Łowisko NO KILL NIENAWISZCZ - Fundacji "dla Ryb"

[Radosław Ziółkowski]

Na pierwszym stanowisku też? 

[Radosław Ziółkowski]

No, 80% dla łodzi i już można potwierdzić iż łowisko nie dla wszystkich ale ok, na nockach zawsze była kontrola nad łowiskiem bo byliśmy my, teraz większość zrezygnuje i aby na łowisku było ok, z mojej strony jeszcze jeden wypad RACZEJ i też podziękuję, i po co te wpuszczane licznie KARPIE? 

[mav3rick]

No, 80% dla łodzi i już można potwierdzić iż łowisko nie dla wszystkich ale ok, na nockach zawsze była kontrola nad łowiskiem bo byliśmy my, teraz większość zrezygnuje i aby na łowisku było ok, z mojej strony jeszcze jeden wypad RACZEJ i też podziękuję, i po co te wpuszczane licznie KARPIE? 

Bez łódki nie da się łowić?

[Radosław Ziółkowski]

To pytanie też dla was?

[Grendziu]

27 minut temu, Radosław Ziółkowski napisał(a):

To pytanie też dla was?

Akurat dlatego nie wpuszczam na około osób ze spinnem, bo patrzymy na ślady z lasów i z krzaków czy ktoś nie chodzi, wyjątkiem jest czas do trzech razy w roku, jak są zawody z brzegu spinnigowe,  tak było od początku, stąd był spinn z łodzi i budowa slipu.

Moją ideą przy zakładaniu łowiska było pogodzić wszystkich nad wodą, niestety nie udało się, czym dłużej to trwało, tym bardziej nie szło... I trochę żałuję teraz, że nie poszliśmy w "łowisko modelowe" od razu...

Łowisk karpiowych jest tyle, że każdy da radę coś poszukać. 🥃🥃🥃

Karpie przeważnie były wpuszczane, bo są najłatwiejsze do zakupu, a że nie mamy operatu i jest to staw to nam wolno było. Za każdym razem ile, co jak, kiedy konsultowaliśmy z Ichtiologiem. Także niewiele osób wie, ale to w jednym z ubiegłych lat mieliśmy przyduchę samych karpi tuż po zarybieniu karpiami. I wychodziły nawet karpie po 20kg zdechłe...

Jak będzie w następnych latach, nie wiem, może pójdziemy inna drogą w zarybieniach.

Przykro mi bardzo, że tak to się to kończy, ale jakieś decyzję musiały nastąpić.

Radek o jakim pilnowaniu mówimy, od października lub gdy leje deszcz do marca jeżdżę nad wodę przeważnie sam, a jak była prośba o interwencję z kłusownikami, to sam biegłem z psem i siekierą po kukurydzy...

Kłusownik wie, że ma omijać wodę jak są wędkujący, on przychodzi, gdy nawet psom i kotom nie chce wyjść się za potrzebą na dwór.

[Radosław Ziółkowski]

Wystarczyła by jedna strona do pogodzenia wszystkich i Kilka osób by się zmieściło bez żadnej spiny, ale tak naprawdę chodzi o miejsce gdzie łowicie większe okazy drapieżnika, po moim zaznaczeniu i tak byście mieli spokojnie 60% łowiska dla łodzi a reszta Feder i KARP 40% to by było napewno ok dla wszystkich ale tak jak już napisałem to jedno miejsce zaznaczone na żółto decyduje o wszystkim! 

[Grendziu]

Skasowałem wywód... Pozdrawiam 

[NPC]

2 godziny temu, Radosław Ziółkowski napisał(a):

Wystarczyła by jedna strona do pogodzenia wszystkich i Kilka osób by się zmieściło bez żadnej spiny, ale tak naprawdę chodzi o miejsce gdzie łowicie większe okazy drapieżnika, po moim zaznaczeniu i tak byście mieli spokojnie 60% łowiska dla łodzi a reszta Feder i KARP 40% to by było napewno ok dla wszystkich ale tak jak już napisałem to jedno miejsce zaznaczone na żółto decyduje o wszystkim! 

Można pogodzić jedno z drugim np. granica wywózek to koniec wyspy, dalej już nie wolno. Nie wiem ile to metrów ale powinno się dać tam dorzucić więc za bardzo nie byłoby to konfliktowe.

Oczywiście decyzja nie należy do mnie, to tylko moje przemyślenia na szybko. 

 

Ja łowię na 200 hektarowym łowisku i też jest zakaz wywózek, jakoś sobie radzę i nie narzekam.

 

Jeżeli wy chcecie odcinać taką ilość wody jak idzie strzałka to życzę powodzenia. Odcinać taki spory kawałek wody to nie mam pytań.

Edytowane 27 Kwietnia 2023 przez NPC

[elvis]

Wyznaczony obszar przez Darka to około 2.5 ha.
Propozycja Radosława to 5 ha.
Całe łowisko ma około 11 ha.

[christhof70]

50 minut temu, elvis napisał(a):

Wyznaczony obszar przez Darka to około 2.5 ha.
Propozycja Radosława to 5 ha.
Całe łowisko ma około 11 ha.

i tak za dużo😁