Skocz do zawartości

Elvis LIVE


elvis
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Semi przygoda była jak po 18 latach poszliśmy na szkolenie.

Kolejne było już niestety obowiązkiem

Teraz jak będą wzywać na szkolenie to trudno wyczuć.

Strzelać lubię, broni i "pracy na niej" się nie boję.

W marcu byłem krojony na wrzody na dwunastnicy i se pomyślałem, że jak dostanę wezwanie ....

... pójdę na komisję i takie tam.....

Już mi przeszło. Będą i mnie wzywać to idę i nawet nie myślę już o jakichś komisjach.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę Danielowi zaspamujemy temat.:grin-min:

Pracuję teraz w kadrach od marca i powiem Wam chłopaki szczerze że chętnych z peselem z 7-ką z ubiegłego wieku jest bardzo dużo do zawodowej służby. Z chęcią ich przyjmujemy bo są to przeważnie specjaliści. Weź bądź mądry i znajdź w dzisiejszym pokoleniu spawacza, elektryka albo ślusarza.... nie wiem co będzie jak nasze pokolenie się zestarzeje, sami dyrektorzy zostaną chyba. Rekord w peselu jaki mi się trafił do przyjęcia to był 1966, równo dyszkę starszy ode mnie, zapytałem dlaczego na 4 lata do wojska przyszedł, to mi powiedział że dawno chciał, ale zawsze coś nie po drodze było. Za 4 lata go pesel zwolni obligatoryjnie, ale nie jednego młodego gość na egzaminie z WF zawstydził.

Edytowane przez Semi
  • Like 2
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Paweł pisał, pierwsze szkolenie było ciekawe, dość wymagające i to była przygoda po blisko 20 latach od służby zasadniczej. Ostatnie to strata czasu i pieniędzy. Po pierwszym szkoleniu straciłem pracę, po drugim patrzyli na mnie z boku, a w obecnej pracy jest bardzo trudna sytuacja finansowa i szykują się zwolnienia. Poprzednim razem mi się udało, bo było dużo zleceń, ale teraz już może być im na rękę.

Szykuje się dla mnie nowy przydział. Tym razem S.K.W się o mnie upomniało, ale muszę przejść weryfikację itd.[mention=858]Semi[/mention] ma rację, potrzebują specjalistów, a wśród młodych ich nie ma wielu, szczególnie podoficerów.
Tomek, czy najnowsza ustawa z marca tego roku o ochronie ojczyzny nie przedłuża obowiązku służby do 60 roku życia dla szeregowych i do 63 roku dla podoficerów i oficerów?


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



[mention=858]Semi[/mention] przygoda była jak po 18 latach poszliśmy na szkolenie.
Kolejne było już niestety obowiązkiem
Teraz jak będą wzywać na szkolenie to trudno wyczuć.
Strzelać lubię, broni i "pracy na niej" się nie boję.
W marcu byłem krojony na wrzody na dwunastnicy i se pomyślałem, że jak dostanę wezwanie ....
... pójdę na komisję i takie tam.....
Już mi przeszło. Będą i mnie wzywać to idę i nawet nie myślę już o jakichś komisjach.
 


To chcesz iść w kamasze czy nie? Bo już nie rozumiem.

Jak miałeś wrzody to będziesz najwyżej pyrkał co drugiego na szkoleniach ;)

Airdata UAV|Drone Safety Verified Badge

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, elvis napisał:

Tak jak Paweł pisał, pierwsze szkolenie było ciekawe, dość wymagające i to była przygoda po blisko 20 latach od służby zasadniczej. Ostatnie to strata czasu i pieniędzy. Po pierwszym szkoleniu straciłem pracę, po drugim patrzyli na mnie z boku, a w obecnej pracy jest bardzo trudna sytuacja finansowa i szykują się zwolnienia. Poprzednim razem mi się udało, bo było dużo zleceń, ale teraz już może być im na rękę.

Szykuje się dla mnie nowy przydział. Tym razem S.K.W się o mnie upomniało, ale muszę przejść weryfikację itd.[mention=858]Semi[/mention] ma rację, potrzebują specjalistów, a wśród młodych ich nie ma wielu, szczególnie podoficerów.
Tomek, czy najnowsza ustawa z marca tego roku o ochronie ojczyzny nie przedłuża obowiązku służby do 60 roku życia dla szeregowych i do 63 roku dla podoficerów i oficerów?

 

Daniel, nie tak łatwo wrócić do wojska w stopniu podoficerskim dla młodych, a co dopiero mając 60 lat, ustawa ustawą a życie życiem. Mówiąc szczerze, to jednostki bojowe niechętnie rekrutują podoficerów z rezerwy, ponieważ mają bardzo dobrze przeszkolonych szeregowych w swoich strukturach, dla których są organizowane kursy podoficerskie. Tak na skróty, to inwestuje się w swoich sprawdzonych ludzi a nie w obcych o których niewiele wiadomo. Pierwszy szczebel dowodzenia jest bardzo ważny. nie chcę nikomu ujmować profesjonalizmu, ale podoficerowie z rezerwy oraz po krótkich przeszkoleniach typu legia akademicka nie radzą sobie na współczesnym polu walki w dowodzeniu pododdziałem. Oczywiście to tylko moje zdanie i są wyjątki od mojej opinii.

@elvis, jeżeli mogę doradzić, to spróbuj z tym SKW, jak Ci się nie spodoba to rzucisz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1.11.2022 o 11:41, Ostap napisał:

To chcesz iść w kamasze czy nie? Bo już nie rozumiem.

Tak naprawdę, to wolałbym nie iść.

Chodzi mmi bardziej o to, że nie będę kombinował z komisjami, bo po pierwsze za dużo zachodu.

Po drugie .... lubię strzelać.

Wiem są strzelnice i takie tam, ale....

 

Z innej beczki!

Grebów w przyszłą niedzielę z Danielem!

Mam nadzieję, że będzie się działo!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...