Skocz do zawartości

Bzdury i pierdoły


Dominik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień kolejny. Niestety jest co raz gorzej.
Wpływają wyniki badań i nie jest dobrze. Kilka parametrów krwi i moczu bardzo mocno podniesione. Wychodzi na to że mam problem z nerkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, elvis napisał:

Dzień kolejny. Niestety jest co raz gorzej.
Wpływają wyniki badań i nie jest dobrze. Kilka parametrów krwi i moczu bardzo mocno podniesione. Wychodzi na to że mam problem z nerkami.

Zatrucie organizmu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
39 minut temu, elvis napisał:

Dzień kolejny. Niestety jest co raz gorzej.
Wpływają wyniki badań i nie jest dobrze. Kilka parametrów krwi i moczu bardzo mocno podniesione. Wychodzi na to że mam problem z nerkami.

Przeziebiłes czy coś innego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam pojęcia, ale wychodzi na co najmniej zapalenie nerek, plus jakieś inne infekcje no i ta głowa. Dodatkowo zaczynam delikatnie kaszleć co przy tym bólu nie do zniesienia. Na szczęście nie mam kaszlu jak leżę na lewym boku, choć już coraz częściej mnie łapie nawet na lewym boku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, drugi z rzędu wypad nad wodę i znowu praktycznie bezrybie :/     Trzeba było siedzieć w robocie, a nie dupe gdzieś wozić ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ArekH napisał:

Rysiu, to Ty żyjesz by pracować? ?

Ja tam pracuje by żyć. ?

Staram się żeby praca zostawała w pracy, ale jak się prowadzi firmę we dwóch, to niestety wychodzi na to, że jest tak jak mówisz..., nad czym ubolewam. Niestety nie można powiedzieć - jeszcze??? - że z zawodu jestem DYREKTOREM ?

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień siódmy...
Wczoraj wieczorem żona chciała dzwonić na pogotowie, bo nie dawałem sobie rady z głową.
Poprosiłem ją o jeszcze jeden dzień, a właściwie noc zwłoki, bo postanowiłem zaaplikować sobie czopka i zobaczyć efekty.
Cały czas mam spakowaną wyprawkę do szpitala.
Na efekty działania tego dość dziwnego środka musiałem kilka godzin poczekać, ale uwierzcie mi ulga w środku nocy była wyraźna i dała nadzieję że będzie lepiej. Co prawda jednej nocy spadło ze mnie ponad 2 litry z wagi i nie nadążałem się przebierać, ale warto było. Po opanowaniu pocenia udało się przespać do rana.
Rano po przebudzeniu pozytywne zaskoczenie, że głowa już mnie tak nie boli, bynajmniej w oczach, ale odczuwam ból po dotknięciu włosów(skóry), których i tak już nie mam za dużo.
Pomiar temperatury też dał pozytywny sygnał i szansę na poprawę. Słupek rtęci nieznacznie przekroczył 37 stopni.
Udało mi się "zjeść" śniadanie (pierwsze od pięciu dni) tj. serek homogenizowany plus słodki obwarzanek.
Dzień minął normalnie, czyli trochę snu, trochę leżenia i trochę w fotelu przed telewizorem. Musiałem się nacieszyć. Temperatura przez cały dzień utrzymuje się na poziomie 37 stopni, więc jest progres.
Za godzinę jadę do lekarza więc zobaczymy co mi jest, ewentualnie będziemy szukać dalej, ale jest już wstępny punkt zaczepienia.
Dam znać jak będę coś wiedział.
Póki co walczymy dalej

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...