Lubię gotowe przypony, nic na to nie poradzę. Zdolności manualne wiązania haczyka mam słabe - z różnych względów...
Ponieważ wymyśliłem sobie, że rok 2016 będzie rokiem testów na "METHOD inaczej" to potrzebne mi są w zestawach haczyki z zadziorem, ano dlatego, że oprócz pelletu czy kulki która będzie doczepiana do koszyczka HYBRID FEEDER chcę nabijać po 2/3 robaczki zdipowane odpowiednio jakimś tam dopalaczem MCKarp.
Przy hakach bez zadzioru jest to mało skuteczne, bo "moje małe killerki", czyli robaczki same schodzą z zestawów, a ja nie mam zamiaru feedera przerzucać co chwilę jak łowiąc batem, czy matchówką. Przy takim łowieniu potrzebuję bardzo dobry, trwały haczyk, ale jednocześnie o małej numeracji jak pod klasycznego feedera.
Obawiam się i jednocześnie bardzo się cieszę, że mój pomysł przyniesie mi docelowo bardzo dobry wynik nad wodą w postaci przeróżnych ryb od płotek zaczynając, na karpiszonach kończąc - więc haczyk nie może być drucianą "popierdułką", która wygnie się przy większych rybkach
Co byście polecili w takim przypadku?