Bzdury i pierdoły

[NPC]

@Grendziu

Ty będziesz się znał na tym:

Czy wszystkie whiskey śmierdzą i smakują tak, że nie da się tego wypić? Jest jakaś różnica w single malt a wieloma zbożami? 

 

Uprzedzam, że nie mówię o tych tanich. Wygrałem zakład i dostałem butle single Malta 12 letniego szkockiego z highland i nie czuje różnicy od koniaku, może koniak jest trochę cięższy ale wszystko mi śmierdzi myszami. Tak wiem leżakowanie i inne takie ale wszystko mi śmierdzi kapciem i nieznośne do picia. 

 

Może mam za chamski ryjek na takie trunki? Nie wiem, wali na kilometr i chyba tylko z cytryną da się to dziadostwo pić.

[Grendziu]

56 minut temu, NPC napisał(a):

@Grendziu

Ty będziesz się znał na tym:

Czy wszystkie whiskey śmierdzą i smakują tak, że nie da się tego wypić? Jest jakaś różnica w single malt a wieloma zbożami? 

 

Uprzedzam, że nie mówię o tych tanich. Wygrałem zakład i dostałem butle single Malta 12 letniego szkockiego z highland i nie czuje różnicy od koniaku, może koniak jest trochę cięższy ale wszystko mi śmierdzi myszami. Tak wiem leżakowanie i inne takie ale wszystko mi śmierdzi kapciem i nieznośne do picia. 

 

Może mam za chamski ryjek na takie trunki? Nie wiem, wali na kilometr i chyba tylko z cytryną da się to dziadostwo pić.

Rozróżniam smaki, ale jakoś w to się nie zagłębiam, od czasu "Tulimuli" i Jamson nie pije nic innego, bo mi nie smakowało. Ostatnio ze względów zdrowotnych nie pije wcale.

[Splot]

Godzinę temu, NPC napisał(a):

@Grendziu

Ty będziesz się znał na tym:

Czy wszystkie whiskey śmierdzą i smakują tak, że nie da się tego wypić? Jest jakaś różnica w single malt a wieloma zbożami? 

 

Uprzedzam, że nie mówię o tych tanich. Wygrałem zakład i dostałem butle single Malta 12 letniego szkockiego z highland i nie czuje różnicy od koniaku, może koniak jest trochę cięższy ale wszystko mi śmierdzi myszami. Tak wiem leżakowanie i inne takie ale wszystko mi śmierdzi kapciem i nieznośne do picia. 

 

Może mam za chamski ryjek na takie trunki? Nie wiem, wali na kilometr i chyba tylko z cytryną da się to dziadostwo pić.

Jeśli można się wtrącić. Musisz częściej pić i porównywać smaki podczas jednego podejścia. Ja uwielbiam burbony zwłaszcza 101 Wild Turkey.

A zapomniałem o najważniejszym lepiej pić na początku z kilkoma kostkami lodu  jest przyjemniej. 

Edytowane 11 Lipca 2023 przez Splot

[Bubu]

11 godzin temu, Bebzon napisał(a):

a nie powiesz chyba, że Husqvarna jako firma to jakiś badziew

Oczywiście,że nie. 

Ale musiałbyś wejść w serię profesjonalną. 

Stihl RE170 to odpowiednik karchera K7. A moim zdaniem w Karchera poniżej serii HD nie ma się absolutnie co pakować. Może jeszcze 20 lat temu tak. 

Najwyższe serie nieprofesjonalnych urządzeń jak Karcher K7 czy Stihl RE170 są dobre do naprawdę okazjonalnego mycia. Mają trochę mocy ale parametry zawyżone i bardzo średnią trwałość. Oczywiście biorę pod uwagę Twoje potrzeby,które wcześniej napisałeś. Przy myciu dwóch aut w tygodniu będą ok. Ale mycie kostki, elewacji czy płotu to kompletnie inna bajka. Możesz mi wierzyć lub nie 😉

O, może inaczej. 

Myjki, które wcześniej wymieniłeś to odpowiedniki dzisiejszej zielonej serii Bosha 🙂

 

[NPC]

1 godzinę temu, Grendziu napisał(a):

Rozróżniam smaki, ale jakoś w to się nie zagłębiam, od czasu "Tulimuli" i Jamson nie pije nic innego, bo mi nie smakowało. Ostatnio ze względów zdrowotnych nie pije wcale.

No wlasnie jak nie pić dla smaku to po co?

Godzinę temu, Splot napisał(a):

Jeśli można się wtrącić. Musisz częściej pić i porównywać smaki podczas jednego podejścia. Ja uwielbiam burbony zwłaszcza 101 Wild Turkey.

A zapomniałem o najważniejszym lepiej pić na początku z kilkoma kostkami lodu  jest przyjemniej. 

Pierwszy raz miałem alko w ustach w tym roku, tak często pije.

Ani burbony, ani koniaki, ani whiskey mi nie podchodzą. Nie wiem dlaczego ale podobnie mam z winami.

Pytam czy to ja mam zjechany smak czy po prostu mam za słodkie życie  i nic co słodkie mi nie podchodzi.

 

[Splot]

9 minut temu, NPC napisał(a):

No wlasnie jak nie pić dla smaku to po co?

Pierwszy raz miałem alko w ustach w tym roku, tak często pije.

Ani burbony, ani koniaki, ani whiskey mi nie podchodzą. Nie wiem dlaczego ale podobnie mam z winami.

Pytam czy to ja mam zjechany smak czy po prostu mam za słodkie życie  i nic co słodkie mi nie podchodzi.

 

To jak ze spinningiem, dopiero po kilkunastu wypadach czujesz przyjemnosć.

Mi smakowało od razu.

[Grendziu]

11 minut temu, NPC napisał(a):

No wlasnie jak nie pić dla smaku to po co?

Aby poznać nowe smaki między innymi.

@Bebzon proszę, powinno wystarczyć

 

[elvis]

Pozdrowienia z nad Bałtyku

[Grendziu]

Pozdro z "trumny" tlenowej 🫠

[Bebzon]

🤦‍♂️ 😜

Edytowane 26 Lipca 2023 przez Bebzon