Skocz do zawartości

Splot- zawodnicze początki

  • wpisów
    5
  • komentarzy
    7
  • wyświetleń
    4792

Pierwsze kroki na zawody cz.II


Splot

1107 wyświetleń

 Udostępnij

Zapisy zrobione, losowanie przeprowadzone. Czas na przygotowanie stanowiska.

Trzeba pamiętać, aby nasza zanęta, ziemia, glina były przesiane i dowilżone. W osobnych pojemnikach (matrioszkach) przechowujemy robactwo. Pamiętajmy, aby nie wymieszać wszystkiego razem przed kontrolą przeprowadzaną przez sędziów. W chwilach stresowych, a pierwsze zawody regulaminowe takimi są, łatwo o błąd który może doprowadzić do ukarania nas punktami karnymi.

Po przygotowaniu stanowiska i kontroli sędziowskiej, przyjdzie czas na gruntowanie łowiska. Ja robię to ciężarkiem lub rzadziej koszykiem. Musimy upewnić się co do głębokości wody, ukształtowania dna i uciągu. Wiedząc to wszystko dokonujemy wyboru miejsc w których chcemy łowić. Jak tego dokonać? To już podpowie nam doświadczenie, które zdobyliśmy przy codziennym łowieniu. Podpowiedzą nam trochę pozostali zawodnicy, ale nie bezpośrednio tylko poprzez obserwację miejsc, które sprawdzają. Koniecznością jest poświęcenie tym czynnością dłuższej chwili, bo między innymi od tego zależy nasz wynik. Zróbmy to sumiennie, aby nie żałować podjętych decyzji.

W 99% przypadków wybieramy dwie „linie”, czyli miejsca które będziemy nęcić  i obławiać. Zazwyczaj jest to miejsce bliższe i dalsze od brzegu, głębsze i płytsze, lub modyfikacja tych miejsc.

Kolejnym krokiem jest nęcenie przed rozpoczęciem zawodów. Tu nie ma złotego przepisu- jak w całym wędkarstwie. Tylko poprzez zdobyte doświadczenie możemy podjąć jakiekolwiek racjonalne decyzję. Nie podejmujmy żadnych pochopnych kroków, które mogą zniweczyć wszystkie przygotowania. Jest jedna podstawowa zasada, którą trzeba przestrzegać „to co trafiło do wody już tam pozostanie”.

Ustalmy też przed łowieniem plan na którym będziemy się opierać. Od której linii zaczynamy łowienie, po jakim czasie zmieniamy miejsce (linię) łowienia przy braku brań, co ile donęcamy większą ilością towaru, co robimy przy braku brań na każdej linii, jak długo trzymamy zestaw w wodzie itp.

Musimy patrzeć co dzieje się na sąsiednich stanowiskach, obserwujmy sąsiadów. Możemy zobaczyć na jakiej odległości łowią, czy w ogóle łowią jakieś ryby, jakiej wielkości i co ile. Jakiej długości stosują przypony, co mają na haku- to dla osób o dobrym wzroku ?. A jednocześnie nie przegapmy brań.

Dobre łowienie to obserwacja, wyciąganie wniosków i nie popadanie w czarnowidztwo. Nie reagujmy nerwowo. Bardzo często upór (ale nie ślepy ?) i stosowanie założeń przynosi rezultaty.

Działania chaotyczne i gra va banque przynosi zazwyczaj więcej szkody niż pożytku. Opierajmy się na wiedzy jaką posiadamy i uczmy się od lepszych. Wyciągajmy wnioski i stawiajmy sobie pytania „dlaczego?” i „po co?”.

  • Like 2
  • Heart 1
 Udostępnij

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Dodaj komentarz...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...