Łowisko NO KILL NIENAWISZCZ - Fundacji "dla Ryb"

[Bubu]

No nie mówię, że jest to proste. Utrzymanie w stosunkowo odpowiedniej ilości "glajd" to pewnie arcytrudne zadanie.

[Grendziu]

2 minuty temu, booohal napisał:

No nie mówię, że jest to proste. Utrzymanie w stosunkowo odpowiedniej ilości "glajd" to pewnie arcytrudne zadanie.

Wszystko jest pod nadzorem jakby Piotra, mimo, że nie jest On miłośnikiem karpi, ale prawda jest taka, że jest to duży, bardzo duży klimatyczny staw, zwany dalej łowiskiem...

Co do leszczy,  nie ma ich i raczej nie będzie, za dużo jest białorybia wg mnie mimo wszystko. Miliardy płotek, które systematycznie próbujemy wyciąć drapieżnikiem, stąd oprócz szczupaka, który tam był i ma dużą populacje próby z sandaczem, oraz okoniem od 3 lat, który bardzo fajnie się przyjął. Nie będę się rozpisywał, że te trzy gatunki drapieżnika winny czy nie być ze sobą w zbiorniku, bo nie o to w tym wpisie chodzi.

Zdajemy sobie sprawę z kłusownictwa, ale też wykonujemy masę pracy aby przeciwdziałać temu, dzięki temu odrodziła się i wzmocniła populacja szczupaka. Co roku jest jakiś tam budżet na zarybienia, mimo, że jedziemy na sporym fundacyjnym długu finansowanym przez osobę fizyczną.

Docelowo w planach zarybieniowych jest: karaś pospolity, lin, jaź, sandacz, okoń, boleń, pstrąg i co roku trochę karpia na uzupełnienie. Amurów jeśli około 20 sztuk i raczej nie będzie więcej.

Mimo hejtu w na fejsie wobec mnie pod filmami, które zrobiłem na szybko, robimy swoje i działamy dalej. Ja dogodzić wszystkim nie chcę, nie to jest cel działań Fundacji.

Dziś byłem nad wodą, wieczorem i w nocy też, ryby najprawdopodobniej przyjęły się w 100% - będziemy obserwować przez kilka dni bardzo mocno wodę. Pogoda była niemalże idealna.

Zapraszam nad wodę Panowie

 

[Tench_fan]

Darku proszę nie pstrąg!

Niech to nie będzie rybna "tablica Mendelejewa".

Nie chciałbym widzieć takiego Nienawiszcza.

Niech zachowa swój w miarę naturalny charakter.

Dla takiej wody naturalną rybą jest karaś, zwłaszcza nasz, którego trzeba chronić i ratować.

Nie wystarczy już, że jest jesiotr?

Są karpie, amury, jesiotry. Ryby na "grube łowy" z karpiówkami.

Masz "pierwotną" populację karasia srebrzystego, ładnego lina.

Dołożysz "złociaki" i może jazia ( opcja też dla spiningisty) i masz ryby do sportowego feederowego łowienia klasykiem i methodą.

Nie idź tą drogą.

[Grendziu]

Pstrąg jest rybą drapieżną, tam nie ma wchodzić tysiące pstrągów tylko może eksperyment 20 sztuk aby gonił drobnice, to samo do bolenia.

Co do akurat karasia pospolitego, to by trzeba było przygotować łowisko i pozbyć się japońców, więc nie wiem czy jest sens go wpuszczać, pod krzyżówki i mutacje. A japońca jak już jest nie wytępimy w łowisku No Kill, tam by trzeba było spuścić całkowicie wodę, aby to zrobić, a nie jest to możliwe.

[Tench_fan]

Wytępić całkowicie się nie da, to fakt.

Można próbować ograniczyć.

[Grendziu]

16 minut temu, Tench_fan napisał:

 

Można próbować ograniczyć.

Nie da się z różnych względów, ale to nie rozmowa na forum tylko priv lub opowiem przy ognisku 

[Tench_fan]

Jasne. To stwierdzenie faktu.

To ryba bardzo plenna i świetnie się adaptuje.

[elvis]

Pstrąg? Jaź? Boleń? No jazia bym spróbował obsadzić, podobnie jak dużego leszcza.

Burdel "multikulti"...

Rozumiem, że Piotr się godzi tylko ze względu na eksperymentalny charakter tego zarybienia , a nie z przekonania.

Już zarybianie karpiem jest dość kontrowersyjne mimo, że łowisko ma charakter czysto komercyjny. Jedynie fakt zarybiania karpiem pełnołuskim trochę to usprawiedliwia.

Ja na swoją lokalną komercję jeżdżę tylko ze względu to , że są tam ładne leszcze, liny, karasie i nie tylko srebrzyste, a nie dla karpi.

 

 

 

 

 

 

 

[Grendziu]

Musiałem choć na chwilę bez wędki... 

[Grendziu]