearfishing-Łowiectwo Podwodne
  • zWędkąPrzezNysę
  • Czesław Czech blok wędkarski
  • Sagittaria sagittafolia
  • Wędkarstwo u Zbyszka
  • Podwodna Polska
  • Feeder & Waggler
  • ABC Wędkarstwa z Kubikiem
  • Mój blog podróżniczy
  • Splot- zawodnicze początki
  • Orszak Trzech Króli
  • Pomysły Pawcia.
  • TOMCZYKwedkuje

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Znaleziono 22 wyników

  1. Większość z nas odeszła w pelletomanię lub miksy z zanętami, czasami dodajemy ziarna gotowane lub w z puszki. Chciałbym abyśmy się pochwali tym czym nęcimy. W zależności od pory roku, rodzaju wody, czy też ryby na jaką łowimy. W ostatnim czasie się za mocno rozpędziłem i będąc nad wodą łowiłem czy też nęciłem kilkoma rodzajami zanęt. Dawało mi to przewagę. Teraz chcę się ograniczyć. Moja nowa receptura na jezioro do nęcenia ze spomba na jezioro: - rzepak gotowany, konopie, duża puszka kukurydzy i pół litra robali - odpowiednio zdipownane, bez finezji, w poszukiwaniu lina, karpia i płoci. Rzepaku nigdy nie dodawałem wcześniej do zanęt
  2. Mam takie pytania: 1. Czy glina z którą mieszamy zanęty i wrzucamy ma wpływ na środowisko wodne? 2. Jaka glina nie ma wpływu na środowisko wodne? 3. Ile gliny możemy stosować by nie miała wpływu na środowisko wodne? Zapraszam do dyskusji.
  3. Jakiś czas temu nęciłem dużym koszykiem feederowym swoją miejscówkę, ale było z tym dość dużo pracy. Później nastała era spomba, niby fajny gadżet spisuję się znakomicie, ale dla mnie to kolejny kij do zabierania nad wodę, składania rozkładania itd itp. Od jakiegoś czasu mam dwie proce Drennana, jedna do podawania głównie robaczków gdy łowię na spławik batem czy matchówką, a druga do dalekich rzutów do 50m. Zarówno spomb jak i proce mają swoje plusy i minusy, ale są niezbędne do łowienia jak dla mnie. Jakich gadżetów używacie do nęcenia? Jakie są Wasze sposoby na podawania punktowe zanęty?
  4. elvis

    Koszyczki zanętowe

    Przedstawię tu kilka różnych podajników zanęty. Jest ich jeszcze więcej,ale na chwilę obecną tylko tyle posiadam przy sobie jak np.sprężyny zanętowe lub popularne niegdyś lokówki. Jakich koszyczków używacie najczęściej nad wodą? Czy stosujecie method feeder czy tradycyjny zestaw? A może ktoś zdradzi swój nowy patent w zestawie gruntowy przy koszyczku?
  5. PawelL

