Jezioro Wicko Wielkie

[NPC]

Przepadek mienia oraz kary stosowne do wartości ryby nie w mięsie. Nieuchronność kary odstraszy bardziej jak wysokie kary których i tak nie zapłacą.

 

Przykład: szczupak 40 cm - 500 zł mandatu i przepadek wędki, kołowrotka, łodzi itd. Jak trafia do sądu to jeszcze dodatkowe zł za rozprawę. Przy czym jak nie ma dochodu to odróbki np. przy sprzątaniu ulic.

10 takich szczupaków to x10, jak jest złapany po raz kolejny to ceny x2, x3.

 

Da się? Da się tylko trzeba przekonać sędziów, że ryba to nie tylko mięso.

[Grendziu]

@Jacek i @Leszek na naszej wodzie mamy Straż Fundacji dla Ryb - mamy plakietki i "uprawnienia" - no i tutaj jest też prawo dość skomplikowane, w regulaminie mamy kary umowne za złamanie jego, ale nawet będąc "właścicielami wody i terenu przylegającego" tak naprwdę niewiele możemy, gdyby doszło co do czego, muszę wezwać Policję, a teren to stawy i teren prywatny, czyli jak ktoś wchodzi na nasz teren to albo trzyma się regulaminu stworzonego przez nas, albo oszukuje i okrada nas tak jakby wszedł do prywatengo domu.

Co można zrobić oprócz szybkiego informowania Policji? Straż Rybacka także ma uprawnienie do wlepiania mandatów i na tym praktycznie jest koniec, A tak teraz sobie wspominam rozmowę z Policją z lata na Lusowie, to bodjaże Policja na okręg poznański dysponuje chyba jedną łodzią do interwencji w terenie. Trochę mało, nawet jakby było ich 10.

[Leszek]

Powoli, powoli. Trąci trochę hipokryzją. 

Fakty są takie, że spotkaliśmy się tutaj z powodu zarzutu wobec Grendzia o kłusownictwo. Sądzę, że uzasadnione, co skutecznie pokazał Jacek i też moja skromna osoba.

Kłusownictwo to przecież naruszenie obowiązujących przepisów. O etyce nie wspominając.

Grendzia wspomina o kłusownictwie na jego wodach. Uważa to za problem zasługujący na napiętnowanie. Ale kłusowanie na naszych wodach już na napiętnowanie nie zasługuje. Na obcych wodach wolno?

 I teraz mamy razem gadać o walce z kłusownictwem? 

[Leszek]

I skoro Grendzia proponuje wysokie kary za kłusownictwo to może zapłaci karę za kłusowanie na Delcie? Sam proponował 5 tys. i więcej. Czekam. Nawet wskaże cel-dom dziecka w Lubiniu gmina Międzyzdroje. Po przelewie mogę zacząć rozmawiać o walce z kłusolami. Choć nie bardzo mam ochotę rozmawiać o kłusownictwie z kłusownikami.

Edytowane 30 Grudnia 2021 przez Leszek

[Grendziu]

1 godzinę temu, Leszek napisał:

Powoli, powoli. Trąci trochę hipokryzją. 

Fakty są takie, że spotkaliśmy się tutaj z powodu zarzutu wobec Grendzia o kłusownictwo. Sądzę, że uzasadnione, co skutecznie pokazał Jacek i też moja skromna osoba.

Kłusownictwo to przecież naruszenie obowiązujących przepisów. O etyce nie wspominając.

Grendzia wspomina o kłusownictwie na jego wodach. Uważa to za problem zasługujący na napiętnowanie. Ale kłusowanie na naszych wodach już na napiętnowanie nie zasługuje. Na obcych wodach wolno?

 I teraz mamy razem gadać o walce z kłusownictwem? 

To chyba zaproponował Jacek, aby skutecznie coś wymyślić.

nie kłusowalem świadomie, wędkowalem w dobrej wierze, (wg przepisów w innym watku są opisane) czym się sugerowaliśmy, złamałem je ok, ale nie celowo.. Nazwij mnie jak chcesz. Nie zabrałem ryb, zresztą jak zawsze, a i jeszcze wskazałem gdzie są sieci. Popełniłem nieświadomie błąd, u nas za to upominamy.  Chcesz to mnie podaj do organów ścigania , nie wypre się, zrób nawet screeny jakby miały uciec stąd.

Wszędzie kłusownictwo powinno być zwalczone i piętnowane, wpłacam co roku na fundację dla ryb i w następnym też cegiełkę ekstra przekaże. 

Nazywaj mnie jak chcesz, ale powtórzę, chciałbym aby każdy w Polsce był taki kłusownikiem jak ja i zrobił "dla ryb" tyle co ja. Nieznajomość przepisów nie zwalnianie o odpowiedzialności karnej...

Udało Ci się mnie pierwszy raz wq... Od dłuższego czasu, czekam na wyrok i wezwanie z sądu.

 

[Ardiansson]

Święta za nami, niedługo Wielkanoc, więc proponuję @Grendziu ukrzyżować, żeby było branżowo za nielegalny połów wędką. Ja mogę wbijać gwoździe ?

???

[Grendziu]

Połączyłem ponownie wątki, aby nie było wyrwane z kontekstu.

Mam takie pytanie.

Jeśli niby byłeś na wodzie i mnie widziałeś w niedozwolonym miejscu jak łowię/wędkuje/kłusuje to dlaczego nie podpłynołes i nie zwróciłeś mi wtedy uwagi, że w danym miejscu i danym okresie nie wolno tam łowić?

[mav3rick]

Połączyłem ponownie wątki, aby nie było wyrwane z kontekstu.
Mam takie pytanie.
Jeśli niby byłeś na wodzie i mnie widziałeś w niedozwolonym miejscu jak łowię/wędkuje/kłusuje to dlaczego nie podpłynołes i nie zwróciłeś mi wtedy uwagi, że w danym miejscu i danym okresie nie wolno tam łowić?

Już wcześniej o to pytałem, przecież tak Wasza łódź się rzucała w oczy... Ale jak widać za przeproszeniem kozak w necie, p..da w świecie... Inaczej tego nazwać nie można. Darek może w Świnoujściu czy gdzieś tam, może się publicznie zbiczuj? Ciekawe ile oni zrobili dla swoich wód, poza gadaniem...

[Grendziu]

Proszę, aby nie być gołosłownym, to miejsce gdzie się totalnie zagubiliśmy, pływaliśmy na elektryku w stronę slipu, o czym wcześniej wspomniałem. Nie łowiliśmy w tych miejscach.

Poniżej moje zgłoszenie, co odpisał Dyrektor raczej cytować mi nie wolno przez Rodo.

A to zrobiona mapka z miejscami gdzie sieci stały.

[Ardiansson]

1 godzinę temu, Grendziu napisał:

Jeśli niby byłeś na wodzie i mnie widziałeś w niedozwolonym miejscu jak łowię/wędkuje/kłusuje to dlaczego nie podpłynołes i nie zwróciłeś mi wtedy uwagi, że w danym miejscu i danym okresie nie wolno tam łowić?

Bo:

- stał obok również na nielegalu

- chce wyciągnąć kasę

- brak mu było odwagi, ale dobrze cię zapomiętał i pół roku czekał z zemstą ?

- a może siatki były jego?

Ogólnie to z dupy to wszystko.

Mieć odwagę publicznie (słusznie czy niesłusznie) nazwać kogoś kłusownikiem i nakazać mu płacić, a nie mieć odwagi się przedstawić imieniem i nazwiskiem jest słabsze niż może żenujące żarty na tym forum.

???