Grzes77 live

[Grzes77]

1 minutę temu, elvis napisał:

Grzesiu z chęcią, ale pracuję do środy włącznie. Dopiero od czwartku jestem wolny. W niedzielę mam zawody o Feederowe Mistrzostwo Koła.

To powodzenia i chyba powędkujemy razem dopiero na zlocie, pozdrawiam 

[cygan786]

U mnie jutro plany rodzinne. Pewnie nad wodą ale nie tak wcześnie. Dziękuję za zaproszenie. W sobote z chęcią.

[Grzes77]

28 minut temu, cygan786 napisał:

U mnie jutro plany rodzinne. Pewnie nad wodą ale nie tak wcześnie. Dziękuję za zaproszenie. W sobote z chęcią.

W sobotę pewnie pogonię nad wodę, jednak znając życie "moje szczęście w nieszczęściu" będzie chciała otworzyć sklep i ja mogę max do 8:30.

Jak Bóg i partia dopomoże, to chcę wędrować codziennie do soboty od 4 rano do 9-10, jak wyjdzie, czas pokaże 

[Grzes77]

Dzień 2, zaporówka. Byłem jak wczoraj 04:20, ale już "moja" miejscówka zajęta. Łowię miejsce obok, na białe jedno branie, na czinkersa troll 3 brania, skuteczność 0%. Zacząłem wędkować o 5:20, urwałem spomba i z 10 min straciłem, by go odzyskać, ale się udało  

[Grzes77]

Od ostatniego wpisu zmiana, mam już kilka leszków jak ten z foty, biorą obojętnie na jaką przynętę FB, na pinkę 1 ryba i kilka niezaciętych. Pinkę jednak zostawię na jednym zestawie, bo Wiem, że może zrobić w każdej chwili robotę 

[Grzes77]

Dzisiejsze wędkowanie można podsumować krótko, Feeder Bajt i system roz...bany 

Epidemia mi się nie sprawdziła, jednak wszelkie czinkersy to strzał w dziesiątkę, dzięki za podpowiedź o tych przynętach @stas1 .  Dziś pierwszy raz w życiu na PZW zrezygnowałem z pinki na rzecz tych przynęt. Wędkowałem od 5:20 do 11:30, wynik to ponad 30 leszków w przedziale 15-40cm i dwa koluchy, z czego jeden ok 30cm. Początkowo ryby trzymałem w siatce, ale u jednego z największych leszków była wysypka tarłowa więc wypuściłem ryby po 8:00 godz. Założyłem sobie, że między 7:00 a 8:00 zakładam dumble Drennan i Lorpio oraz pinkę. Przez tą godzinę miałem tylko te 2 koluchy na pinkę a na pozostałe przynęty brak wskazań. Jak się można domyśleć plan ten miał na celu porównanie przynęt i o 8:00 na jeden z zestawów założyłem Czinkers ambrozję. Możecie mi nie wierzyć, ale po 2-3 minutach miałem na nią właśnie największego leszcza, to był dla mnie "szok". Mimo tej ryby zdarzały się nadal puste brania i spinki, kombinowałem, kombinowałem z przyponami i ostatecznie wykombinowałem ok 9:00 w ten sposób, że zmieniłem podajniki z 20 na 30g, od tego momentu skuteczność 100% = ryby na brzegu. Od 8:00 również zrezygnowałem z pinki. Jestem zajebiście zadowolony z tego wypadu, rzadko bywają takie dni na PZW, ilość brań jak na komercji, mogłyby podejść karpie, liny lub jazie, ale nie ma co marudzić przy tej ilości ryb, no i z 20 miałem spiętych, zjebisty dzień 

[stas1]

Czasem starych posłuchac warto,ciesze sie

[Grzes77]

Zaporówka, 1 zbiornik przed torami (ostatnio łowiłem na 2 zbiorniku za torami). Ta część jest większa, dziś 2 × methoda, jedna wędka jak najdalej celnie (z klipem), druga ok 25m od brzegu zanęcona mini spombem. Zobaczę, czy dobiorę się do jakiegoś karpia, łowiąc dalej niż reszta wędkarzy, karp dziś moim celem, mam czas do 9. Przerzucałem już ten dalszy zestaw i grzęźnie w mule, muszę to "obejść"  

[Grzes77]

Podsumka - dzień do dnia nie podobny. Wczoraj czinkersy królowały, dziś w innej części zbiornika bez wskazania, nawet na ambrozję. Karpia się nie doczekałem, złowiłem tylko 2 leszki na pinkę w przedziale 20-25cm, chociaż skuteczność 100%, bo więcej brań się nie doczekałem. Nad wodą sąsiadowało że mną 3 kumpli z pracy i był chociaż "czas na plotki". Jutro świętuję, w piątek jadę na spławik, bo go ostatnio zaniedbałem 

Edytowane 2 Maja 2018 przez Grzes77

[Grendziu]

A to nie miałeś być u Nas?