Łowisko NO KILL NIENAWISZCZ - Fundacji "dla Ryb"

[Semi]

W końcu ruszyłeś dupsko nad wodę, a nie tylko w tego "pe...sa" grasz.

[Grendziu]

2 godziny temu, Semi napisał(a):

W końcu ruszyłeś dupsko nad wodę, a nie tylko w tego "pe...sa" grasz.

Zmusili mnie, tzn dzieciaki i goście 😉

[Tench_fan]

Zawitałem na kilkudniowy wypoczynek urlopowy 😁😄

[Grendziu]

Postaram się na chwilę podjechać przed tenisem, właśnie "jak zawsze" gdy chce więcej wolnego to mi wpada spotkanie za spotkaniem, w piątek kończę tlen, więc w sobotę przed turniejem nocnym w 🎾🎾🎾wjadę na dłużej, pod warunkiem że nic się nie wydarzy 💩💩💩 ponoć liny bierooo jak głupie 😉😉😉

[Tench_fan]

Może i biero. Widocznie one nie takie głupie, albo ja za głupi na nie 😁

Kilka plotek i krąpi, 3 zarybieniowe karpie i lin standardowych rozmiarów. Mąją czas na poprawę 😜( tzn. ja mam jeszcze czas by się poprawić)

[Tench_fan]

Wczoraj wieczór i dziś psocą małe karpiki. Szkoda, że nie liny albo karasie. Z rana o mały włos trafiłby się duży szczupak jako przyłów. Z pozytywów mam zielonego jegomościa, oraz kolejny methodowy przyłów w postaci sandacza oraz okonia. Takie niespodzianki na łowisku w Nienawiszczu nie należą do rzadkości.

 

[Grendziu]

Pięknie 💪💪💪

[Tench_fan]

Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem deszczu. Przechodziły kolejne fale opadów co psuło wędkowanie i nie sprzyjało braniom. Wiem to też po wynikach innych łowiących, choć akurat nocka wcześniej obfitowała wiele dużych karpi na stanowisku miłośników tego gatunku z pod znaku wywózki 😜.

U mnie ranek kiepski, wieczorem gdy niebo się" wypłakało " karpiki znów ruszyły na żer. Gdzie jednak liny i karasie ja się pytam. 

Połów po zmroku przyniósł pewną kolejną niespodziankę. Leszcza i to nawet dużego na Nienawiszczu jeszcze nie złowiłem.

Poranek przyniósł dalsze bardzo dobre brania zarybieniowki, przyłów w postaci kolejnego szczupaka. W końcu postanowiłem na pozostałą część wyjazdu zmienić stanowisku. Wkrótce po przeprowadzce kolejne brania. A jakże karpia w wersji small. 

Czy nastąpi linowo- karasiowe przełamanie? 

[Grendziu]

Ludziufff przybyło? Jadę na 🎾🎾🎾

[christhof70]

6 godzin temu, Tench_fan napisał(a):

Wczorajszy dzień upłynął pod znakiem deszczu. Przechodziły kolejne fale opadów co psuło wędkowanie i nie sprzyjało braniom. Wiem to też po wynikach innych łowiących, choć akurat nocka wcześniej obfitowała wiele dużych karpi na stanowisku miłośników tego gatunku z pod znaku wywózki 😜.

U mnie ranek kiepski, wieczorem gdy niebo się" wypłakało " karpiki znów ruszyły na żer. Gdzie jednak liny i karasie ja się pytam. 

Połów po zmroku przyniósł pewną kolejną niespodziankę. Leszcza i to nawet dużego na Nienawiszczu jeszcze nie złowiłem.

Poranek przyniósł dalsze bardzo dobre brania zarybieniowki, przyłów w postaci kolejnego szczupaka. W końcu postanowiłem na pozostałą część wyjazdu zmienić stanowisku. Wkrótce po przeprowadzce kolejne brania. A jakże karpia w wersji small. 

Czy nastąpi linowo- karasiowe przełamanie? 

karasi ne bedzie. za około 2 tygodnie bedu brali na grubo. że też Dar nie poinformował. przecie tak jest co roku. na lina zmień taktykę, a nie miejsce