Zabierając się do wstępnego nęcenia szklanką, zawsze miałem problem ze zrobieniem wałków z zanęty.
Za duże, za małe, za słabo ubite ... .
Wiadomo, że spombem nie ma problemu, wsypujemy ziarno czy pelet i sruuuuu.
Chcąc zanęcić większe ryby, przydaje się zanęta w postaci wałeczków, które w całości docierają do dna.
Drobnica także zaczyna to skubać, ale nie robi się zamieszanie, takie gdy robi się chmura, gdy zanęta jest zbyt "pracująca" i gdy wypada z koszyka za szybko.
Pobawiłem się na początek rurką, z której także robię koszyki "szklanki", oraz użyłem nakrętek do płynów ze środków piorących o różnej średnicy.
W ten sposób, mogę dobrać średnicę wałka do koszyka którym będę nęcił.
Dochodzi jeszcze wybór średnicy tłoka, ale można do tego użyć w miarę wąskich opakowań do dumbelsów.
Edited by PawelL
-
1
-
2
1 Comment
Recommended Comments