Bzdury i pierdoły

[mav3rick]

W sumie to ważne, z 3 tygodnie temu zaproponowałem synowi wyjazd na Finał Pucharu Polski do Wawy, wczoraj Babcia, czyli moja Mama mi przypomniała i pytała czy jadę z Matim na mecz, bo mówi że jedzie, dziecku się nie odmawia jak chcę i mu obiecałem ‍‍‍

No to tutaj nawet nie ma tematu, gnasz do Stolicy musisz notes sobie sprawić i zapisywać co i gdzie planujesz

[ArekH]

5 godzin temu, Grendziu napisał:

Mój przyjazd na Odrę jest zagrożony??? prawdopodobnie nie będę???

A to nowość. ?

[Bebzon]

Daję to w tym wątku, bo dla większości są to bzdury i pierdoły, i gitara ? 

W każdym razie szukam jakiegoś rzeczoznawcy od antyków, czyli od rzeczy, które mają na pewno więcej niż wiek, ze wskazaniem na okres XVIII - XIX wiek. Parę mebli, utensylia, parę niespodzianek...

Generalnie nie potrzebuję żadnych kwitów z oględzin, żadnych wycen itp. Tylko szacunkową wartość podaną ustnie.

Jakby co, to już na tzw. priv.

[NPC]

Znalazłeś Bursztynowa Komnatę?

Jak tak to się nie chwal ?

[Splot]

21 godzin temu, Grendziu napisał:

W sumie to ważne, z 3 tygodnie temu zaproponowałem synowi wyjazd na Finał Pucharu Polski do Wawy, wczoraj Babcia, czyli moja Mama mi przypomniała i pytała czy jadę z Matim na mecz, bo mówi że jedzie, dziecku się nie odmawia jak chcę i mu obiecałem ?‍?️?‍?️?‍?️

Wyjazd na mecz rzecz święta  

[Bebzon]

Dla Was pewnie bzdury i pierdoły, dla mnie nie do końca, ale... Poszła dzisiaj przedwstępna umowa na domek. Z jednej strony się cieszę, z drugiej strony wiem, że to jest grubiej wiązana transakcja z rozwiązaniem na koniec roku. A z trzeciej strony - mam świadomość, że to tak naprawdę jakaś tam marna inwestycja skierowana tylko na zachowanie wartości aktywów. Chociaż nie powiem, oferta była dobra.

PS. Gdybym był sam jak serdeczny palec w krańcowym odcinku jelita grubego, to bym sobie kupił malutką łąkę nad jeziorem. Postawiłbym chatkę z bali, zrobił pomost, srałbym w dziurę w ziemi i był przeszczęśliwy. A może jeszcze kiedyś się uda? ?

[grych]

Taka sytuacja - w pewnym sklepie wędkarskim kupiłem sobie bata. Parę dni temu postanowiłem dokupić sobie zapasową szczytówkę, w której chcę zamontować gumę. Napisałem do tego sklepu, że szczytówkę uszkodziłem (małe kłamstewko) i czy są w stanie sprzedać nową (SPRZEDAĆ, nie chcę nic za darmo). Mija tydzień i ani słychu, ani widu. Tak myślę - sklep znany, przedstawiciel dużej marki na Polskę i zostawia klienta na lodzie... Póki kupujesz, jest ok. Bat nie był pierwszym u nich zakupem, natomiast kiedy potrzebujesz pomocy, zostajesz sam. Nie chcę pisać nazwy sklepu, bo po co, ale jak nie wracać np. do Drapieżnika, skoro tu nawet wieczorami odpisują? Dzisiaj ceny zwyżkują i jak dla mnie obsługa klienta jest bardzo ważna (wiem coś o tym, bo sam pracuję w handlu), a tu takie coś. Co najmniej obciach dla sklepu (bo wystarczyłaby informacja - "nie mamy zapasowych szczytówek")

Pomogłem sobie sam i kupiłem szczytówkę Jaxona  

Edytowane 8 Maja 2022 przez grych

[ArekH]

5 minut temu, grych napisał:

pisać nazwy sklepu,

Powinieneś. Pomożesz innym. 

[grych]

14 minut temu, ArekH napisał:

Powinieneś. Pomożesz innym. 

Mówisz? W sumie co mi tam
sport-fishing 

[Bebzon]

1 godzinę temu, grych napisał:

Mówisz? W sumie co mi tam
sport-fishing 

To nie jest, niestety, rzadkość. Kiedy z własnej winy złamałem szczytówkę w pickerze Italica i poprosiłem o sprowadzenie nowej, poproszono mnie w rozmowie telefonicznej ze sklepem, gdzie kupowałem wędkę, o mejla. Po mejlu zapadła cisza. Sklepu już nie ma w necie, za to ja mam suwmiarkę i szczytówkę od innego producenta ?