Łowisko NO KILL NIENAWISZCZ - Fundacji "dla Ryb"

[Tench_fan]

Czekam na noc. A z wieczora mozolnie między krąpiami czasem wpadnie coś innego:

[christhof70]

2 godziny temu, Tench_fan napisał:

Czekam na noc. A z wieczora mozolnie między krąpiami czasem wpadnie coś innego:

czy ten lin nie ma aby krompiej ospy?

[Tench_fan]

"Nocne manewry". 2 zielone prosiaczki. Połowiłem do 1:30 późniejsza drzemka okazała się dużo za długa. Coś jeszcze rano próbowałem, ale poza krąpiami null. Jako, że bateria słaba to już raczej relacji więcej nie będzie. Może uda się Darkowi przed wyjazdem podjechać i poratować, ale bez gwarancji. Stąd raczej dalsze efekty już po powrocie z " wywczasów". 

 

[christhof70]

59 minut temu, Tench_fan napisał:

"Nocne manewry". 2 zielone prosiaczki. Połowiłem do 1:30 późniejsza drzemka okazała się dużo za długa. Coś jeszcze rano próbowałem, ale poza krąpiami null. Jako, że bateria słaba to już raczej relacji więcej nie będzie. Może uda się Darkowi przed wyjazdem podjechać i poratować, ale bez gwarancji. Stąd raczej dalsze efekty już po powrocie z " wywczasów". 

 

nie kwicz, masz 5 linów w dobę?

[ArekH]

3 godziny temu, Tench_fan napisał:

Jako, że bateria słaba to już raczej relacji więcej nie będzie.

Toż masz w aucie USB. 

[Grendziu]

Dostarczyłem głośnik z funkcją Power Bank - myśle, że TENCZI da radę

[Tench_fan]

Po rannym feederowaniu, gdy wszystko kompletnie zanikło postanowiłem trochę porzucać. W końcu spinning zabrałem ze sobą. 3 godziny wytrzymałem tego słońca nim schowałem się do kontenera. ( Nie wiadomo co gorsze)

2 szczupaczki, trochę okoni " palczaków", 2 przyzwoite ( ten 37 cm to nawet bardzo ?). Jedna duży okoń ( ewentualnie szczupak nie wyjęty) 

Aktualnie leżakuję w cieniu za kontenerami i nie chce mi się stamtąd ruszyć.

[Grendziu]

Skąd tam tyle ryb???

[Splot]

12 godzin temu, Grendziu napisał:

Skąd tam tyle ryb???

Przywiózł ze sobą ?

[Tench_fan]

Upały mnie wykańczają. Z natury ich nie cierpię, dobrze znoszę zimno. Jedyne pocieszenie, że mam urlop bo praca na hali w takich warunkach to już koszmar niemożliwy. Od wczorajszego wieczoru nie złowiłem niczego sensownego na feedera, poza jednym okoniem.

Niestety nie mam już pomysłu. Nie chcę brać bo nie, a może przemieściły się w inne rejony ( może głębsze, ciut chłodniejsze)? Brak koncepcji i sił. Dziś znowu trochę pospiningowałem. Przetrwać do wieczora. Ostatni wieczór i poranek z wędką, jutro powrót do domu.