    Pszenica według Pawcia: przygotowanie

    Sami zapewne wiecie, że pszenica jest niesamowitą przynętą, oraz zanętą na wszelaki białoryb. Czy to na rzekę, czy też wody stojące. Zapewne, dla większości z Was ten post to będzie banał, ale z pierwszej ręki wiem, że czyta nas sporo ludzików, którzy nie są zarejestrowani, ale ciekawi co tu się wyprawia. Zapewne sporo młodych wędkarzy zagląda i to właśnie dla nich ten mini poradnik o pszenicy. Zapewne wszyscy wiedzą o tym, jak przygotować pszenicę w termosie. Co zrobić, aby w podobnie prosty sposób zrobić większą jej ilość? Zagotować w garczku w sposób prosty, bez moczenia, a ilość jaką będziemy mogli przygotować będzie zależeć od pojemności użytego gara, lub powtórzenia czynności. Lecim z koksem. Mój garczek ma pojemność 5 litrów. Odmierzam 2 litry pszenicy i napełniam garnek wodą prawie po brzegi. Pszenica tylko przepłukana, nie musi być wstępnie moczona. Zagotowuję, a następnie zmniejszam gaz do minimum, żeby tylko pyrkotało i zostawiam na gazie na 20 minut. Po 20 minutach zakręcam gaz i zostawiam pod przykrywką. Pszenica wtedy rośnie i chce "wyleźć" z gara. Na potrzeby zdjęć pokrywkę zdejmowałem. Na kolejnych fotkach macie czas, ile zajęło mi dziś doprowadzenie do ostatecznego stanu, ale zaznaczam, że po wyłączeniu gazu już nic nie robiłem, a tylko odcedziłem i sru do wiaderka na jutro . Pszenica ładnie popękana, choć znajdą się i całe ziarna idealne do założenia na haczyk. Z początkowych dwóch litrów pszenicy, objętościowo otrzymujemy cztery litry. Sposób przygotowania jest banalny, a my tracimy praktycznie czas na tylko doglądanie ziarna zanim się zagotuje. Mając nieużywany, duży garnek, przygotujemy nawet nad Wisłą na ognisku!
  6. Zanęta kluczem do sukcesu? Oczywiście, że tak. Wstępnie chciałbym opisać znaczenie zanęty. Jest to bardzo ważna rzecz, którą nie wszyscy wędkarze biorą pod uwagę. Mam na myśli przede wszystkim kolor i granulację, które odgrywają bardzo ważną rolę. Zanęta jest bardzo ważnym elementem wędkarskich sukcesów podczas wypraw amatorskich jak i zawodów. Generalnie zanęty charakteryzują się czterema podstawowymi cechami: 1. Frakcja - czyli grubość zanęty. Mogą być bardzo drobno mielone, średniej granulacji i bardzo grube posiadające w swoim składzie np. kawałki pelletu. 2. Spoistość - są sypkie na wody stojące oraz bardziej spoiste na wody płynące. 3. Zapach - różne zapachy ukierunkowane pod dany gatunek ryb np. zanęty płociowe o zapachu kolendry, leszczowe o zapachu waniliowym czy karmelowym, karpiowe o zapachu truskawki itd. 4. Kolor - są zanęty jasne, ciemne oraz o danym kolorze np.: żółte, czerwone, czarne czy też zielone. Wiadomo już od dawna, że jakość zanęty bardzo podnosi skuteczność łowienia, ale też bardzo ważnym czynnikiem jest jej kolor. I tu pojawia się pytanie. Jaka ma być? Jasna czy ciemna, a może brązowa. Z moich doświadczeń jakie nabyłem podczas zawodów jak i zwykłych zasiadek wynika, że kolor zanęty trzeba dobierać do wody na jakiej łowimy, bardzo ważna jest także pora roku. Tak samo jest z frakcją czyli grubością zanęty. Spróbuję trochę przybliżyć te czynniki na paru przykładach. Zacznę od koloru. Jasne zanęty świetnie się spisują na wodach o bardzo małej przejrzystości, dzięki temu ryby łatwiej mogą zlokalizować pokarm. Dotyczy to zarówno wód stojących jak i płynących. Pamiętajmy, że np. jeziora w momencie "zakwitu" tracą swoją przejrzystość, są mętne i wtedy jasna zanęta w dużym stopniu podnosi skuteczność łowionych przez nas ryb. Sytuacja na rzekach jest podobna, z tym że woda w rzece staje się mętna gdy wzrasta szybko jej poziom np. długotrwałe opady deszczu. Ciemna zanęta, czy nawet czarna, idealna będzie na początku wiosny oraz jesienią, gdy wody są bardzo czyste i przejrzyste. Wyjątek może stanowić rzeka, która nawet w czasie pory letniej, przy dużych upałach, podczas niskich stanów jest bardzo czysta - wtedy również ciemna zanęta znajduje dobrze swoje zastosowanie. Następnym pytaniem jakie często sobie zadają wędkarze, nie tylko zawodnicy, jest frakcja: ma być drobna czy gruba? Otóż bardzo mocno mielone i drobne zanęty używa się najczęściej gdy występują drobne ryby. Chodzi o to, żeby ich nie nasycić za szybko ,,spożywką". Generalnie są stosowane podczas zawodów na tzw. trudnych wodach: kanałach, wodach stojących i mniejszych rzekach. Drobno mielona zanęta będzie również skuteczna wczesną wiosną i późną jesienią, kiedy ryby pobierają mniej pokarmu, oraz spod lodu. Grube zanęty są stosowane częściej w pełni sezonu, zarówno na wodach stojących jak i płynących, są bardzo selektywne, eliminują tzw ,,drobiazg", który jest niepożądany podczas łowienia dużych ryb. W tych zanętach często znajdziemy kawałki kukurydzy, makucha czy nawet gruby pellet. Reasumując, jeśli chcemy skutecznie łowić musimy starać się dobierać zanęty zarówno do pory roku, rybostanu, jak i wody na jakiej będziemy łowić. Wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że odniesiemy sukces zarówno na zawodach jak i na zwykłej zasiadce. Wodę do zanęty dodaję bardzo powoli, dokładnie mieszając, tak aby jej nie przemoczyć i aby nie była za sucha. Całość musi być bardzo dobrze wymieszana i napowietrzona. Grubsza frakcja stosowana latem. Pamiętajcie, ryby uwielbiają "mięsko" - tego nigdy zbyt dużo. "Podane do stołu" tuż przed wejściem do wody. Jaśniejsza zanęta z kukurydzą. Mix na grubą rybę. Czysta woda, równa się ciemna zanęta. Tuż przed zawodami. Które wiadro wybieracie? Skuteczne nęcenie może dać nam przewagę na łowisku. Za "chwilę" będzie się działo. Kto rozpozna co jest w środku?
  7. Czesław Czech

