Wędką LA BACCETTA MAGICA 6,3m MILO zaraziłem się w zeszły sezonie, znajomy zakupił ją ponoć na duże liny, karpie, płotki i leszcze.
Jakoś nie wierzyłem, że może być aż tak uniwersalna. w myśl zasady, co jest do wszystkiego to jest do niczego. Siedząc na rybach z dala przyciągała swoim uniwersalnym designem. Zawsze lubowałem się w "starociach" a ona z oddali przypominała mi jakiegoś bambusa. Jednak cała praca jako bat-a oczywiście była zupełnie inna.
Na jednej z dłuższej zasiadek nad jeziorem Czarnym wraz z kolegą wyczynowcem wzięliśmy ją na testy. Kolega określił ją jako sprzęt z wyższej półki, a gdy dowiedział się o cenie to nie wierzył, że takie cudo tylko tyle kosztuję. Niesamowita parabola wygięcia nawet przy małej płotce, a dotego wytrzymuję wyciągnięcie karpi nawet o masie 5kg.
Na targach na Rybomanii w Poznaniu zamówiłem dwie sztuki jedną dla siebie, drugą dla ojca. Na koncie ma kilka linów prawie po 2kg i nie zerwała ani jednej ryby.
Pierwszy raz też do niej założyłem plecionkę 0,12mm i ryby nie mają szans. Polecam.