Bzdury i pierdoły

[Bebzon]

Te 😉

[NPC]

2 godziny temu, Bebzon napisał(a):

Te 😉

Nie wiem co to jest, gumka recepturka?

[Bebzon]

15 godzin temu, NPC napisał(a):

Nie wiem co to jest, gumka recepturka?

Tak, recepturka. Taki stary patent. Dobre przy połowie na trupka z gruntu.

[Grendziu]

Qufffa stary jestem, pozdro z 18tki Chrześniaka 🥃🥃🥃 

[NPC]

W dniu 21.04.2023 o 13:25, Bebzon napisał(a):

Tak, recepturka. Taki stary patent. Dobre przy połowie na trupka z gruntu.

Ja chcę być nowoczesny i postępowy 🥰 Plastik is fantastic. 

[Bebzon]

2 godziny temu, NPC napisał(a):

Ja chcę być nowoczesny i postępowy 🥰 Plastik is fantastic. 

Ja chyba też. Dlatego czasem siedzę na współczesnym koszu, a nie na koszu, który zrobił mój wujek ze sklejki w latach 70. Ale jedno oddaję wujkowi - takiej precyzji nie uświadczysz teraz. Dół szerszy niż góra, ożebrowanie docinane pod kątem, wszystko na styk, bez uzupełniaczy, nie ma nawet 1 mm pomyłki. Zawsze miał złoto w rękach. Nawet parciany pas jest zamocowany pod kątem, żeby się lepiej nosiło.

[mav3rick]

W majowym wydaniu Wiadomości Wędkarskich zrobione jest podsumowanie zeszłorocznych rekordów. Takie zdjęcie "płoci" złowionej na krąpia wstawiono... Może laikiem jestem, ale ta płoć to konkretny kleń

[grych]

Dawno przestałem kupować i czytać czasopisma wędkarskie (wszystkie, nie ważne - czy związane z PZW, czy nie). Fakt jest taki, że w zamierzchłych czasach chłonąłem z nich  wiedzę i uczyłem się z nich. Nie wiem, czy pamiętacie, ale np. majowe WW kupowało się w czerwcu, z takim opóźnieniem wychodziło, a i tak leciało się do ruchu, bo nakład był dość mały. Po jakichś 20paru latach stwierdziłem, że rok rocznie pisze się w nich to samo. Co mam na myśli? maj - łowimy szczupaki, czerwiec - idziemy na lina, potem leszcze itp, itd. Stwierdziłem - po co kupować, skoro otworzę egzemplarz z zeszłego roku i mam to samo?? Oczywiście - są jakieś nowinki, ale chyba jestem już coraz starszy, bo nie dla mnie one, a swoje zestawy opieram na tym, co poznałem 20-30 lat temu, tzn. jak najprościej, jak najcieniej i bez zbędnych komplikacji.

Czasami zastanawiałem się, czy nie warto wrócić do jakiejś, comiesięcznej lektury; ale tym zdjęciem przekonałeś mnie, że nie warto, bo jeśli kleń jest wzięty za płoć w sztandarowym czasopiśmie, to po co? Co ja się z niego dowiem?

Ot, takich parę moich subiektywnych wynaturzeń  

[mav3rick]

Dawno przestałem kupować i czytać czasopisma wędkarskie (wszystkie, nie ważne - czy związane z PZW, czy nie). Fakt jest taki, że w zamierzchłych czasach chłonąłem z nich  wiedzę i uczyłem się z nich. Nie wiem, czy pamiętacie, ale np. majowe WW kupowało się w czerwcu, z takim opóźnieniem wychodziło, a i tak leciało się do ruchu, bo nakład był dość mały. Po jakichś 20paru latach stwierdziłem, że rok rocznie pisze się w nich to samo. Co mam na myśli? maj - łowimy szczupaki, czerwiec - idziemy na lina, potem leszcze itp, itd. Stwierdziłem - po co kupować, skoro otworzę egzemplarz z zeszłego roku i mam to samo?? Oczywiście - są jakieś nowinki, ale chyba jestem już coraz starszy, bo nie dla mnie one, a swoje zestawy opieram na tym, co poznałem 20-30 lat temu, tzn. jak najprościej, jak najcieniej i bez zbędnych komplikacji.

Czasami zastanawiałem się, czy nie warto wrócić do jakiejś, comiesięcznej lektury; ale tym zdjęciem przekonałeś mnie, że nie warto, bo jeśli kleń jest wzięty za płoć w sztandarowym czasopiśmie, to po co? Co ja się z niego dowiem?

Ot, takich parę moich subiektywnych wynaturzeń  

Na rynku pozostał tylko ten tytuł, więc wyboru dużego byś nie miał ja mimo coraz słabszych artykułów lubię co miesiąc kupić, mimo że cena już zaczyna być trochę absurdalna, 13.90zł

[elvis]

Krzysiu czego nic się nie pochwaliłeś