Grzes77 live

[Grendziu]

1 godzinę temu, Grzes77 napisał:

Nie wy, tylko ja się tak popisałem. Woda wyglądała super, nic nie wskazywało, że jest max metr, no ale to na całym odcinku nie tylko przy nas, poprostu jest niski stan. Gdybym wiedział, to od razu byśmy gdzie indziej pojechali, mea culpa .

Karpi jak widać dużo w rzece nie ma

A na poważnie to zazdroszczę kontaktu z rzeką,zaczynam tęsknić, mimo, że łowiłem na Warcie z 3/4 sezony tylko  i na Odrze dwa, ale tam był @ArekH i mi zabronił 

[ArekH]

14 minut temu, Grendziu napisał:

Karpi jak widać dużo w rzece nie ma

Jeszcze tam by ich brakowało. 

[cygan786]

Ja już w domu. [mention=42]cygan786[/mention] dziękuję za wspólne .  Ryby nie dopisały, trudno, moim zdaniem wina miejsca (nie wiem czy był metr głębokości). Następnym razem nadgonimy z okazami  
Koleś na łodzi też nic nie łowił, było jeszcze 3 sąsiadów, którzy szybko się zwinęli, więc również nie połowili, ważne jest spędzenie chwili nad rzeką, nad którą nie pamiętam kiedy ostatnio wędkowałem 

Ja też dziękuję za miło spedzony czas. I mam coś twojego. Zaczepił mi się twój koszyk z zestawem.

[Grendziu]

4 godziny temu, ArekH napisał:

Jeszcze tam by ich brakowało. 

Jeden taki z UK miał kiedyś taki pomysł?

[Semi]

6 godzin temu, ArekH napisał:

Jeszcze tam by ich brakowało. 

Kiedyś Białoruś nam tak zarybiła Bug karpiem ( mają zaporę na rzece Muchawiec, dopływie Bugu, gdzie hodują karpie, amury i tołpygi, kiedyś dwa razy im ta zapora puściła i wszystko poszło do rzeki) że łatwiej wtedy było go złowić niż leszcza. Rozpłynął się teraz wraz z amurem i tołpygą po większym odcinku rzeki, do tego wędkarze trochę go przetrzebili, ale nadal zdarzają się sztuki około kilograma, nie wiadomo skąd, a nawet i mniejsze. O tych konkretnych już nie mówię, bo nie raz mi się kołowrotek dymił...

[Sołtys stan]

W taką suszę  takie miejscówki trzeba omijać szerokim łukiem tak jak to robią ryby.Z prostego powodu.Na takiej plytkiej wodzie o tak słabym nurcie  jest bardzo słabo natleniona woda. Ale ja rozumiem,że Wam się miejscówka od razu spodobała,bo przypominała Wam wody na których najczęściej łowicie.  I pewnie sobie pomyśleliście,ze tutaj też wystarczy tylko wrzucić wiadro paszy i jakąś przynętę i jakieś ryby na pewno się uczepią jak na Waszych ulubionych łowiskach  Wiem,wiem,jestem wredny ale nie mogłem się powstrzymać  

[Grzes77]

@Sołtys stan przyjrzyj się na zdjęcia, tam idzie główny nurt, @cygan786 słał zestawy w główny nurt i tam było tyle samo wody, co u mnie.

Dziś nowe miejsce i jestem zaskoczony tak jak wczoraj, bo 3 lata temu nie miałem tu zasięgu a teraz nie tylko zasięg telefonu, ale i LTE posiadam 

Rzeka bardzo ładnie idzie, w tym miejscu łowiłem bardzo często z różnym skutkiem, zobaczymy co dziś przyniesie "nasza Królowa" 

[Grendziu]

Ja na rzekach zawsze siadałem na skraju, szczycie główki. Stamtąd można było rzucać gdzie się chcę.

[Grzes77]

 

23 minuty temu, Grendziu napisał:

Ja na rzekach zawsze siadałem na skraju, szczycie główki. Stamtąd można było rzucać gdzie się chcę.

Ale ja jeżdżę z tatą, który chodzi o kuli i siedzę tam, gdzie mogę.

Przed chwilą poszedł z przyponem ok 50cm leszcz, tyle ch*****i to już dawno nie słałem. Hol przez jakiś czas i gdy rybę widziałem i podsunąłem pod nią podbierak to pękł przypon 0,12, oby to nie był jedyny leszcz na tym odcinku 

[Grendziu]

Na rzeczne brzany 0,12mm brawo Ty  
Ja też chcę na rzekę