Zimy ostatnio mamy bardzo łagodne. Lubię łowić spod lodu, ale co robić jak tego lodu nie ma? Wymyśliłem więc klenia. Ryba, która lubi chłodną wodę, bardzo ładna, czujna. Ciekawa wędkarsko. Można klenia łowić zarówno z gruntu, jak i na spinning. W ten weekend wybieram się z Andrzejem na gruntowego klenia. Rybak Kotwic już nam podpowiedział miejscówkę, za co dziękuję. Zastanawiam się jednak jaka jest skuteczność poszczególnych metod. Czy lepiej łowić na gruntowe specyfiki, czy może na smużaki i spinning? Nie mam w tym doświadczenia żadnego, więc chciałbym, byście coś podpowiedzieli.
Na YT jest sporo ciekawych filmów dotyczących klenia. Najciekawsze dotyczą spinningu, ale chyba i gruntowa metoda nie wypada tak źle.