Wędkowanie Semiego.

[Semi]

Piątek cały od rana do nocy spędziłam nad Wisłą. Brań masę, ale głównie małe jaziki i kleniki. Z opadu w kukurydzę przywalił przyzwoity sandacz, do tego trafił się już fajny leszcz. Gębę zjarałem na czerwono, bo łowiłem z główki i nie było jak parasola postawić, a cały dzień nawet jednej chmurki nie widziałem. Baterie naładowane.

[Semi]

Jak się rano przed 06.00 zwlokłem z wyra to zwątpiłem, lało wiało, masakra, wolny dzień a tu taka lipa. Zjadłem śniadanie i jednak się zdecydowałem żeby jechać. W planie miałem zamiar być nad Wisłą przed 08.00, a wyszło o 09.00. Wiatr z prawej strony wędkami majtał jak cholera,ale jak już leszczyk przydusił to było widać branie. Udało się złowić dwa, trzeci spadł, do tego mały klenik i płotka. Uciekłem po 14.00, miałem dość, chociaż wiatr się ciut uspokoił. Rzeczny sezon rozpoczęty.

[ArekH]

W dniu 17.09.2023 o 11:23, Semi napisał(a):

Piątek cały od rana do nocy spędziłam nad Wisłą

Chciało ci się na starość zmieniać płeć? 😉 Cudnie nad rzeką!

[Semi]

Weekend na wsi, przestało lać wiec ruszyłem z braciszkiem na  pierwszą zasiadkę za linem na nadbużańskie jeziorko.

[Grendziu]

23 minuty temu, Semi napisał(a):

Weekend na wsi, przestało lać wiec ruszyłem z braciszkiem na  pierwszą zasiadkę za linem na nadbużańskie jeziorko.

Fajna fota.

[Semi]

Nic nie złowiliśmy wczoraj, ale przynajmniej człowiek nad wodą posiedział. Coś późno się liny w tym roku ruszają. Nawet na przydomowym stawie nie biorą jeszcze, a jest ich tam od groma.

[ArekH]

W dniu 20.04.2024 o 17:45, Semi napisał(a):

nadbużańskie jeziorko.

Bajka!

[Splot]

W dniu 20.04.2024 o 17:45, Semi napisał(a):

Weekend na wsi, przestało lać wiec ruszyłem z braciszkiem na  pierwszą zasiadkę za linem na nadbużańskie jeziorko.

Pięknie.