    Jak zrobić kastera

    Witam, dzisiaj pokaże wam mój sposób jak zrobić sobie kastera, doskonały dodatek do zanęty oraz wyśmienita przynęta na leszcza. Od jakiegoś dobrego roku przestałem zaopatrywać się w kastera w sklepie wędkarskim, powodem tego było słaba jakość kokonów. Moja produkcje zaczynam od zakupienia 1 L robaków ale można śmiało sobie na początek kupić mniej Robaki umieszczam w kuwecie, pojemniku w ciepłym ale ciemnym miejscu, ważne jest by robaki miały wióry z drzew liściastych Warto zaglądać do naszej hodowli co parę dni, jak zauważymy pierwsze kokony to nasze robaki wysypuje na sito by larwy przesył a kokony zostały, przy okazji warto wymienić trociny w naszej hodowli Potem zalecam zaglądać 2 razy na dzień by szybko oddzielić robaki od kokonów, ciemne kokony maja podatność na pływanie co nie jest wskazane Larwy zalewam woda by oddzielić kokony pływające które nie są pożądane. najlepszy kaster to jasny, rubinowy kolor. Kokony sobie procuje po 100-200 ml i mrożę by mieć zawszę zapas wspaniałej przynęty i dodatku na leszcza Polecam samu robić jak ktoś ma trochę czasu Jeśli macie jakieś pytania lub sugestie zapraszam do dyskusji
  8. stas1

    Zanęta na rzekę

    Każdy ma swoich faworytów ale ,jakie składniki są dla was najważniejsze w zanęcie rzecznej kukurydza,konopie,itd jestem ciekaw opinii
  9. Nad wodą tworzę miks zanęt które wożę po całej Polsce kilogramami. Staram się je dobierać optymalnie, ze względu na charakter łowiska na którym łowię, porę roku czy też warunki pogodowe zastane nad wodą. Niektóre rodzaje kulek proteinowych czy pelletów nie jestem wstanie wykorzystać nawet przez kilka miesięcy, wszystko trzymam w zamkniętym wiadrze, dodatkowo używam woreczków strunowych, niestety może zdarzyć mi się czasem nad wodą, że nie widzę daty ważności. Czasami wyrzucałem także starą zwietrzałą zanętę do śmieci. Jestem zdania, że nie należy resztek wrzucać do wody, bo ma to odwrotny skutek przy nęceniu, wolę nadmiar wykorzystać na następnych zasiadkach mimo wszystko.
  10. Grendziu

    Ochotka - wierszem

    To przynęta " jak się marzy ", prawie dla wszystkich wędkarzy; I choć wszyscy już ją znają - lecz niepełną wiedzę mają. Że to owad ? -każdy powie, ale to Mości Panowie nie jest wszystko o tym rodzie, co rozwija się wprost w wodzie. Bo " insecta " to " owady " - taka nazwa tej g r o m a d y, A, z " gromady " się wywodzi mnóstwo " rzędów ", więcej - " rodzin "; rząd " muchówki " , bądz : " dwuskrzydłe " - wszystko to jest trochę dziwne, Po co skrzydła jej pod wodą ? - raczej płetwy tu pomogą ! Powinienem jeszcze sprawić, by " rodzinę " tą ujawnić ; więc ujawniam wiedzę zatem - nazwa jej : o c h o t k o w a t e Pora już zakończyć na tym, naukowe te tematy, Z satysfakcją wielką wielce, oddam głos mej bohaterce : Nie ma nigdzie, w całym świecie, o czym być może nie wiecie, Bardziej z przynęt naturalnej, doskonałej i normalnej, Dla rybiego rodu znanej, przez to bardzo pożądanej. No bo w wodzie, " daję głowę " , stanowimy aż połowę tego, co ryba tak ceni w swym codziennym, zwykłym menu. Inne robale przebrzydłe, uzurpują wręcz nagminnie sobie prawo, a do czego ? - już tłumaczę Ci kolego : otóż nazywają siebie, / skąd ten pomysł ? Tego nie wiem / , wprost przynętą naturalną, ale jest to bajką marną ! Gdy nie wierzysz mi na słowo, to sprawdz prawdę naukowo ; ichtiologia to potwierdzą, nie jest to tajemna wiedza. Tak więc pora podsumować, inne muszą się tu schować ! To ja jestem dla ryb słodka, a nazwałeś mnie - ochotka. Ryby, gdy apetyt mają, to się wręcz mną obżerają, Wy wędkarze to widzicie po pęcherzyków wykwicie, Co na wodzie się " bąblują ", kiedy ryby tu ucztują, ryjąc pyskiem tak sumiennie, uwalniają gazy denne. Jak więc widać żyję w mule - to nie martwi mnie w ogóle, Bo jesteśmy wszystkożerni, a tu pełno jest materii. I pod wodą spędzam tak, znaczny mego życia szmat. Tego życia taka miarka : jajo, larwa i poczwarka. A nad wodą me wcielenie, to imago, nic nie zmienię ! Bo choć pięknie bardzo fruwa, tutaj rola nie jest długa. No i po krótkich amorach, przyjdzie jej umierać pora. I od nowa, taka moda, jajo jej pochłonie woda. A pod wodą, powiem Ci, żyję tak z dwadzieścia dni, Lecz gdy warunki nie takie, któryś miesiąc mogę z hakiem, Prawie głodem się zamorzyć, by w poczwarkę się przetworzyć. Ale głód mnie nie zrujnuje, gdy w letargu się znajduję. By imago przyjąć postać, muszę z wody się wydostać. W tym wypadku, aż mam ciarki, wchodzę w swe stadium poczwarki. A te ciarki mam ze ścisku, że zakończę w rybim pysku. No bo jestem łatwym łupem, prawie takim " żywym trupem " Gdy się rójki zacznie czas, to jest ogrom w wodzie nas, Rybie zaś wystarczy tyle, by otworzyć pysk na chwilę, I same jej tam trafiamy; jak się cieszą " patafiany " ! Tak się nami opychają, że aż brzuchy im " pękają ". To wiadomość dla wędkarzy - kiedy rójka się wydarzy, to niech lepiej siedzą w domu, ryba nie wezmie nikomu. Aż się ochotka wyroi, no a wtedy, drodzy moi, Znowu można, w każdym razie, snuć marzenia o okazie. AUTOR: JUREK
  11. Co według was ma większe znaczenie oczywiście chodzi mi o większe ryby ... Ja osobiście zauważyłem , że czym więcej kombinuje tym wyniki są gorsze i w tym roku chcę ograniczyć zanętę do minimum na rzecz robaków z glinką ostatecznie pellet , kuku , groch .
  12. Kubik

