Skocz do zawartości

Cygan - relacja z nad wody.


cygan786
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, elvis napisał:
5 godzin temu, Semi napisał:
Król naszych wód.emoji3.png

Raczej plaga.

A to już Twoja interpretacja, ja mam odmienne zdanie. Plaga tam, gdzie nie powinien być wpuszczany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już Twoja interpretacja, ja mam odmienne zdanie. Plaga tam, gdzie nie powinien być wpuszczany.
Np. do Wisły?
Zarybienie sumem powinno być bardziej kontrolowane niż zarybienie amurem czy tołpygą. Choć i jedno i drugie to...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obracam się w środowisku sumiarzy już ładnych kilka lat i wierz mi że wcale w Wiśle nie ma za dużo suma, za to amatorów ich mięsa bez liku. W Narwi I Bugu na pewnych odcinkach został już całkowicie wybity, łowi się małe kajtki takie jak kolega powyżej, a o konkretną sztukę trzeba opływać się zdrowo. Robimy zlot sumowy pod koniec czerwca właśnie na Wiśle, będą sami fachowcy od tego gatunku, zobaczysz ile ryb złowimy bo nie omieszkam zrobić opisu wyprawy i na tym forum.

Edytowane przez Semi
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, o dużego suma trudno, ale "krawatów" jest masa. Śmiem twierdzić, że łatwiej jest złowić suma niż go nie złowić. Stąd moje zdanie. Bywa czasem tak uciążliwy, że łowienie na robaki należy odpuścić.
Jest wiele zbiorników gdzie dokonał spustoszenia wśród ryb średnich. Duże i małe sobie radzą. Znam też takie w których za złowienie suma jest nagroda. Na wodach PZW ten problem również występuje, ale tu procedury nie pozwalają na rozwiązanie problemu, a bynajmniej go nie ułatwiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego też napisałem że nie wszędzie powinien być wpuszczany, ale to już ludzka głupota która później się kończy złą opinią tego gatunku. Dobra, nie mam w zwyczaju kogokolwiek przekonywać do swego zdania i na siłę swoje racje udowadniać. Co by to było jakbyśmy wszyscy byli tacy sami. Ja uwielbiam tą rybę, Ty nie lubisz, równowaga w przyrodzie być musi.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, że nie lubię.
Podobnie jak karpia uwielbiam.... jeść.
A tak poważnie to podobnie ja Ty uważam, że zdrowy rozsądek jest najważniejszy i wszystko co w nadmiarze jest szkodliwe.
Mam kolegów którzy są tą rybą zajarani i to rozumiem, bo duży sum to poważne wyzwanie i trudny przeciwnik. Nie chcę generalizowac, ale od kilku kilkunastu lat takie krawaty w środkowej Wiśle są utrapieniem. Szkoda że nikt się nad tym "problemem" nie pochylił, bo ma to też bezpośredni wpływ na białoryb.


Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się, to normalne jest,  te krawaty to roczniaki i dwulatki, wieku rozrodczego doczeka jakiś 1% z nich, tak samo mam u siebie w Bugu, są miejscówki że nie da się łowić na robactwo ale o większą rybę tego gatunku naprawdę trzeba się ujeździć. Takie odcinki to wylęgarnia suma, będą tam siedziały dwa lata i się porozpływają żeby zrobić miejsce następnym rocznikom. Widzę tu jedyne zagrożenie, gdy zabraknie większych sztuk. Sum to straszny kanibal i mocno trzebi swoje dzieci, jak zabraknie tych większych, to dwa roczniki mocno się rozplenią, a może i trzy i wtedy.... eeeee niemożliwe żeby się rozpleniły, wędkarze nie pozwolą.:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...