Match Fiume Spinadesco niezastąpiony sprzęt i metoda odkryta na nowo. Po latach wróciłem do połowu stosując Wagller.
Przeważnie w ostatnich latach metoda spławikowa przegrywała u mnie z metodą gruntową, bo jak niestety wiadomo na dwie wędki można łowić jednocześnie a nie na trzy.
Zanim dokonałem zakupu przeszukałem niemal "wszystkie" fora internetowe. Dzięki temu dowiedziałem się, że swego czasu nasza kadra narodowa łowiła to mi mało znaną marką na zawodach.
Zależało mi na możliwie jak najdłuższym kiju, o szybkiej reakcji, ale też na wędzisku delikatnym do rzutów tuż za grążele w miejscu gdzie łowie najczęściej (4,2m i 2-10g). Trochę miałem co do niej obawy, bo wyśledziłem, że wędka była pierwszy raz wyprodukowana w 2010r ale ja jak to ja chciałem nowość. Nie znalazłem nigdzie złej recenzji o tej wędce i faktycznie jest perfekcyjna. Wytargała wiele leszczy i linów, a i jakoś nie mam zamiaru z niej rezygnować w następnym sezonie Bolonki poszły do lamusa
Jeśli gdzieś zalega na półkach sklepowych to brać ją w ciemno