    Zanęta karpiowa na zawody

    Potrzebuje pomocy w sobote jade na zawody nic dziwnego jak co tydzień. Jednak tym razem jest to łowisko karpiowe w 4h łapie sie około 50-60 kg ryby głównie karpie. Potrzebuje jakaś dobrą baze karpiową.
  13. jach.dariusz

    Brokat w zanęcie

    Witam, Zastanawiam się czy próbowaliście kiedyś dodać do zanęty odrobinę brokatu kosmetycznego (np. czerwonego). Wiem, że w niektórych firmowych zanętach zimowych jest dodatek brokatu. Zastanawiam się też czy taki dodatek np. do zanęty płociowej, która pracuje w toni, byłby skuteczny? A może efekt będzie odwrotny. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować takiego dodatku, ale na obecną chwilę interesuje mnie wasze zdanie na ten temat. Może macie jakieś doświadczenia z tym dodatkiem.
  14. elvis

    Z MISTRZAMI NA RYBY - SŁÓW KILKA O RINGERS

    Sympatyczny gadżet rozdawany na targach Nie wytrzymałem zbyt długo i już wczoraj dokonałem pierwszych testów pelletu micros i kulek wafters Ringers. "Mikrusy sprzedawane są w woreczkach 0,5kg i 0,9kg" Zgodnie z tym jak proponował Phill, pellet zalałem niewielką ilością wody. Tak aby był prawie cały przykryty. "Prawie" ma tu duże znaczenie, gdyż łatwo przemoczyć pellet zalewając go zbyt dużą ilością wody. Mnie się za pierwszym razem nie udało. Zastosowałem zbyt małą ilość pelletu w dużym naczyniu i ciężko było określić poziom wody. Delikatnie namoczone pellety wg przykazań Mistrza Całość odpowiednio podana i gotowa do wody testów Przecież ten zestaw sam już łowi - oczami mojej wyobraźni oczywiście Jak twierdzi Phill, wystarczy zalać pellet, zamieszać i odstawić na około pół godziny. Po tym czasie należy przesypać go do większego pojemnika, następnie wymieszać. I tyle. Gotowe. Pellet ładnie pracuje i dość szybko się rozpada. Należy to uwzględnić przy łowieniu na głębszej wodzie lub dużych odległościach i go ewentualnie dokleić, żeby się nie rozleciał. Podane do stołu - na czas testów nie brałem ryb, bo by wszystko zjadły przed rozpuszczeniem Pracuję w odpowiedni sposób Tak to powinno wyglądać u nas w łowisku Kolejny test dotyczył nowych i jedynych w swoim rodzaju kulek Orange Chocolade Wafters 10 mm. Mam nadzieję, że to będzie hit sezonu Pomarańczowe kulki o lekko słodkim zapachu czekolady mają jedną niepowtarzalną cechę, a mianowanie nie są ani tonące, ani pływające. Są "zbalansowane" wypornościowo. Aby uzyskać taki efekt mistrzowie poświęcili sporo swojego cennego czasu. Dodatkowo zostały tak zaprojektowane i stworzone, żeby ten efekt uzyskać stosując tylko sam haczyk. Haczyk Guru i kulka Ringers - czego chcieć więcej Haczyk, który idealnie odpowiada wielkości kulek, to 12 -stka QM1 od Guru. Masa tego wyjątkowego haczyka idealnie wyważa kulkę. Kulka lekko unosi się nad dnem, falując poruszana prądami wody lub ruchem przepływających ryb, jednocześnie jest "zakotwiczona" przez haczyk. Ktoś już się skusił na ten zestaw? Takie naturalne zachowanie nie wzbudza podejrzliwości ostrożnych ryb oraz powoduje, że kulka nie tonie w mule. Kulki są miękkie i można je samemu bez problemu docinać. Niektóre wymagają lekkiej korekty polegającej na odcięciu niewielkiego plasterka, żeby idealnie zbalansować kulkę. Kolejnym produktem braci Ringer są kulki i Dumbelsy o zapachu shellfish (skorupiak). Kolorowe pellety haczykowe zwane popularnie Dumbbellsami Ciekawostką jest to, że wszystkie kulki produkowane przez ich firmę mają właśnie jeden zapach. Białe kulki RINGERS Są produkowane w dwóch rozmiarach 8 i 10 mm i kilku kolorach. Biały, żółty, pomarańczowy, czerwony i....czarny. Dodatkowo na rynek zostały wypuczone w wersji Mix . MIX wielkości i kolorów Czyli kilka różnych kolorów i rozmiarów w jednym opakowaniu. Same kulki i dumbelsy są dość miękkie i kruche. Mogą pękać przy bezpośrednim przebijaniu pushstopem. Należy zachować ostrożność i ewentualnie nawiercić lekko wiertłem. Zanęty zostały w domu i niestety nie mogę się do nich odnieść. Jednak z tego co widziałem