Skocz do zawartości

Wędkowanie Semiego.


Semi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ale śliczne. Pomijając walory estetyczne ryb, uwielbiam smażone płotki (płocie są za duże), szczególnie w takich okolicznościach przyrody. A do tego, cytując Steda: "I to, co trzeba!" :D

Edytowane przez Linek727
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po jeziorowym urlopowaniu. Za dużo pisał nie będę, połowiłem za wszystkie czasy. W sobotę zanęciłem i przy okazji złowiłem na kolację kilkanaście grubych płoci, w sumie to ekipa z którą byłem postawiła mi zadanie żeby codziennie na stole wieczorową porą była świeża ryba i wywiązałem się z zadania wzorowo. Ogólnie po sobotnim nęceniu w niedzielę na dwie wędki łowić się nie dało, płoć weszła całą ławicą w pole nęcenia i każdy rzut to był od razu zjazd spławika i wędka w kabłąk. Ryby grube, tłuste, w granicach 25-30 cm. Wieczorem w łowisku pojawiały się drobne leszczyki i w niedzielę rano miałem pierwszy kontakt z linem, niestety nie dałem rady go wyjąć bo dał susa w trzciny, za to wieczorem wyjąłem dwa takie w okolicach 40 cm prosiaczki. Poniedziałek i wtorek to już przeważnie polowałem na liny, ogólnie nie pamiętam ile ich złowiłem, 14 albo 15 różnych rozmiarów, nie mierzyłem ich ale wydaje mi się że największe nie przekraczały 40 cm. Były i większe na kiju, ale wiedziały gdzie uciekać, a brania ich były tylko i wyłącznie na pograniczu trzcin i zielska, pół metra dalej i można było zapomnieć o braniach. Dziś przepakowuję się i uciekam na wieś nad Bug, pewnie też zapoluję na liny i karasie. Zdjęcia autorstwa mojej żonki, mój telefon przez cały pobyt nad jeziorem leżał sobie grzecznie gdzieś w jej torebce.:D

IMG_20200816_085554.jpg

IMG_20200816_085614.jpg

IMG_20200816_085645.jpg

IMG_20200816_085830.jpg

IMG_20200818_134912.jpg

  • Like 6
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienko u mnie z rybami, wczoraj się napracowałem nad jeziorkiem czyszcząc stanowisko z moczarki, całe zarosło, narobiłem się jak głupi, dziś po południu pojadę sprawdzić czy nie na darmo. Wczoraj po zrobieniu miejscówki pojechałem kilkaset metrów dalej na inne starorzecze, posiedziałem do 19.30 ale tylko kilka małych wzdręg złowiłem.

IMG_20200820_182624.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa wieczory spędziłem nad jeziorkiem które oczyściłem z moczarki, pomimo tego że widziałem ruch w wodzie to brania się nie doczekałem niestety. Widziałem jak poruszała się moczarka od przeciskających się pomiędzy nią ryb, widziałem kilka linów spławiających się na czystej wodzie pomiędzy spławikami, lecz ryby całkowicie ignorowały moje przynęty. Pewnie zruszone kotwicą dno dostarczyło im masę lepszego żarcia. Braciak zrobił sobie miejscówkę w głębszej części jeziorka, ale też nie doczekał się brania, do tego czyszcząc miejscówkę wraz z zaroślami wyjął sporo narybku trawianki, ciężko będzie się tam rybom rozmnażać z tym inwazyjnym gatunkiem.

IMG_20200821_180335.jpg

IMG_20200821_170821.jpg

IMG_20200821_170813.jpg

Edytowane przez Semi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Od 09.00 siedzę nad Narwią. Na razie cisza jak makiem zasiał, władowałem kilkanaście koszyków paszy z konopią, parzonym białym i kuku z puszki, pozostaje tylko czekać. Woda spora, trochę zielska niesie.  Mam taki internet, że zdjęcia nie idzie wrzucić.

  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Semi napisał:

Od 09.00 siedzę nad Narwią

Szacun Tomaszu. Za to, kocham rzeki. Nigdy nie wiesz jak wyjdzie. Na pewno, prowadząc notatki, da się to rozgryźc. Ale Ja, osobiście nie chcę tego robić. Woda, ma być tajemnicą. Co będzie? Okaże się jak dojadę. Dla tego nigdy nie śledzę pogody i skoku ciśnień. Interesuje mnie jedynie poziom, czy dojadę. Jak dojadę, cieszę się chwilą i wynikami. Nigdy nie powiem, czy napiszę, że mogło by być lepiej, bo popełniałem błędy. W d....... to mam. Jadę, by powędkować. Lubię doić ryby, ale jak nawet słabo biorą, staram się nie narzekać. Chyba, byśmy się dogadali.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek pewnie że byśmy się dogadali:D, ja to prosty człowiek jestem, u mnie albo biorą albo nie biorą, nie doszukuję się błędów w sztuce. A co do brań to na groch miałem atomowe gięcie, pewnie kleń przywalił, nie zaciął się nygus niestety. Pogoda jest piękna, siorbam browarka pod parasolką i udaję że patrzę na szczytówki.:D Po południu stawiam jednego kija na ogonek uklei, może jakiś sandałek się oszuka...

IMG_20200915_102249.jpg

Edytowane przez Semi
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ArekH napisał:

Wyjdziesz za Mnie? :D:P:champagne-2010:

Arek, gdzie mi na stare lata takie zmiany przeprowadzać.:grin-min: A co do wyników to nawet ukleję ciężko złowić, trzeba się brać i złowić kilka na wieczór, bo później lipa może być z żywcem.

  • Like 1
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...