Zanęty - razem czy osobno

[Grendziu]

1 godzinę temu, ArekH napisał:

Jutro. O 9tej masz być u Mnie pod domem. 

Zdążysz wędki naostrzyć? Ja mam czas od 1-3 listopada 

[ArekH]

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Ja mam czas od 1-3 listopada 

No niestety Darku, żałuję, ale akurat 31 zaczynam 2zm. Pisałem Tobie o tym już wcześniej. Może Radek ma czas? 

[Grendziu]

Nowy rok, wszytko osobno w feederze. Mieszac będę na bieżąco podczas łowienia przy nabijaniu do koszyka. 

[elvis]

Nowy rok, wszytko osobno w feederze. Mieszac będę na bieżąco podczas łowienia przy nabijaniu do koszyka. 

Ważne żebyś wierzył w to co robisz, bo wiara czyni cuda.
Ps. Wiedzę że odrobiłeś pracę domową.

[Grendziu]

30 minut temu, elvis napisał:

Ważne żebyś wierzył w to co robisz, bo wiara czyni cuda.
Ps. Wiedzę że odrobiłeś pracę domową.

Łowiłem już tak mniej więcej od czasu, gdy kupiłem kosz. Jedyną zmienną była zaneta gotowa, czy to przy klasyku czy przy metodzie, a teraz np przy klasyku chce gline dawać osobno i sam decydować podczas łowienia ile czego etc. 

[Grendziu]

To chyba jest odpowiedni wątek.
 

Pewnie każdy zna tego Pana , jakoś filmów top, ale..... Nie wiem czy zuważyliście, on zawsze wie przed filmem, co będziełe łowił, albo duże leszcze, albo akurat karasie. Skąd niby to wie? Ano, taki film robi się z dwa dni lub kilka weekendów, a fragment z zanętami i ich przygotwaniem jest nagrywany osobno później. Stad Pan z tego filmu zawsze wie, "przypuszcza" co będzie łowione na początku filmu i następnie za dotknięciem czarodziejskiej różćdzki łowi to co "planował". Postawie z chęcią drogą flaszkę, jeśli  to co napisałem to pomówienie i oficjanie przeprosze, ale jestem pewien, że mam racje

[christhof70]

3 godziny temu, Grendziu napisał:

To chyba jest odpowiedni wątek.
 

Pewnie każdy zna tego Pana , jakoś filmów top, ale..... Nie wiem czy zuważyliście, on zawsze wie przed filmem, co będziełe łowił, albo duże leszcze, albo akurat karasie. Skąd niby to wie? Ano, taki film robi się z dwa dni lub kilka weekendów, a fragment z zanętami i ich przygotwaniem jest nagrywany osobno później. Stad Pan z tego filmu zawsze wie, "przypuszcza" co będzie łowione na początku filmu i następnie za dotknięciem czarodziejskiej różćdzki łowi to co "planował". Postawie z chęcią drogą flaszkę, jeśli  to co napisałem to pomówienie i oficjanie przeprosze, ale jestem pewien, że mam racje

ja tam nie znam Pana. coraz mniej oglądam filmy szkoleniowe co by bardziej mi na łeb nie padało, ale bywały filmy gdzie jakiś facio miał w czasie jednego wędkowania różne skarpetki, koszulkę(kawałek spod bluzy wystawało i przylukałem), ale szczytem było jak pewien pstrągarz podczas marszu nad rzeczką zmienił buty?

[Grendziu]

3 minuty temu, christhof70 napisał:

ja tam nie znam Pana

Nic nie straciłeś, na żywo mniej miły no i od Ewy na bank brzydszy  o milion razy - bez porównania  Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać 

[suwi]

Witam wszystkich  Dziś z pomocą synka zmieliłem wszystkie stare ciastka i wafelki , również te z nadzieniem . Pachnie niesamowicie tylko martwi mnie wilgotna konsystencja .

Moje pytanie  co z tym teraz zrobić aby się nie popsuło a było na sezon jako dodatek zanętowy?

[Grendziu]

Wilgotna od czego jest? Jeśli jest wilgoć to wydaje mi się, że jedyna możlwiość to wrzucenie do zamrażarki, bo tak wszystko skiśnie...