na Targach są naprawdę ciekawe zarówno pod względem zapachu, jakości i granulacji jak również i samej pracy. To może być to "coś" do method feeder Ciekawostką jest Micro Method Mix, zanęta i pellet w jednym. Jest to mieszanka zanęty i mikro pelletu. Dodatkową zaletą są opanowania 2 kg. Dzięki czemu cena jest bardziej atrakcyjna. Na uwagę zasługują też inne zanęty do metody. Np. Mięsna i mocno aromatyczna zanęta Meaty-Red lub zielona na czyste i chłodne wody. Czerwień dobrze spisuję się na wodach w Polsce Phill z niebywałą chęcią wszystko prezentował, odpowiadał na wszystkie pytania i równie chętnie doradzał w sprawach samego sprzętu jak i pewnych rozwiązań technicznych. Bardzo chętnie pozował do zdjęć i był cały czas zadowolony i uśmiechnięty. Człowiek orkiestra. Jedynie mój brak znajomości angielskiego powodował pewne niedogodności, ale i tu nie było większych problemów. Koledzy ze sklepu Rajwedkarski.pl, którzy przygotowali, organizowali i reprezentowali stoisko firmy Ringers służyli pomocą. Zarówno w kwestii komunikacji z Philem jak również ciekawych porad wędkarskich. Z nieoficjalnych źródeł, wiem, że bracia mają jakieś kolejne nowości, jednak jak na perfekcjonistów przystało, wszystko musi być dograne do samego końca. Kolejne produkty są w fazie testów i zapewne niebawem ujrzą światło dzienne. Wszystkie wspominane artykuły są dostępne tutaj: http://rajwedkarski.istore.pl/pl/c/RINGERS/2284102 Ja tymczasem biorę się za to co mam już w tej chwili i na ryby. Aby do wiosny. Prawdziwe testy już nad wodą niebawem.
  15. Od kilku lat mój sposób nęcenia zmienił się diametralnie. Kiedyś uważałem, że czym więcej wrzucę, to docelowo przyjdzie taki dzień, że więcej złowię. Niestety ale byłem w błędzie, przez swoje działania poniekąd przyczyniałem się do tego, że moja woda zamiast przyciągać ryby to je odstraszała. Niezjedzona zanęta przez ryby najzwyczajniej gniła, a zarazem przyspieszała proces eutrofizacji wód. Inaczej, nieświadomie przykładałem rękę do tego, że woda umierała. Mój sposób na sukces łowiąc na feedera, to jak najwięcej robactwa, czerwonych, białych robaków, pinka kolorowa, poszatkowane dżdżownice wymieszane z pelletami, czy też dość dużą ilością konopi czy to gotowanych i prażonych mielonych. Gdy łowiłem na bata najlepszy okazywał się jokers wymieszany z ziemią. Moim zdaniem ryba bardziej czuję niż widzi, więc i zacząłem odpowiednia dipować moje zanęty, oczywiście w zależności od tego jaka była pora roku. Mój najskuteczniejszy wzór na sukces: 20% robactwa (białe i pinka oczyszczone i zdipowane tak aby nie było nieprzyjemnego zapach azotu) 20% konopie gotowane i prażone. 40 % zanęty - gotowej bądź kupnej 15 procent drobnego pelletu (halibut, fishmix, ochotka i inne śmierduchy). do 5% przypraw w tym kopromelasa, sól, papryka mielona, czy z dipów smaki ochotka, banan, ananas. Często eksperymentuje nad wodą i zmieniam smaki, ale taka mikstura i tak daje mi często przewagę na wodzie. Lepiej jest dorobić zanętę niż rzucić za dużo, bardzo często spotkałem się z taką sytuacją, że obok mnie wędkarze nie mieli brań i zamiast coś zmienić w łowieniu, to wrzucali "tonami" do wody jakieś mikstury, które ryby nie mogły przejeść. Zamiast brań, był skutek odwrotny. Jaka jest Wasza idealna recepta?
  16. Czesław Czech

    Ostatnie zawody spławikowe w sezonie

    Witajcie, dzisiaj w niedzielę 16-10-2016 odbyły się ostanie w moim kole spławikowe zawody w tym sezonie, udało mi się zając 4 miejsce. Nie dobrałem się do ryb tak jak chciałem. Na to wędkowanie przygotowałem 1 kg zanęty oraz 4 paczki gliny 0,25 L kastera, 0,25 L pinki czerwonej, 0,5 L jokersa oraz 0,2 L białego robaka. Zanętę wymieszałem z 3 opakowaniami gliny wiążącej do tego dodałem 100 ml kastera, 100 ml jokersa, 100 ml pinki oraz 50 ml białego A resztę dodałem do ostanie paczki gliny i tak przygotowany wystartowałem w zawodach. Jestem zadowolony z tego sezonu zabrakło trochę umiejętności by zdobyć 1 miejsce
  17. Grendziu

