Znajdź zawartość

Dzień dobry, Jako stowarzyszenie wydzierżawiliśmy jeziora zapewniając mieszkańcom wsi dostęp do wody, a miłośnikom ryb możliwość wędkowania. Aby jednak można było coś złowić trzeba kontynuować zarybianie. Ponieważ nie była to nasza normalna działalność jesteśmy w tym temacie totalnie zerowi. Jezioro ma ponad 5 ha i coś tam już pływa. Czym można to zarybić zgodnie z przepisami i logiką. Dziękuję za wszelką pomoc, może być odesłanie do materiałów lub cokolwiek innego. Nie chcieli byśmy aby jezioro poszło w prywatne ręce., bo nie będzie możliwości łowienia ani kąpieli. Znamy wcześniejsze czasy. Pozdrawiam i dziękuję

Witam. Proszę o porady na temat zarybiania stawów. Nie jestem zapalonym wędkarzem lecz mam do dyspozycji dwa małe zbiorniki, które chciałbym zarybić w celu raczej rekreacyjnym, żeby cieszyły oczy swoim wyglądem. Pierwszy staw (fot.2) ma wymiary 10 m x 30 m, głębokość od 1 m do 3 m przy niskim poziomie wód gruntowych. Jest to staw wykopany prawie 10 lat temu. W ciągu tego czasu strasznie zarósł różną roślinnością m.in. rzęsa, trzcina i wiele innych których nazw nie znam. Jesienią został trochę oczyszczony (mała koparka dała radę sięgnąć tylko z jednej strony). Podejrzewam, że roślinność nadal będzie utrapieniem. Przed czyszczeniem wpuściłem tam kilka karasi złapanych w rowie melioracyjnym (niski poziom wody sprawił że pojawiły się zastoiska z rybami). Moje pytanie co radzicie wpuścić i w jakiej ilości, wieku do takiego stawu, żeby panowałą równowaga i żeby trochę oczyścić go z roślin ale żeby go nie ogołocić całkiem. Słyszałem o amurze, że to pogromca zieleni - wszystko pasuje ale nie chce żeby ze stawu wyjadł wszystko co zielone. Jakie drapieżniki będą najbardziej odpowiednie dla takiego stawku? Proszę o porady Drugi staw (fot. 1) jest nieco większy ma 30 m x 30 m, przy niskim poziomie wody głębokość na środku to prawie 5 m (im bliżej brzegu tym płycej). Został wykopany jesienią 2015 r. Nie ma na nim jeszcze żadnej roślinności a woda jest naprawdę czysta. Proszę o poradę, najlepiej krok po kroku czym mogę go zarybić i w jakich ilościach. Czy jest jeszcze za wcześnie? Ryby mają żyć sobie w stawie i "dbać w nim o kulturę". Nie będę ich dokarmiał tylko chce aby były samowystarczalne. Może w przyszłości zacznę wędkować jednak teraz nie mam na to czasu. Proszę o porady i z góry dziękuję. Stawy.bmp

Witajcie, od jakiegoś czasu przeszukuję fora w poszukiwaniu informacji, która pomogłaby mi podjąć decyzję co zrobić z naszym stawem. Niestety widzę sporo sprzecznych informacji, więc może tutaj znajdę jakąś konkretną odpowiedź. Mam do zarybienia spory, prywatny staw położony w centrum starego, zabytkowego parku. Ma on łącznie ok. 60-70 arów. Staw istnieje już na starych planach terenów sprzed ponad 100 lat. Przez lata był on zupełnie zarośnięty, ale 3 lata temu został oczyszczony i delikatnie pogłębiony. Od tego czasu udało nam się też naprawić groblę, do stawu napłynęła woda i w tej chwili ma on głębokość od 1 do 2m. Planujemy podniesienie grobli co powinno podnieść maksymalny poziom wody o 100cm. Niestety staw od 3 lat systematycznie zarasta i aktualnie jest w nim już bardzo dużo wodorostów i rzęsy. Tata i ja jesteśmy raczej niedzielnymi wędkarzami i nie jesteśmy pewni czym powinniśmy zarybić staw. Na początek najbardziej zależałoby nam na usunięciu roślinności i opanowaniu jej wzrostu, na co czytałem że najlepsze są amury, ale nie chciałbym też wpuścić ich za dużo i stracić kontroli nad stawem. W związku z tym że chcielibyśmy "oczyścić" i zarybić staw mam parę pytań: Czy wpuszczenie amura (słyszałem, że najlepiej wpuścić go razem z tołpygą) jest najlepszym wyjściem? Jeśli tak to jakiej wielkości powinny być ryby i kiedy najwcześniej możemy je wpuścić? Czy w stawie o średniej głebokości 150cm (aktualnie głebokość latem oceniłbym na 100 - 200 cm) mogą na stałe utrzymać się ryby, czy koniecznym będzie podniesienie grobli nawet przed zarybieniem? Miło byłoby mieć w stawie większą rozmaitość gatunków, czy ryby takie jak szczupak mają w ogóle szanse utrzymania się w takim stawie? Będę wdzięczny za poradę, Piotr

Witam, Jestem nowy na forum, zarejestrowałem się w nadziei, że ktoś doświadczony poradzi mi jak postępować z świeżo zalanym stawem żeby nie zrobić krzywdy zbiornikowi ani rybom. Poczytałem w kilku podobnych tematach na forum i odnoszę wrażenie, że to bardzo indywidualna sprawa wymagająca specjalistycznej wiedzy dlatego zakładam swój temat. O stawie: Staw, pamiętam z czasów swojego dzieciństwa, był domem dla karpi, linów, karasi i okoni, przez ostatnich kilka lat był suchy, w tym sezonie pogłębiliśmy go nieznacznie i zalaliśmy jakieś 2 miesiące temu. Leży w bezpośrednim sąsiedztwie rzeczki z której jest zasilany. Rzeczka ta jest na tyle czysta, że przy odrobinie cierpliwości i szczęścia zdarzało się w niej znaleźć pstrąga. Poniżej jest wykopany drugi odrobinę głębszy staw o trochę mniejszych rozmiarach ale nie był nigdy zalany i wymaga jeszcze sporo pracy aby go do tego przygotować więc póki co chciałbym się skupić na ekosystemie tego w którym mam wodę:) Staw ma w założeniu spełniać rolę dekoracyjną, ale temat wędkowania też jest kuszący i stąd moje pytanie: czym? w jakich ilościach i kiedy zarybiać? Poszukałem troszkę i obecnie najłatwiej w mojej okolicy (Dolny Śląsk - Karkonosze) o narybek/kroczek karpia albo amura - amur chyba póki co jest bez sensu, mogę postarać się też o lina, karasia i okonia. Chyba, że ktoś z forum podpowie skąd można wziąć inne gatunki jeśli miałoby sens ich wpuszczanie. Rozmiary ok 25x55m, głębokość od 0 do ~2m, woda z górskiego strumienia dopływa do stawu rurą fi 120mm. Od zalania na stawie szybko pojawiła się rzęsa wodna, obecnie pojawia się trawa wodna. Gleba jest bardzo gliniasta, kiedyś rosła tam bardzo dobrze trzcina. Jeśli będą jakieś pytania czy potrzebne są dokładniejsze informacje to odpowiem jak najszybciej:) Proszę o pomoc i pozdrawiam:)