Rzeczy dla Nas ważne, nie określone w innych tematach.

[ArekH]

Teraz, christhof70 napisał(a):

ferodo założyli. chyba, że coś spaprali przy robociźnie. na dodatek pacan mi wciskał do łba, że klocki itarcze musiały być już wymieniane przy około 70 tys.. no debil, jak ja auto mam od nowości. i się debil zamknął

No na mnie się nie wk. Krzyś. Może palant nie doczyścił piasty jak zakładał nowe i wystarczy. Uwierz Krzysiu, Ja nie raz robiłem takie rzeczy i nie ma prawa nic bić po wymianie, chyba że tarcza wadliwa. 

[christhof70]

Teraz, ArekH napisał(a):

No na mnie się nie wk. Krzyś. Może palant nie doczyścił piasty jak zakładał nowe i wystarczy. Uwierz Krzysiu, Ja nie raz robiłem takie rzeczy i nie ma prawa nic bić po wymianie, chyba że tarcza wadliwa. 

no wiem. też strzelam w piastę. temat zgłoszony. daję jeszcze góra 2 tygodnie i z drzwiami wchodzę.

[ArekH]

1 minutę temu, christhof70 napisał(a):

daję jeszcze góra 2 tygodnie i z drzwiami wchodzę

Nie czekaj. To nie minie. Będzie gorzej. 

[christhof70]

2 minuty temu, ArekH napisał(a):

Nie czekaj. To nie minie. Będzie gorzej. 

pewnie ta. no wściekły jestem. i już się nakręciłem 

[Semi]

13 godzin temu, ArekH napisał(a):

 Może palant nie doczyścił piasty jak zakładał nowe i wystarczy.

Ostatnio siostrze tez poprawiałem po partaczu, szurnął szczotką drucianą dwa razy po piaście i zadowolony, jak zdjąłem tarczę to się za łeb złapałem, też coś pieprzył o kałuży, a jak mu zdjęcia wysłałem to oddał pół kasy za wymianę. Mówiłem siorze żeby poczekała aż przyjadę,  ale szwagier najmądrzejszy, po co czekać, a że sam ma dwie lewe łapy, to dają zarobić partaczowi.

[ArekH]

1 godzinę temu, Semi napisał(a):

szurnął szczotką drucianą dwa razy po piaście

Myślę Tomku że u Krzyśka jest podobnie. Ferodo to nie jest zła firma na tyle by nowa tarcza biła. 

[ArekH]

Ja dziś walczyłem z linką drzwi. Już raz mi pękła od strony kierowcy. Udręką jest jej wymiana bo zdemontować trzeba wszystko łącznie z szybą,a jak nie wiesz jak to siąść i płakać. Chwała i sława YT. Tu znalazłem jak chłopaki robią po taniości i właśnie dziś poszedłem tą ścieżką. Wszystko działa. Chwała internetowi. 

[elvis]

Myślę Tomku że u Krzyśka jest podobnie. Ferodo to nie jest zła firma na tyle by nowa tarcza biła. 

W swojej zawodowej karierze zrobiłem dziesiątki tysięcy tarcz hamulcowych i uwierz mi zrobić bijącą tarczę to nie jest jakaś wielka sztuka. Nie wiem jak działa w tej firmie kontrola jakości, ale u nas przez jakiś czas było sprawdzane 100% tarcz, a i tak zdarzały się "buble". Jak brakowało sztuk do wysyłki to i takie na granicy przydatności szły.
Z tym , że my po obróbce na tokarkach CNC mieliśmy lepszej jakości jak oryginalne z Brazylii po szlifierce. U nas też docelowo trafiały na szlif, bo takie były wymogi.

[Grendziu]

Znamy się od 39lat, możemy się nie widzieć, dzień, miesiąc, rok... Ale jak trzeba, to w ciągu kilku godzin się zbieramy... Mój najlepszy Ziomek Ever.

[ArekH]

12 godzin temu, elvis napisał(a):

W swojej zawodowej karierze zrobiłem dziesiątki tysięcy tarcz hamulcowych i uwierz mi zrobić bijącą tarczę to nie jest jakaś wielka sztuka. Nie wiem jak działa w tej firmie kontrola jakości, ale u nas przez jakiś czas było sprawdzane 100% tarcz, a i tak zdarzały się "buble". Jak brakowało sztuk do wysyłki to i takie na granicy przydatności szły.
Z tym , że my po obróbce na tokarkach CNC mieliśmy lepszej jakości jak oryginalne z Brazylii po szlifierce. U nas też docelowo trafiały na szlif, bo takie były wymogi.
 

Pod jaką nazwą sprzedawaliście Danielu?