    Kleje wędkarskie - opis i zastosowanie

    Jednym z elementów skutecznego nęcenia jest odpowiednie wykorzystanie kleistości zanęty. Dzięki dobrze sklejonej kuli możemy przede wszytkim na dłużej przyciągnąć ryby w łowisku. Odpowiednia praca zanęty pod wodą wydłuża żerowanie ryb w miejscu gdzie łowimy. Ilość i jakość kleju zależy od wielu czynników takich jak: odległości na jakiej łowimy, głębokości, jeśli jest to rzeka to także sile uciągu oraz co najważniejsze, co w naszej zanęcie podajemy. Pamiętajmy że, ryba ma być głodna, ciekawa i zainteresowana na to czym łowimy, a odpowiednio skomponowana całość to klucz do sukcesu. Jeśli jesteś początkujący, to polecam zrobić kilka testów w domu lub także gdy ryba nie bierze nad wodą. Dzięki temu w przyszłości będziesz lepiej wiedział jaką kleistość zastosować na swoim łowisku. Guma Arabska - bardzo mocny klej, który w niewielkiej ilości zabetonuje nam nasze kule. Używam tego kleju do bardzo bogatych kul w robactwo. Również tym klejem sklejamy robaki ze żwirem, które potem podajemy albo z kubka albo z procy w nasze łowisko. Bentonit - klej mineralny najczęściej stosowany w wędkarstwie spławikowym. Powoduje wydłużenie pracy naszych kul w łowisku. Poprawia właściwości wiążące glin i zanęt. Zalecam nie przekraczać dawki 20% na objętość mieszanki. Przed użyciem tego kleju polecam delikatnie przemoczyć mieszankę. Bentonit również wpływa negatywnie na robactwo zanętowe, dobrze jest go dodać przed dodaniem robaków do gliny. Liant a Coller - klej szary mineralny. Jego atutem jest poprawa spoistości na powierzchni mieszanki zanętowej. Jeśli chcemy podać dużo żywego robactwa zanętowego do łowiska, a obawiamy się ze możemy je zgnieść formując kule, mieszając go z glina poprawiamy jej spoistość. Jest to przydatna cecha jak mamy głębokie łowisko i chcemy, aby nasze kule się rozleciały nad dnem lub doleciały do dna i pracowały tam . Osobiście często używam tego sposobu na głębokie łowiska. Można nim podawać samego jokersa. Takie kule w łowisku leszczowym są asem, można również nim rozproszyć robaki. Wykorzystałem zdjęcia z strony glinynautra.pl AUTOR: Czesław Czech
  18. Grendziu

    Stosowanie gliny w wędkarstwie cz.1.

    Para moich kolegów pyta mnie po co i dlaczego używam ziemi lub gliny, do czego ją stosuje i jakie to ma znaczenie w wędkowaniu? Jakie są gliny i w jakich ilościach ich używać? Ja dzielę gliny na trzy podstawowe rodzaje: 1. Ziemia torfowa i jej cechy: - intensywnie czarny kolor (przyciemnia mieszankę zanętową) - lekka waga własna (najlżejsza glina) - dobra kleistość, łatwo formują się z niej kule. - po przetarciu przez sito staje się bardzo puszysta. 2. Glina rozpraszająca i jej cechy: - średni ciężar własny - drobna sypka frakcja - właściwości smużące (obłokotwórcze) 3. Glina wiążąca i jej cechy: - glina dobrzej kleistości (właściwości wiążące) - glina najbardziej tłusta i ciężka stosujemy na wody bieżące - dobry nośnik robaków Do czego służy glina? Dociążenie zanęty, gdy łowimy na głębokich wodach stojących lub wodzie bieżącej. Wiele razy okazuje się, że nasza zanęta jest lekka i wypłukiwana z pola łowienia co powoduję, że odławiamy mało ryb lub ich wcale. Poprawia spoistość zanęty, gdy chcemy poprawić właściwości wiążące naszej gliny ta cecha powoduje powolne wymywanie naszej zanęty z łowiska, utrudnia to dostępność drobnej rybie w łowisku co ją zniechęca do żerowania w naszym polu zanętowym. Spowalnia rozmywanie się zanęty, co powoduje przede wszystkim stopniowy dostęp ryb do pokarmu i utrzymuje je dłużej w naszym łowisku. Zubożenie zanęty, za nim zacząłem ją używać zastanawiałem się dlaczego mam brania tylko przez pierwszą godzinę. Jedną z przyczyn mogła być bardzo treściwa mieszanka, która powodowała nasycenie żerujących ryb, które w słabe dni żerowania po prostu odpływały. Zmiana właściwości zanęty, w nie których przypadkach potrzebujemy specyficznie podanej naszej zanęty, np. wielki obłok, w którym drobna ryba czuje się bezpiecznie. Dobry nośnik robactwa w łowisku, stosując ziemie lub glinę do podawania robaków zanętowych. Jokers podawany w czystej zanęcie może się okazać, że sól która się w niej znajduje zabija nam robactwo co staje się mało atrakcyjne dla ryb. Zdarza się, że ryba reaguje bardzo dobrze na glinę z robactwem, bo zapach zanęty powoduje mniejszą ilość brań lub odejście ryb z naszego stanowiska. Glina lekka (ziemia torfowa, ziemia czarna) Glina wiążąca (gliny tłusta) Ziemie i gliny jako nośnik zanęty i robactwa cdn... AUTOR: @Czesław Czech
  19. Aż tak bardzo jeszcze z testowaniem w swoim życiu nie poszedłem, aby bawić się zestawami przed wyjściem na ryby. Uważam to za błąd w swoim wydaniu, może trochę bardziej z lenistwa, bo takie testy dają dużo do przemyślenia. Widzimy jak nasz cały zestaw zachowuję się w wodzie, możemy coś udoskonalić, przemyśleć, a tym samym docelowo w przyszłości mieć lepsze wyniki. Bawicie się w domu przed wyjściem nad wodę? Jakie są Wasze przemyślenia?
  20. Dzisiaj chciałbym wam przedstawić jak ja przygotowuję larwę ochotki zwaną jokers. Pierwsze co będziemy musieli przygotować sobie to rzeczy potrzebne do tego zabiegu. Ja zawsze biorę wiaderko lub miskę, sito wędkarskie o oczkach 2 mm lub 3 mm, sitko kuchenne z drobnymi oczkami (dobrze nadają się te, którymi przesiewa się mąkę) oraz ręcznik i gazetę, lub worek strunowy jeśli będziemy chcieli nasze robaki zamrozić. Następną rzeczą którą musimy zrobić to nalać wody do wiadra lub miski, tak aby nasze sito wędkarskie, które położymy było zalane około 2 cm wodą. Wysypujemy robaki ze starej gazety na to sito i pozwalamy larwą przejść przez otwory w nim. Wszystkie martwe lub słabe zostaną na nim. Odkładamy sito z martwymi robakami. Teraz będziemy wypłukiwać z robaków glinkę, którą one wytwarzają (często kolor tej glinki jest zielony). Warto zamieszać wodę wiaderku. Następnie wylewamy na sitko kuchenne. Larwy zostają na nim. Tę czynność powtarzamy dotąd dopóki pod sitkiem nie zobaczymy czystej wody. Płukać możemy pod kranem lub lejąc wodę z wiaderka. Czyste larwy trzeba wyłożyć na suchy ręcznik w celu odebrania nadmiaru wody. Zwijamy je w ręcznik i zostawiamy na około 20 minut. Wysuszone larwy przekładamy do gazety lub jeśli trzemy robaki zamrozić do worka strunowego. Przepłukanie robaków zwiększa atrakcyjność naszej zanęty, oczyszcza robaki przed brzydkim zapachem oraz pozbywamy się martwych larw, które szybko gniją. Również wydłuża ich przechowywanie w gazecie, którą po złożeniu odkładamy w suche chłodne miejsce np: na samym dole lodówki, podłoga w garażu itp.
  21. Grendziu

    Metoda i sposób na przemoczony pellet

    Z pewnością zdarzyło wam się przemoczyć pellet w trakcie jego nawilżania. Czyli zrobić tzw. beton. Mnie się też to zdarza, tym bardziej przy nowych "pelletach" typu granulat paszowy. Robię sporo testów wody by określić pracę i sposób nawilżania. Często specjalnie leje za dużo wody, by znaleźć granicę przy której pellet przestaje pracować. Tańsze pellety mają tendencję do zbyt dużego klejenia i łatwo je przemoczyć. Nie inaczej było i dzisiaj. W trakcie przygotowywania małej porcji pelletu na wieczorną krótką sesję nieopatrznie nalałem odrobinę za dużo wody. O tyle za dużo, że wrzucony do wody podajnik nie chciał puścić kulki. Bynajmniej nie tak szybko jak bym chciał. Wyrzucić szkoda. To sporo kosztuje. No i co tu zrobić. Już miałem rozrabiać nowy, ale ... Nie . Po co? Przecież można coś zrobić. Tak się akurat składało że chwilę wcześniej robiłem prasowany chleb tostowy wg.przepisu Luka. Zastanawiałem się czy nie zmielić pozostających produktów ubocznych jakim są odcięte skórki chleba. Płatki kokosowe? Nie to tylko resztki chleba, po miksie. No i jak pomyślałem tak zrobiłem. Jako że nie mam rozdrabniacza to do tego celu użyłem młynka do kawy. Zwykły mikser daje radę Poszło. Trochę się zagrzał, ale dał radę. I po raz kolejny nagły przypływ pomysłów. Zmielony chleb był zbyt suchy by go użyć do koszyczka, a tym bardziej do metody. Tu właśnie przyszła kolej na pellet. Ten sam który wcześniej rozmoczyłem. Ponownie w ruch poszedł młynek, ale tym razem jako mieszalnik. Wsypałem w proporcjach 1:1 pellet i zmielony wcześniej chleb, a właściwie jego skórki i ponownie zmiksowałem. Całość dobrze zmielona i zmiksowana Małymi porcjami udało się przygotować odpowiednią porcję na dwie godziny łowienia. Przyszła kolej na próbę wody. Jednak najpierw sprawdziłem konsystencję mixu na sucho, aby ewentualnie go dowilżyć lub osuszyć większą ilością chleba. Wstępnie wszystko ok. Ubiłem koszyczek do metody i do wody. Wynik testy przeszedł moje oczekiwania. Praca super. Nic szybko obsypał się z koszyczka odsłaniając i uwalniając przynętę. Jestem pod dużym wrażeniem. Nie jedną firmowa mieszanka nie pracowała tak ładnie. Bardzo ważna próba wody - egzamin zdany celująco. Prawdziwy test dzisiaj wieczorem nad wodą. Co prawda nie spodziewam się ryb, bo w wodzie na którą jadę nie pozostało ich dużo, ale nie o to chodzi. Ryba jest tylko dodatkiem do tego mojego wędkowania. Jadę po pracy odpocząć chwilę nad wodą, a nie po ryby. Podsumowując. Jeśli przemoczycie pellet to go nie wyrzucajcie. Zabierzcie do domu i tam go poprawcie. Można całość zamrozić by wykorzystać następnym razem. Nie da się go wykorzystać i reanimować nad wodą no chyba, że go przetrzemy przez bardzo drobne sito i wymieszamy z suchą zanętą lub zmiksowanym chlebem tostowym i następnie ponownie przetrzemy przez sito. Jeśli się sprawdzi to nie wykluczone, że zagości na stałe w moim menu.
  22. elvis

    METODA, CZYLI CO DODAĆ DO KOSZYKA

    Methoda z dnia na dzień jest bardziej powszechna. Wraz ze zwiększonym zainteresowaniem akcesoria, zanęty i przynęty do tej techniki połowu są co raz łatwiej dostępne. Czym powinny się charakteryzować zanęty do metody? Przede wszystkim powinny być drobno zmielone. Ułatwia to odpowiednie nawilżenie i poprawia pracę. Zanęty powinny szybko się rozpadać, ale jednocześnie muszą być dość kleiste, by dało się uformować podajnik (koszyczek) i żeby dotarł na dno w całości i tam dopiero podjął pracę. Dlatego bardzo ważne jest odpowiednie nawilżenie zanęty. Nie może być ani za sucha, bo rozpadnie się jak nie w trakcie formowania to w momencie uderzenia o powierzchnię wody, nie może być też zbyt mokra, bo nie rozsypie się na dnie i uwięzi przynętę ukrytą w środku. Tylko metodą prób i błędów jesteśmy w stanie dojść do wprawy. Można pobawić się w domu w misce z wodą i w ten sposób określić jaką konsystencję powinna mieć zanęta, z jaką siłą należy formować podajnik, bo to również ma wpływ na pracę zanęty. PELLET W KOSZYCZKU METHOD FEEDER TUŻ PO OPADZIE NA DNO JEŚLI TAK TO SIĘ ZAPREZENTUJE W WODZIE TO MAMY DUŻE PRAWDOPODOBIEŃSTWO NA BRANIA Pellety zanętowe Tu również jest problem z odpowiednim przygotowaniem. Jest wiele firm na rynku, które przygotowują granulaty paszowe przeznaczone do wędkarstwa. Należy uważać, żeby podobnie jak zanęty ich nie przemoczyć. Problem jest z tymi najtańszymi, co nie oznacza najgorszymi. Trzeba im poświęcić trochę więcej uwagi. O ile te firmowe zachodnie wystarczy zalać na chwilę (w zależności od średnicy) wodą, następnie odcedzić i odczekać kilkanaście do kilkudziesięciu minut aby wchłonęły odpowiednio wodę, to te zwykłe trzeba tylko przelewać wodą (co najwyżej zanurzyć na kilka sekund ) co jakiś czas dowilżać jednocześnie mieszając. W przeciwnym razie zrobi nam się miękka papka, która nie nadaje się nawet do mieszania z zanętą. Rozkład pelletu w w wodzie po upływie około 10/15min Czy mieszać różne pellety? Ja mieszam. Jednak staram się mieszać te o podobnym sposobie przygotowania. Nie mieszam zbyt dużo rodzajów, by móc określić, który aromat miał wzięcie. Robię kompozycję kolorystyczne. Miksy typu 50/50. Tu jest pełna dowolność. Można mieszać nawilżoną zanętę z pelletami (nawilżonymi) w dowolnej proporcji. Z reguły robię to mniej więcej 50/50. Kolejne etapy rozpuszczania miksu w miarę upływu czasu Pamiętajcie, że suchą zanętą można delikatnie osuszyć przemoczony pellet. Trzeba także w trakcie łowienia cały czas kontrolować stopień nawilżenia zanęty, pelletu, czy też mieszkanki i w miarę potrzeby dowilżać spryskiwaczem. W ciepłe i słoneczne dni dobrze jest przykryć mokrą ścierką pojemnik, chroniąc zanętę przed obsychaniem. Zapraszam do testów i własnych kompozycji nad wodą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...